RKW - Echa naszego listu

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Kraj
]]>http://solidarni2010.pl/34492-rkw---echa-naszego-listu.html?PHPSESSID=21...]]> List RKW w sprawie zmiany kodeksu wyborczego, który wysłaliśmy do najważniejszych osób w państwie, został powielony i skomentowany przez media. -------------------------------------------------------------------------------- Skowyt i lament Agory i Newsweeka upewnił nas, że zmiany przez nas zaproponowane idą w dobrym kierunku. Przypominam, tym co zapomnieli, że propozycja zmian, podobnie jak cała metoda skontrolowania wyborów, oparta jest na zasadach pełnej transparentności przy założeniu braku zaufania. Pełnej transparentności nawet dla tych, którzy znajdują się zupełnie z przeciwnej strony naszych sympatii politycznych. Wobec takich założeń, metody stosowane ślepo przez przeszkolonych w czasie zimnej wojny agentów są po prostu bezsilne. W trakcie analiz szukają jedynie według wyuczonych kluczy, tępo wierząc w ich skuteczność. Logika – głupcy. Serio panie redaktorze nazwał pan nas „skrajną przybudówką PiS”? Ma Pan jakieś dowody na to, że byliśmy w czasie kontroli kierowani lub nadzorowani przez jakąkolwiek partię polityczną? Może chociaż poszlaki, bo tylko kompletny ignorant może uwierzyć, że PiS nie skorzystał z projektu, który praktycznie niezmieniony istnieje od niemal roku. Nie forsował go i nagle wyciąga go jak królika z cylindra? Przybudówka PiSu, która nie może doczekać się od PiS reakcji? To kto tu kim dowodzi? Cieszymy się, że jest odzew w mediach. Dziękujemy za darmową reklamę naszym wrogom. Bo wiemy, że sfałszowanie kolejnych wyborów przy obecnym stanie prawnym jest możliwy. A po pozbawieniu politycznych komediantów szemranych źródeł finansowania, jest ich jedyną szansą powrotu do koryta. Bezsilni wobec systemu okazali się również ci, którzy po wyborach prezydenckich usiłowali rozbić i zawłaszczyć RKW. A przecież już w na spotkaniu w Niepokalanowie, mówiłem, że system jest na takie działania odporny i nawet jeżeli sam Kiszczak będzie próbował go złamać, tylko go wzmocni. Nie wierzyliście, bo postrzegaliście Polaków jako zawistnych i interesownych chciwców, którzy nie są w stanie wskrzesić w swoich żyłach gorączki krwi bohaterskich przodków. Zawiedliście się na swoich przewidywaniach. Nie macie pojęcia do dzisiaj, co się stało, a nam potwierdza się, jak wiele ryzykowaliśmy. Dane deficytu budżetowego z tego roku, po kilku prostych rachunkach, potwierdzają, że w ciągu ośmiu lat,wyprowadzono do prywatnych kieszeni około pół biliona publicznych złotych. Za wielokroć mniej można kogoś kupić, lub wynająć Seryjnego Samobójcę. Ale byliście podzieleni i z braku wodza, woleliście patrzeć na ręce sobie i kryć sobie nawzajem tyłki. Gazeta Prawna i Jedynka Polskiego Radia, mimo podania przez nas w liście imiennych podpisów, adresu mailowego i telefonu, skontaktowała się z przedstawicielami Stowarzyszeniem RKW - Ruch Kontroli Władzy i na bazie wywiadów z nimi wypuściła w świat artykuł i audycję radiową. Żaden z przedstawicieli Stowarzyszenia nie zająknął się nawet, że z listem nie miał i nie ma nic wspólnego. Lans jest silniejszy od prawdy? Czy nie o prawdę walczyliśmy kontrolując wybory? Całe szczęście, że prawdziwym bohaterom, czyli wolontariuszom RKW, wasze zagrywki po 25 maja były obojętne. Nie przemawiały do nich prymitywne argumenty o serwerach ABW, płynące spod palców ignorantów technologii informatycznych. I teraz po tych wszystkich obelgach bez żenady przyznajecie się do owoców czyjejś pracy? Wstyd. Shork
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)