Wzruszenie nie pozwala mi ścisnąć Was za gardło

 Tak, tak Niemcy moje kochane. Ogarnia mnie wielkie wzruszenie. Bo przecież Wy sami macie tak poważne problemy, tyle kłopotów. A to zamachy terrorystyczne, a to gwałty na ulicach. I do tego jeszcze pani kanclerz, która kolejnych najeźdźców na kark Wam ściąga. I w tak trudnej sytuacji znajdujecie jeszcze siły, czas i chęci aby troszczyć się o to, kto będzie w jakiejś tam Polsce rządy sprawował.

Ta Wasza troska wzrusza mnie tak bardzo, tak bardzo, że nie potrafię uściskać Was tak serdecznie, jak na to zasługujecie.

Uporawszy się jakoś z tymi uczuciami chcę jednak jakoś się odwzajemnić za tę z serca płynącą troskę. Zastanowiwszy się nad Waszą sytuacją wykoncypowałem następującą propozycję:

Wywalcie ze stanowiska kobietę, która Wam tyle kłopotów narobiła i na jej miejsce wstawcie sobie nasze ukochane Słońce Peru czyli Donalda Tuska. My już od jakiegoś czasu sobie bez niego radzimy i nawet premier Szydło z dnia na dzień radzi sobie coraz lepiej. W razie czego wszyscy jakoś jej pomożemy. To pewne, bo bardzo ją podziwiamy i kochamy.

Wam pomoc Donalda Tuska jest potrzebna dużo pilniej. To po prostu rzuca się w oczy i myślę, że cała Polska się ze mną zgodzi. Z całą pewnością zaprowadzi on Wasz kraj do pełnej szczęśliwości. Takiej samej jakiej Wy nam życzycie.