Ks. Adam Skwarczyński: Jak to jest (i ma być) z tymi „czipami”…?

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Świat
]]>https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2019/02/05/ks-adam-skwarczy...]]> Ks. Adam Skwarczyński: Jak to jest (i ma być) z tymi „czipami”…? Opublikowano 5 lutego 2019 by wobroniewiary JAK TO JEST (I MA BYĆ) Z TYMI „CZIPAMI”…? Pytanie: bronił Ksiądz idei, przekazanej przez Maryję ks. Gobbiemu, że chodzi tu wyłącznie o znak (na czole lub ręku) o charakterze duchowym, a ostatnio podpisał się pod twierdzeniem Tomasza, że jednak ma być i „czipowanie” na zewnątrz, być może elektroniczne…? Odpowiedź: „czipowanie duchowe” jest o wiele ważniejsze, ono będzie trwało aż do końca świata, także w czasie najsroższych prześladowań ze strony Antychrysta przez ostatnie trzy i pół roku jego istnienia. Nie będzie wtedy pieniędzy ani dzisiejszych elektronicznych „cudeniek”, ale „pieczęć duchowa” pozostanie jako znak rozpoznawczy. Ludziom dobrym trudno będzie gdziekolwiek się ukryć przed demonami. „Czipowanie” jedno z drugim może iść w parze, zresztą już szło i idzie! Szło w okresie komunizmu, kiedy to „swoi” – partyjni, zwłaszcza urzędnicy – mieli własne sklepy, np. PEWEX-u, a pozostali talony i wyczekiwanie w długich kolejkach na rzucone ochłapy. Obecnie Polska jest, niestety, w niechlubnej czołówce państw, które robią wszystko, by przyśpieszyć i maksymalnie poszerzyć tzw. „cyfryzację”. W szczegóły techniczne nie będziemy się zagłębiać, lecz czy nie jest dość prymitywnym, lecz skutecznym „czipowaniem” nadanie każdemu numeru PESEL i założenie mu bazy danych w systemie komputerowym? To pozwala policji, urzędom, bankom i innym firmom, służbie zdrowia itd. mieć natychmiast o nas mnóstwo danych. Do tego dochodzą najnowsze dowody osobiste z wkładką elektroniczną – z czasem wszystkie mają takie być – jak też różne karty, kody (kreskowy, cyfrowy, punktowy – na świecie jest ponad 250 ich rodzajów na potrzeby handlu i urzędów), czujniki, np. reagujące na odcisk palca, itp. To zobowiązuje ludzi wierzących do czujnego obserwowania znaków czasu, by umieli dostrzec moment, w którym będą musieli opowiedzieć się za Bogiem i zdecydować się cierpieć dla Niego i z powodu wiary w Niego: znosić głód, prześladowanie, brak podstawowych środków do przeżycia. Bestia już teraz wpisuje do bazy danych swoich ludzi, niewierzących i skorumpowanych, wyuzdanych i zboczonych, żądnych władzy i nieuczciwego zysku, poklasku, kariery, a wszyscy pozostali stają się obywatelami drugiej kategorii; wyławia „oczipowanych” na czole i na ręku jako myślących i działających po diabelsku. Na szczęście Aniołowie zapisują pozostałych w Księdze Życia Wiecznego. ks. Adam Skwarczyński, 5 lutego 2019
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)