Opiniotwórczość a tworzenie opinii

Obrazek użytkownika Honic
Kraj

"Opiniotwórcze media" - to miało brzmieć tylko i po prostu dumnie. Sprawdźmy.
Jest dla mnie dość oczywiste, że po pięciu latach od katastrofy smoleńskiej, takie rzeczy jak powtórne, odmienne odczytanie kopii tekstów z czarnych skrzynek po prostu capi kłamstwem i/lub manipulacją.
Pan Wojciech Czuchnowski (link tu: ]]>http://wyborcza.pl/1,75478,17712786,Katastrofa_smolenska__Tasma_nie_pozostawia_watpliwosci_.html#TRNajCzytSST]]>) wątpliwości żadnych nie ma o czym świadczy choćby tytuł artykułu z Gazety Wyborczej. Sam fakt pojawienia się dokumentu tak wiele wnoszącego do spraw katastrofy równo po pięciu latach i po świeżym anonsie książki o Smoleńsku niemieckiego autora Rotha jest co najmniej zastanawiający. Ale jest jeszcze coś. Około 2 lata temu pojawiły się na krótko na popularnych portalach rezultaty badań opinii publicznej na temat przyczyn katastrofy. Po kilku dniach ich już nie było, i nigdy więcej ich nie znalazłem. Dlatego powstrzymałem się od komentarza na NP, na który miałem ochotę. Zawartość informacji dotyczyła opinii na temat przyczyn katastrofy. Po okresie czasu gdy "opiniotwórcza" propaganda wciskała takie przyczyny jak błąd pilotów, alkohol, nieporozumienia językowe, nieuprawnione osoby w kokpicie i różne inne - nie sprzeciwiając się za bardzo tezie o możliwym zamachu - okazało się że opinia publiczna co do przyczyn katastrofy podzielona jest po równo: w każdą z sugerowanych wersji "wierzyło" około 15 % respondentów. Była to wymierna i istotna korzyść propagandowa dla każdego nieuczciwego czynnika próbującego manipulować skutecznie informacją dotyczącą katastrofy. Takie rozłożenie statystyczne jest bezpieczne bo nie dopuszcza do przewagi żadnej z ukształtowanych opinii i wcześniej czy później - choćby po 70 latach (jak w przypadku Katynia) trwania ruskiego i "polskiego" śledztwa, pozwoli zamknąć sprawę ze względu na przedawnienie jej aspektów, zniszczenie lub zaginięcie dowodów oraz śmierć świadków z przyczyn naturalnych. Tak dokonuje się zbrodni za którą nikt nie odpowiada i z której czerpie się wszelkie przewidziane korzyści przez dziesięciolecia.
Pan Wojciech Czuchnowski jest bardzo rzetelnym i sumiennym twórcą tekstu. Dla mniej inteligentnych czytelników swojej gazety przeznaczył nawet tezę w podtytule, swoistą "kropkę nad "i"": "RMF FM ujawnił nowy wątek w śledztwie wyjaśniającym katastrofę smoleńską.  Najnowszy odczyt nagrań z kokpitu tupolewa według niego nie pozostawia wątpliwości: załoga działała pod presją dowódcy sił powietrznych gen. Andrzeja Błasika, który do końca był w kabinie i zachęcał do lądowania."
O ile pamiętam wątek nie jest nowy bo eksploatowano go w ciągu kilku miesięcy chyba jeszcze w 2010 roku, zanim delikatnie i powoli wycofano się z niego. Według mojej opinii, tekst ten ma na celu po prostu przywrócenie dawniej osiągniętej proporcji opinii publicznej która w 15 % swej liczby przyjmowała tę tezę jako przyczynę katastrofy, i to jest jego głównym celem.
Działalność pana Czuchnowskiego można byłoby interpretować dwojako: albo jest tak naiwny albo tak wyrachowany. Ja jednak osobiście nie zamierzam się wprost wypowiadać na jego temat, gdyż nie chcę żeby mnie zaczęto poszukiwać.
Tym którzy manipulują katastrofą od pięciu lat nie zależy na jej wyjaśnieniu, obojętnie jakim. Wprost przeciwnie. Zależy im w ten sposób na podtrzymaniu głębokiego konfliktu w Polsce najdłużej jak się da. Bo to nas trwale osłabia. Nie na rękę jest im szukanie prawdy. Dlatego nie przeszkadza im sam fakt istnienia tezy o zamachu, podobnie jak tez o seryjnych samobójstwach. Dopóki są opiniami jednymi z wielu wzajemnie sprzecznych. Nie przeszkadza im istnienie rozległej, co nieco skonfliktowanej opozycji, bo jej istnienie stymuluje tych którzy - jak to widzimy od kilku lat - niczego tak się nie boją jak oddania władzy. Zdobytej i podtrzymywanej metodami, demokratycznymi, oczywiście. Zależy im żeby rządzący rządzili dalej, ale żeby byli trwale postrzegani przez znaczną część społeczeństwa jako aferzyści. Z kolei, "Prawo i Sprawiedliwość" ma być postrzegane jako takie zło od którego gorszy mógłby być jedynie narodowy socjalizm, kanibalizm albo maoizm w wersji z Korei Północnej.
Rolę realizatora takich opinii "Gazeta Wyborcza" spełnia skutecznie od wielu lat.
Niestety, szeroko anonsowana książka Juergena Rotha na temat Smoleńska zapewne do sprawy wiele nie wniesie. Jego nagłośnioną informację na temat "wiarygodnego" dokumentu wywiadu niemieckiego dotyczącego osób uczestniczących w zleceniu zamachu wygląda jak perfekcyjnie kontrolowana wrzutka medialna, element rozgrywki pomiędzy Niemcami a Rosją. Brak konkretów spowoduje falę spekulacji. A nie zapominajmy, że znaczy obszar i część społeczeństwa dzisiejszych Niemiec to teren gdzie bez przeszkód działały przez kilkadziesiąt lat, i zapewne działają intensywnie nadal służby sowieckie.
I w tym obszarze niepewności jedno jest pewne: polski "wysoki urzędnik państwowy" który miał zlecić zbrodnię smoleńską, zrobi wszystko o co go poprosi niemiecki a także (ewentualnie) rosyjski wywiad. Bezinteresownie, sumiennie i całkiem za darmo.
Jest takie powiedzenie o stole i nożycach co się "odzywają".
Ostatnio odezwał się w sprawie pułkownik Edmund Klich. Link tu: ]]>http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,title,Plk-Edmund-Klich-gen-Blasik-pierwszy-powinien-powiedziec-Chlopaki-nie-ladujemy,wid,17428106,wiadomosc.html?ticaid=114a6b]]>
Nie zacytowałbym tekstu pana Klicha gdyby nie zdanie na temat Ewy Błasik, osoby szczególnie poszkodowanej w tej sytuacji: "Nie dziwię się, że broni honoru swojego męża, ale nie powinna mijać się z prawdą".
To ja mam prawo się zapytać po pięciu latach śledztwa gdy pojawiają się "nowe" informacje a jednocześnie powracają stare, zarzucone tezy: skąd pan pułkownik Edmund Klich  wie jaka jest lub jaka nie jest prawda? NO, SKĄD?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

(...).."Pan Wojciech Czuchnowski jest bardzo rzetelnym i sumiennym twórcą tekstu."
(...)
(...).."Działalność pana Czuchnowskiego można byłoby interpretować dwojako: albo jest tak naiwny albo tak wyrachowany. Ja jednak osobiście nie zamierzam się wprost wypowiadać na jego temat, gdyż nie chcę żeby mnie zaczęto poszukiwać."
===========================================

"Pan" Czuchnowski??? - Taki "pan" to mnie kiedyś z tyłu za łydkę ugryzł!!

Ty się boisz.. a ja POD JEGO ARTYKUŁAMI  na "Wybiórczej" piszę zawsze iż jest kanalią i DZIWKĄ dziennikarską - skompromitowaną doszczętnie, nawet w lewackim środowisku dziennikarskim swą nierzetelnością i dyspozycyjnością - dziwką, wyciąganą z niebytu do napisania czegoś obrzydliwego i nierzetelnego, czego ŻADEN INNY dziennikarz nie chce się podjąć.

Oczywiście stosunkowo szybko moje teksty są usuwane, ale zawsze sporo ludzi zdąży je przeczytać, choć łatwo przewidzieć iż będę zaciekle - w stylu "Ujejskiej" (zapraszam do "poczęstowania" mnie minusikiem - jest okazja!) - przez lokalnych lemmingów minusowany, zanim mnie wykasują..

Ta kanalia dziennikarska pojawia się niezbyt często, i tylko w tych przypadkach, kiedy trzeba napisać coś śmierdzącego - "na zamówienie" i potrzeby pryncypałów (z Czerskiej..).

Jest to osobnik od "specjalnych poruczeń" - "spec" od brudnej, obrzydliwej "roboty", której nikt inny nie zechce się podjąć - i jeśli czegoś sobie w życiu życzy, to z pewnością tego, by ktokolwiek o nim wyraził się per "pan"..

Vote up!
6
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#1472770

Myślę że rozumiemy się wzajemnie. Chciałem żeby wyszło z poczuciem humoru nieco. W tym duchu zauważam że dziwka to jednak nie to samo co pejoratywne znaczenie wyrazu "k..." za którym bym w cytowanym przypadku zdecydowanie optował. Co do samego obywatela, podejrzewam że może pełnić raczej wyższą funkcję, tj. bajzelmamy. Stąd mój lęk że koledzy (nie - dziennikarze) ujmą się za nim. Obserwacja że "ci ważni" włączają się publicznie rzadko ale z rozmysłem i premedytacją jest moim zdaniem prawdziwa i istotna. Stąd cytat pana pułkownika.

Pozdrawiam

Honic

Vote up!
2
Vote down!
0
#1472779

Motto: - "Powiedzieć komuś: "idiota!" - to nie obelga, lecz diagnoza." - J.Tuwim

=======================================

Honic:

(...).."W tym duchu zauważam że dziwka to jednak nie to samo co pejoratywne znaczenie wyrazu "k..." za którym bym w cytowanym przypadku zdecydowanie optował."..

 

:))) Bardzo trafnie :)) Nie użyłem tego określenia ("curva") ze względów czysto.. pragmatycznych :)

- Ale.. Absolutnie tak samo obaj myślimy i oceniamy: - Jest to nie tyle "dziwka", ile "dyspozycyjna ku.wa" dziennikarska!

 

Pozdrawiam...

Vote up!
3
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#1472781

Można sobie stępić zdolność rozsądnego wnioskowania. Cała ta spiskowa (bo inspirowana przez spiskowców) pisanina może działać tylko na kogoś kto nie potrafi poskładać do kupy kilku faktów. Przecież to co pismaki mielą to tylko zapis rozmów w kokpicie. Już tylko to im zostalo. Dowód , który jest sprzeczny z innymi . Żeby to chociaż był oryginał a nie kopia,żeby chociaż był zabezpieczony przed fałszerstwem ,wiarygodnie pozyskany. Wygląd miejsca katastrofy mówi wszystko. Wielki szacunek dla p.Macierewicza i jego zespołu , który poskładał w logiczną całość różne szczegóły choć w niczym nie przybliża to nas do ustalenia kto to zrobił.  Dla mnie ciekawsze są takie tematy jak to kto zapewnił tak duży komfort sprawcom czyli kto i w jakim stopnu zniekształcał czy blokował śledztwo kto zorganizował ten lot z tymi różnymi brakami a zwłaszcza z dość swobodnym dyskretnym dostępem do samolotu w noc przed wylotem. W tych kwestiach wszystkie dowody są w Polsce a nie w Moskwie. W postępowaniu wielu osób przekroczona była granica, za którą nie ma już mowy o niekompetencji,zaniechaniu czy niedbalstwie, jest przestępstwo. Przestępstwo inspirowane i nagrodzone. Przy innym podejściu do sprawy moglibyśmy dawno wiedzieć kto za tym wszystkim stał . 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1472840

czy tragedia w Smolensku to wypadek czy zamach.
Sadzac po zidjocialym od medialnej propagandy spoleczenstwie zamieszkujacym Polske
Wynik bedzie brzozowy.
Tak ze po co jakies komisje naukowcy i prawa fizyki skoro wystraczy ze glos ludu sie wypowie w wiekszosci czyli jakdzis pokazano 51 % i juz sprawa zalatwiona.
Te 51% to az smieszne propaganda nie chce naginac bo wiadomoze 51 % to zawsze juz jest wiekszosc.
Takze prosze panstwa to zrobmy referendum ze metal jest lzejszy od powietrza - no bo przecie wszyscy widza ze samolot lata, a jest zrobiony z metalu i juz mamy poprtawke do wiedzy.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1472875