Paweł Kukiz za demokracją opowiedział się.

Obrazek użytkownika Janko Walski
Kraj

Nie wiem, w jakim stopniu z opowiedzenia się za demokracją jego sukces wynika, a w jakim z popkulturowego wizerunku charyzmatycznego abnegata, kontestatora obłudy, konformizmu, sztuczności, kłamstwa, zwykłego skurwysyństwa rozplenionego w życiu publicznym, człowieka prawdziwego z krwi i kości. Trzeba byłoby przepytać jego wyborców co wiedzą o JOW i do czego są potrzebne. Najlepiej, gdyby inna gwiazda popkultury nieczuła na JOW, podobnie odbierana, np. Kazik, startowała w wyborach. Wówczas różnica w głosach pomiędzy np. Kukizem i Kazikiem mogłaby wskazywać na JOW. Mogłaby, albo i nie, ale zostawmy to.

Kukiz za demokracją opowiedział się, bo tak odbieram już samo wrzucenie pod dyskusję takiego problemu, jak ustrój. Do tej pory tym zajmowały się jedynie słuszne elity gdzieś w gabinetach, komunikując co najwyżej plebsowi, czyli nam, co jest słuszne.

Temat JOW pojawił się 25 lat temu. Ideę przeszczepił na grunt polski śp. prof. Jerzy Przystawa, antykomunista, działacz i wydawca podziemny. Wraz z prof. Dakowskim pierwszy tropiciel mechanizmów drenowania finansów Polski przez postkomunistyczne służby w książce "Via bank i FOZZ"(w tej dziedzinie nadal jesteśmy w czołówce światowej), wybitny fizyk teoretyk, popularyzator nauki, autor słynnego przewodnika po najtrudniejszych szlakach fizyki - "Odkryj smak fizyki". Jak do tego doszło? Ze społecznikowskiego jeszcze rozpędu, wprost z podziemia wszedł w kampanię wyborczą i w 1990 trafił do Rady Miasta Wrocławia. Mechanizmy wyboru i przeczące istocie demokracji lojalności, które obserwował, musiały ścisły analityczny umysł skłonić do poszukiwania lepszych rozwiązań. Właściwie nie trzeba było szukać, wystarczyło przyjrzeć się najsilniejszym demokracjom. Jednomandatowe okręgi wyborcze były tą właściwą odpowiedzią i z młodzieńczym zapałem Profesor zabrał się za krzewienie tej idei, pracy, która ma już swoją długą historię. Największym problemem okazało się dotarcie do ogółu. Jednym z wielkich sukcesów Profesora było stworzenie Ruchu Na Rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, w którym ostrogi działalności pro publico bono zdobywały rzesze młodych ludzi. Jednym z ostatnich akordów tej wielkiej pracy dla Polski było pozyskanie dla Ruchu takiej osoby jak Kukiz, który docierał już do wielomilionowego odbiorcy. Misję Profesora po jego śmierci wypełnia Ruch. Dla Pawła Kukiza stała się głównym motywem kandydowania w wyborach prezydenckich. Profesor byłby dumny: Pawłowi udało się przebić do ogółu!

Dlaczego JOW jest tak ważny? Wymienię trzy powody, z których każdy oddzielnie w zupełności wystarczyłby by wprowadzić JOW. Po pierwsze ten mechanizm wyborczy promuje najlepszych. Po drugie jest prosty, co ma fundamentalne znaczenie, skoro wybory są powszechne, ponadto dzięki swej prostocie i wiążącej się z nią transparentności ustawia politykę, czyli dbanie o wspólny interes Narodu, na właściwe tory, podnosi kulturę polityczną kraju. Po trzecie eliminuje konieczność zawierania egzotycznych koalicji jak np. ostatnio w Niemczech. Jaki program może realizować koalicja chadeków, socjalistów i liberałów? Chyba tylko rosyjskiej agentury. Zwycięzca bierze wszystko i... za wszystko odpowiada.

Jeśli już zostaliśmy wprowadzeni dzięki Pawłowi Kukizowi w temat ustroju państwa to warto zwrócić jeszcze uwagę na dwa dodatkowe elementy nie mniej ważne od ordynacji wyborczej. Przede wszystkim system prezydencki. Obecny system parlamentarno-gabinetowy pozbawia nas prawa do wyboru władzy wykonawczej. Nie tylko ogranicza nasze prawa, ale osłabia państwo, rozmywa odpowiedzialność i utrudnia rozliczenie. Po wojnie Niemcom narzucono taki kaganiec, by nie stały się za mocne i nie zagroziły raz jeszcze światu. Polska konstytucją z 1921 roku sama narzuciła sobie ten system, bo politycy obawiali się zbyt mocnego Marszałka. Było to czyste kunktatorstwo, które zakończyło się praktycznie paraliżem państwa. Agentura rosyjska i niemiecka miały nieograniczone możliwości rozgrywania niezliczonych partii i partyjek jak przed rozbiorami. Marszałek nie miał innego wyjścia, musiał dokonać przewrotu przywracającego podstawowe funkcje państwa.

I jeszcze jeden element, który należy koniecznie wprowadzić. Powszechne wybory prezesa sądu najwyższego, w którego gestii pozostawałyby nominacje sędziowskie. W tym wypadku ograniczyłbym bierne prawo wyborcze kryterium kwalifikacji zawodowych. Jest to szczególnie ważne w krajach postkomunistycznych, w których kształcenie i awans podlegał ścisłej kontroli i ideologicznemu filtrowaniu. Tylko taki mandat pozwoli oczyścić środowisko sędziowskie, przywrócić standardy, uzdrowić tę newralgiczną dla funkcjonowania państwa władzę.

Na koniec jedna uwaga dotycząca powściągliwości Prawa i Sprawiedliwości w sprawie zmian ustrojowych. Liderzy nie kwestionują samej idei, ale uważają, że jeszcze za wcześnie na nie, że toczy się wciąż ostra walka o wolność, że należy wpierw zmarginalizować pozostałości po bolszewickim podporządkowaniu, przeciąć więzi agenturalne, inaczej zmiany ustrojowe mogą obrócić się przeciwko nam. Jeśli Rosja jest tą czarną dziurą, która nas wciąga, gdy tylko zatrzymamy silniki, o czym boleśnie przekonaliśmy się w czasie ostatnich 8 lat, to nie możemy tracić energii na makijaż. Można dyskutować czy takie postrzeganie Polski i takie wnioski są słuszne, ale jest to uczciwe stawianie sprawy.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (9 głosów)

Komentarze

nie do przecenienia - tym niemniej warto zauwazyc, ze same JOWY- zostaly "wynalezione" znacznie wczesniej.

Np. w USA wybory tym systemem odbywaja sie od momentu powstania panstwa.

Poza USA JOW-y mamy takze we Francji, Wlk. Brytanii, Kanadzie, Australii, Japonii - a wiec jak widac: we wszystkich krajach, gdzie demokracja jest mocna.

Chyba nic dziwnego, ze Kukiz opowiedzial sie za demokracja - w dzisiejszej Polsce inny system sprawowania wladzy raczej nie ma wiekszych szans - ba, ludzie widza coraz wyrazniej braki w obowiazujacej "demokracji" koncesjonowanej przez parlamentarne partie polityczne.

Jezeli juz mowimy o prawdziwej, starej demokracji (np. USA) - to warto przypomniec, ze  w tym kraju stanowiska wybieralne - to ogromna pula: wybiera sie nie tylko czlonkow Kongresu i Senatu (takze Kongresow i Senatow Stanowych), ale takze Prezydenta,  Gubernatorow Stanow (- czyli w Polsce Wojewodow) Szeryfow, Burmistrzow miast i miasteczek, skarbnikow miejskich, powiatowych i stanowych, szefow powiatow (County), czlonkow zarzadow szkol, wodociagow, Sedziow itd. itp.

Dlatego uwazam, ze wybieranie wylacznie Prezesa Sadu Najwyzszego - to niewypal. Wiadomo, ze nie bedzie on w stanie sprawowac wladzy i kontrolowac calego sadownictwa. Czy nie lepiej wybierac Sedziow (Szefow Sadow) na poziomie powiatu i wojewodztwa? Nadmiar demokracji - powiedza polscy politycy... ale czy naprawde nadmiar? 

Vote up!
6
Vote down!
0

mikolaj

#1478723

Oczywiście to w jaki sposób trzecią władzę udemokratnić jest sprawą otwartą. Optowałbym jednak za rozwiązaniem jak najprostrzym. Jeśli wybór prezesa sądu najwyższego połączyć z kadencyjnością sędziów nie byłoby problemu z przewietrzeniem całego wymiaru sprawiedliwości.

Vote up!
2
Vote down!
0

JW

#1478775

Bardzo słuszne. Wybory powinny być na jak największą ilość stanowisk w administracji i sądownictwie.

Bo dopiero w takim przypadku wyborczy mają rzeczywisty wpływ na jakość oraz uczciwość lokalnych władz.

 

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1478782

uchodzić?. Czy jego pełna frazesów gęba i postawa, jest rzeczywiście głęboko patriotyczna?. Te pustosłowne i pod publikę, dyrdymały o więzieniu dla Tuska i Komorowskiego?. Zapomniał już, czyje dyspozycje wykonują sądy?. Gdyby to było zakodowane w jego duszy, jako pierwszy wystąpiłby publicznie, o odsunięcie post komuny od jakiekolwiek władzy!. Dałby carte blanche prowadzącemu Andrzejowi Dudzie!. Zmierzałby konsekwentnie, do rozwalenia układu!. Czy jego przegrana z Dudą, nie jest przypadkiem wykorzystywana do zwiększenia artystycznych apanaży?. Jako karta przetargowa, kto zaoferuje więcej?. Jakie będą korzyści wymierne, ze zwycięstwa kogokolwiek?. Ja uważam, że to był kandydat wykreowany, do odebrania głosów Dudzie!. Utwierdziło mnie w tym, poparcie Kukiza, przez gudłaja i antypolaka Wojewódzkiego!. Jeśli się mylę, publicznie odszczekam!.....

Vote up!
5
Vote down!
0
#1478763

prawicowych-liberalnych rzeczywiście osłabiały, ale z punktu widzenia kogoś dla kogo JOW jest najważniejsze było do przyjęcia. Można tylko zastanowić się czy rzeczywiście ustawienie JOW na najwyższej pozycji jest tym o co chodzi.

 

Czy Kukiz gra? Tzn. czy grę stawia ponad swoimi zasadmi? Nie sądzę.

Vote up!
2
Vote down!
0

JW

#1478781

A jakie Kukiz ma zasady?Ja o jego zasadach naprawdę niewiele wiem,ale pamiętam jak popierał bezwzglednie PO.Czyzby kierował sie zasadami typu;liczy sie kasa i tylko kasa,nawet z dużą ilością wazeliny.

Vote up!
4
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1478784

bo stosunek do JOW był dla nich rozstrzygający. To oczywiście był ich błąd. Przewieźli się na tym. Póżniej powstał nowy ruch "Zmieleni". Dzisiaj nie ma takiej siły, która zmusiłby ich do poparcia Bulbronów.

Vote up!
2
Vote down!
0

JW

#1478789

Przed chwilą przeczytałam o smierci ojca Kukiza - przyzwoitego człowieka, sybiraka.

 

Jakoś wychowanie w takiej rodzinie pozwala mi spojrzeć na Kukiza z większym zaufaniem.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1478994

Człowiek który jest w danej klice jaką jest PO  i szczeka razem z nimi , po 7 latach zmienia zdanie i zaczyna na swoich poszczekiwać .
W normalnych okolicznościach klika zmiażdżyłby gościa , że się na nich wypiął i jeszcze oskarża ich . Ale nic mylnego rządowe media zaczynają Kukiza promować , jak nikogo więcej i nikt nie miał tak dużo poświęconego czasu na antenie co Kukiz [ oczywiście nie licząc Komorowskiego ] , czy to jest normalna reakcja .

Kukiz oskarża TVN za błahostkę , ale nie reaguje na bardzo poważny zarzut ,jakim jest kupowanie podpisów  ,która to gazeta Fakty opisuje pod tytułem " Tak kupuje się podpisy wyborców. Bezczelny kant "

Tak naprawdę prześledzić Kukiza drogę ,to dużo nie odbiega od Palikota , ten sam ster - za sterem ci sami ludzie i podobna taktyka .

I na koniec bardzo słuszna uwaga że nie można tracić energi na makijaż , trzeba robić wszystko po koleji i z głową.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.

#1478791

gdyby gość cały był z kliki... Dla Kukiza zaangażowanie w politykę nie jest wszystkim. On ma swoją pozycję poza nią i właśnie z tej  pozycji uderzył w tych, którzy oszukali go.

"Kukiz oskarża TVN za błahostkę" - nie zgadzam się. Uderzył tak, że iskry poszły. Może po kolejnych atakach spali się wreszcie ta gadzinówka UBekistanu - ruska buda. Przypomnę:

Ostatnie dni kampanii to był już popis TVN24 i tym podobnych reżimowych mediów. Osiągnęliście mistrzostwo propagandy. Przebiliście swoje wcześniejsze wzory. Przebiliście komunistów. Jesteście mistrzami manipulacji. Ale myśmy już wygrali. Mamy kilka miesięcy - musicie się dobrze przygotować. TVN-ie. To co zrobiliście tuż przed końcem kampanii. To wasze biało na czarnym czy czarno na białym... Wy jesteście czarni! Źli! Okrutni. Mało co nie wykończyliście mojej rodziny. To co potraficie zrobić zwykłym ludziom. Stłamsić, zniszczyć!

Zrobił to na żywo przed całą widownią TVN. To jest nie do przecenienia!

Jeśli chodzi o kampanię to mamy reakcję nie mniej nokautującą Komorwskiego wystawiającego z g. w portkach ustawę o JOW:

- Teraz czytam, że prezydent Komorowski od zawsze jest zwolennikiem JOW-ów  :) Śmiech :) . Wkrótce opublikuję nasze petycje do prezydenta. Jakoś wówczas nie był zmianą ordynacji wyborczej szczególnie zainteresowany – napisał ostro Paweł Kukiz.
- Nie wierzcie w te referenda. To ściema i granie na czas. Lep. W ciągu 2-3 dni zamieszczę parę postów i krok po kroku wytłumaczę Wam jak oni mając całkowitą świadomość ZEROWEGO wpływu referendum na zmianę ordynacji manipulują naszymi emocjami

Ale to dopiero przygrywka. Kolejny cios w UBekistan wymierzony został wyjątkowo celnie:

"Mam pewną propozycję dla obu kandydatów: Spotkajcie się z ludźmi, którzy zapytają Was o naszą przyszłość. O Polskę. Zróbcie debatę, którą z przyjemnością poprowadzę"

"I na koniec bardzo słuszna uwaga że nie można tracić energi na makijaż"

Nie zrozumieliśmy się. Sprawy ustrojowe nie są "makijażem" w wolnym kraju. Są rzeczą absolutnie podstawową. Tracą jednak na znaczeniu jesli kraj jest okupowany. W tej chwili Polskę szczelnie oplotła i sparalizowała jak pająk muchę rosyjska agentura. To tak jak wybrazić siobie dyskusję kwestii ustrojowych pod okupacją niemiecką. Oczywiście to w jakim stopniu jesteśmy wolni od agentury rosyjskiej podlega dyskusji. Z moich obserwacji potwierdzonych lekturą ksiązek Sumlińskiego, pozycji takich jak "Długie ramie Rosji" czy ostatnio "Resortowe dzieci. Służby" nie mam złudzeń i rozumiem postawę PiSu. Inni tego zagrożenia mogą nie widzieć. 

Vote up!
2
Vote down!
0

JW

#1478796

co pisze w swoim komentarzu wlodeusz. W zasadzie Kukiz najwiecej ma do powiedzenia w temacie JOWów. Jego przekaz do elektoratu to wykrzyczane do mikrofonu deklaracje o własnej uczciwości i dotrzymywaniu słowa. A deklaracje każdy może składać.

Co zaś do samych JOWów  widzieliśmy ich działanie u Brytyjczyków. U nas w jednomandatowych okręgach wyborczych wygra ten, za którym w kampanii wyborczej będzie stała kasa. Jeżeli jej nie będzie, to wątpię aby kandydat, choćby najmądrzejszy, wygrał cokolwiek.

Autor pisze że "Zwycięzca bierze wszystko i... za wszystko odpowiada." Zgadza się, tak zawsze jest. My też mamy okazję przekonać się o tym obecnie na własnej skórze.   Koalicja PO+PSL wzięła wszystko a jak wygląda państwo polskie, każdy widzi. Jeszcze jedna kadencja tych administratorów a o Polsce może być cicho jak makiem zasiał.

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

Szpilka

#1478792

i odwrotnie. Takich historie będą rzadsze przy JOW. "Koalicja PO+PSL wzięła wszystko" ale odpowiedzialność jest rozmyta.

 

"wykrzyczane do mikrofonu deklaracje o własnej uczciwości i dotrzymywaniu słowa" (byłbym wdzięczy następnym razem za podanie linków bo nie śledzę wszystkiego) należę do tych naiwniaków, którzy z góry przyjmują, że człowiek jest dobry. Jeśli mam o kimś złą opinię to dopiero wówczas gdy okaże się nieuczciwym lub nie dotrzyma słowa. Z góry tego nie zakładam.

Vote up!
3
Vote down!
0

JW

#1478798

do mikrofonu nie czytałam tylko wysłuchałam na którejś stacji TV.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

Szpilka

#1478833