Długi marsz w kierunku V Rzeczypospolitej. Fatalne proporcje w kiełbasie wyborczej PiS/ Felieton Jana A. Kowalskiego

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Kraj
]]>https://wnet.fm/2019/03/08/dlugi-marsz-w-kierunku-v-rzeczypospolitej-fat...]]> To straszne i smutne, że ten najlepszy polski obóz rządowy nie przedstawił programu bogacenia się narodu polskiego w oparciu o zasoby własne. Żeby najpierw zarobić, zanim się zacznie rozdawać. 20 miliardów na pierwsze dziecko. 10 miliardów dla emerytów. I tylko 2 miliardy dla ludzi do 26 roku życia. Takie prognozowane obciążenie dla budżetu państwa wynika z kolejnej „piątki” obozu Dobrej Zmiany. I to są bardzo złe proporcje dla rozwoju polskiego narodu i państwa. I nie pomoże tu emerytura dla matek z czwórką dzieci, skoro zaraz po oderwaniu się od matczynej spódnicy kolejni młodzi Polacy wyemigrują za chlebem. Te fatalne proporcje oddają rzeczywiste intencje obecnego obozu władzy – przedłużyć rządy nad Polską o kolejne 4 lata. Co gorsza, przedstawione źródła finansowania tego rozdawnictwa są w dużej mierze wydumane. Chyba, że przestępcy gospodarczy zaczną z własnej woli wpłacać do skarbu państwa pieniądze zarobione w poprzednich dwudziestu latach. Bo przecież lukę VAT-owską już mamy na najniższym w Europie poziomie. A z pustego i Salomon nie naleje. Doraźne, przedwyborcze budowanie poparcia społecznego musiało mieć akcent socjalny. Nie mamy przecież wykształconej klasy średniej, która miałaby reprezentację polityczną zdolną wyartykułować i reprezentować jej interesy. To dlatego tak rozpaczałem kiedyś z powodu braku opozycji politycznej zdolnej do prawdziwej konfrontacji z Obozem Dobrej Zmiany. Lewicowy obóz socjalny, reprezentowany przez Prawo i Sprawiedliwość, nie ma godnego siebie przeciwnika po prawej stronie sceny politycznej. Ma przeciwko sobie tylko krzyk zróżnicowanego obozu Okrągłego Stołu, establishmentu III RP pozbawianego dopływu finansów mniej lub bardziej legalnych. Obozu, który w głębokim poważaniu ma zwykłych Polaków. Dlatego nie ma jakiejkolwiek wiarygodności i kontroferty programowej. Niemniej zajmuje miejsce na scenie politycznej i blokuje powstanie rzeczywistej w stosunku do PiS opozycji. Koalicji Europejskiej, czy jak się nie nazwie, chodzi tylko i wyłącznie o odblokowanie starych kanałów dystrybucji państwowego pieniądza… dla siebie. Jednak miałem nadzieję, że Obóz Dobrej Zmiany nie da się nabrać na starożytny manewr chińskiego stratega Sun Tzu, który sugeruje, że dla pokonania silniejszego przeciwnika należy użyć nie swojej, ale jego siły. To dlatego pokonany establishment III RP, wbrew swojemu dotychczasowemu stanowisku, stał się w swoich obietnicach jeszcze bardziej socjalny niż PiS. Bez analizowania skutków ubocznych dla Polski i Polaków, bez myślenia o budżecie. Chodzi tylko o to, żeby odsunąć Obóz Dobrej Zmiany od władzy. Nie udało się ciamajdanem, na nic zdały się wtórne krzyki z Komisji Europejskiej. Zastosowano zatem inny, bardziej rozsądny wariant. Prawo i Sprawiedliwość i tak zwycięży we wszystkich nadchodzących wyborach. Ale obciążenie go ciężarem już nie 20 (500+), ale łącznie 60 miliardów, w warunkach prognozowanego spowolnienia lub kryzysu gospodarczego wywróci na łopatki zwycięski Obóz Dobrej Zmiany w połowie przyszłej kadencji. Tak sobie prywatnie prognozuję. To straszne, że najlepszy polski rząd po roku 1989 dał się na taki zgrany numer nabrać. Zarazem to straszne i smutne, że ten najlepszy polski obóz rządowy nie przedstawił programu bogacenia się narodu polskiego w oparciu o zasoby własne. Żeby najpierw zarobić, zanim się zacznie rozdawać. Niektóre „nasze” media uruchomiły narrację, że nowe propozycje Prawa i Sprawiedliwości są nakierowane na budowę klasy średniej (Koledzy, litości!). Rozdawnictwem i zwiększoną redystrybucją jeszcze żadnemu rządowi na świecie nie udało się wzmocnić klasy średniej, a cóż dopiero ją zbudować. Mamy w Polsce kilka nierozwiązanych podstawowych problemów społecznych. Należą do nich: właściwe wykształcenie młodzieży dla mądrego i udanego wejścia w dorosłe życie; opłacalność naszej pracy i naszych przedsięwzięć, żebyśmy nie musieli emigrować za chlebem, pracując na dobrobyt innych narodów, zamiast własny; patologiczny stan służby zdrowia (kolejny lekarz umarł na dyżurze z przepracowania, a jakie fatalne decyzje podjął przed śmiercią, wolę nie myśleć). Niestety żadnego z tych problemów najlepszy polski rząd po roku 1989 nawet nie dotknął. Czy zajmie się ich rozwiązaniem w przyszłej kadencji? Myślę, że tak, bo nie podejrzewam polityków Dobrej Zmiany o niedostrzeganie podstawowych problemów społecznych. Jednak przyjęcie na swoje barki ogromnego ciężaru socjalnego w sytuacji, gdy budżet państwa cały czas jest na minusie, może w warunkach pogorszenia gospodarczego uniemożliwić rzeczywistą reformę państwa. I wywrócić ten rząd. A chyba nie chcemy, żeby Patologia Polityczna wróciła do władzy? Politycy Obozu Dobrej Zmiany zapewniają, że dadzą radę. Dali radę z 500+, to i teraz dadzą. Jednak jest to bardzo dziecinny argument. Zgoda, przeskoczyli poprzeczkę zawieszoną na 120 cm, choć konkurenci twierdzili, że nie da się przeskoczyć nawet metra. Teraz konkurenci do władzy twierdzą, że oni to mogą przeskoczyć i 140 cm. A co na to Prawo i Sprawiedliwość? Zapewnia, że bez problemu przeskoczy nawet 160 cm. Bo przecież przeskoczyło 120 cm, choć nikt w to nie wierzył. Czas powoli zamykać nasz cykl drogi. Miałem w tym odcinku opisać, jak obronić naszą V Rzeczpospolitą, gdy już do niej dojdziemy. Jednak kolejna pisowska „piątka” oderwała mnie od tego zamiaru. Sprowokowany, w kolejnym odcinku zbiorę w jedno cząstkowe wizje nowego państwa. A dopiero w ostatnim napiszę, jak nasz wymarzony raj na ziemi obronić. Jan A. Kowalski
Twoja ocena: Brak Średnia: 1.8 (6 głosów)

Komentarze

Autor pisze: "To straszne, że najlepszy polski rząd po roku 1989 dał się na taki zgrany numer nabrać. Zarazem to straszne i smutne, że ten najlepszy polski obóz rządowy nie przedstawił programu bogacenia się narodu polskiego w oparciu o zasoby własne. Żeby najpierw zarobić, zanim się zacznie rozdawać."

Dużo bardziej straszne jest to, że nasza mowa nie jest Tak-tak, nie-nie, a co nadto, to od Złego....

Nad takim rządem nie należy płakać, użalać się,  pisać petycje, zbierać podpisy, czekać naiwnie w nieskończoność na jakąkolwiek zmianę.

Taki rząd jak i partię, która go stworzyła  trzeba nazwać nieudolnymi politykami, zdrajcami, idiotami i przestać ich wreszcie tolerować !

Antychrysta trzeba nazwać po imieniu !

https://gloria.tv/video/f4f224zjs98B4kBzvB1azBrqQ

Vote up!
2
Vote down!
0

Verita

#1582715

(...) "patologiczny stan służby zdrowia (...)"

Dzień dobry panie doktorze. Chciałabym dostać się na rehabilitację.

- Wolne terminy są dopiero za rok.

Za rok? Ale ja nie wiem czy ja dożyję?

- To zapiszę ołówkiem. Najwyżej panią wymażę.

PS

W dniu święta Krychy i Bożenki idę do chirurga ortopedy na kontynuację leczenia. W związku z otrzymanym skierowaniem od lekarza pierwszego kontaktu do tego samego specjalisty, ale z inną jednostka chorobową poprosiłam w rejestracji o zarejestrowanie mnie na 13 marca br. to jest na dzień mojej wizyty z kontynuacji leczenia.

- Rejestracja skierowania realizowanego pierwszy raz jest możliwa w pierwszym wolnym terminie tj. 27 lipca 2019 r. czyli za cztery miesiące! Bez komentarza, ale... czy zapisują ołówkiem?

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

casium

#1582723

Mój ojciec w wieku 82 lat wrócił po wizycie u onkologa, ze skierowaniem na badania podejrzanych zmian.
Badanie miałoby się odbyć za 8 (!) miesięcy. Przyznam, że jestem niezwykle spokojnym człowiekiem, ale w tej sytuacji najzwyczajniej w świecie (jak to potocznie inni nazywają)... "wkurwiłem" się....

Pesymistów informuję , że bywają sytuacje, kiedy "wkurwienie" odnosi skutek... Badanie odbyło się w tydzień od wizyty...

Vote up!
3
Vote down!
0
#1582726

Współczuję tym bardziej, że w wielu przybytkach służby zdrowia spotkałam się z informacją o priorytecie leczenia osób z nowotworem!

PS

Może jest jakiś limit wieku cy c*ś?

Pozdrawiam i życzę zdrowia, które jest potrzebne na ścieżkach wytyczonych przez kolejne rządy a walcowanych przez Nie należy Fantazjować o Zmiłowaniu.

Vote up!
3
Vote down!
0

casium

#1582745

nie wierzcie lekarzom....mimo ich całej wiedzy nie mają pojęcia co się dzieje w człowieku.

Polecam medycynę św. Hlildegardy.

https://www.hildegarda.pl

Idiotyzmy "naukowej" medycyny sięgają pułapu. Rak - to nie choroba, to zakwaszenie organizmu ,z którym organizm poradzi sobie prędzej ni z chemio-czy radioterapią. To diabelstwo zabija.

Dużo zdrowia:-)

 

 

 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Verita

#1582739