Propagandowe umizgi do głupiego narodu, czyli, jak dokonuje się zbrodnia na Polsce i Polakach...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

   Atmosfera przed dzisiejszą debatą nakręcana jest przez reżimowe media, niczym przed meczem o mistrzostwo świata w piłce kopanej.

Od kilku dni jesteśmy codziennie zalewani dzisiątkami informacji, które z jednej strony mają wywołać chaos, z drugiej zaś przekonanie, że jedyne co się z tego chaosu

wydobywa sensownego, to spokojny, profesjonalny i szanowany pan Bronek zwany przez propagandę prezydętem, który - a potwierdzają to znani eksperci i uznane autorytety - skazany jest na wygraną, bo jest przecież najlepszy, bo ma doświadczenie, a w ogóle to jest to oczywiste, bo widać to w sondażach...

No i właśnie owe sondaże, którymi pompowano naród nieustannie przez pięć lat nicnierobienia pana Bronka wywołały największy szok w kręgach władzy, w propagandzie i ich mocodawcach. Rzeczywistość okazała się bowiem koszmarnie inna od tego, co niemal codziennie pokazywały prorządowe, stronnicze media.

Wyniki I rury wyborów udowodniły Ferajnie rządzącej i jej propagandzie, że pomimo natrętnego, kilkuletniego wmawiania Polakom tego, że ponad 70% z nich ufa Komorowskiemu i ceni sobie jego prezydęturę, niewielu dało się na to nabrać i naród  głosując, pokazał co naprawdę myśli o panu Bronku.

Gdyby w Polsce media były wolne i całkowicie niezależne, wybory skończyłyby się na pierwszej turze i nie musielibyśmy oglądać tego spektaklu, który jest nam dziś przez propagandę serwowany.

Gdyby mediami rządzili ludzie niezależni od władzy, ich dziennikarze nie baliby się pytać Komorowskiego, nie tylko podczas kampanii, ale przede wszystkim na wiele lat przed objęciem przez niego funkcji Prezydenta o jego związki ze służbami, jego kłamstwa i afery, których był bohaterem.

W Polsce nie ma jednak wolnych mediów, więc nie ma mowy o normalnej, transparantnej polityce prowadzonej przez Ferajnę rządzącą, która w nagrodę za realizowanie zleceń mocodawców, może bezkarnie i już bez białych rękawiczek okłamywać Polaków i żerować na nich oraz na majątku narodowym.

Bezkarność wynika z tego, że międzyinnymi media właśnie są beneficjentem korzyści wynikających z układu zawartego przy okrągłym stolcu.

Nie ma chyba w świecie, a z pewnością w Europie kraju, w którym tak ważna debata polityczna odbywałaby się w mediach prywatnych, któe nie podlegają żadnej merytorycznej kontroli ze strony społeczeństwa. Wiem, wiem, w Polsce nawet te publiczne z nazwy media, takiej kontroli nie podlegają, co widać na przykładzie bezkarności i bezczelności władz mediów publicznych. To jednak świadczy również o głupocie narodu, który do tego biernie dopuszcza.

Jestem pewny, że dzisiejsza debata będzie jednym wielkim show, którego celem będzie pogrążenie Andrzeja Dudy oraz uwiarygodnienie Komorowskiego.

Jestem rónież pewny, że pytania, które zadawać będą Olejnik, Pochanke i Rymanowski, są od przynajmniej kilku dni znane sztabowi Komorowskiego, który wyłącznie dlatego będzie ponownie "wyluzowany" i "profesjonalny"...

Ogólno dostępne media przemilczały dziś fakt, iż brak dostępu sztabu Komorowskiego do pytań, był powodem tchórzliwego wycofania się Komorowskiego z debaty organizowanej przez Pawła Kukiza.

I pomyśleć, że wszystko, czego świadkami będziemy do końca kampanii, ma slużyć wyłącznie temu, aby uwiarygodnić w świadomości społecznej zwycięstwo Komorowskiego w II turze. Bo pewny jestem, że niektórzy wiedzą już, że Komorowski... już "wygrał"...

Pamiętac bowiem należy, że ostatniego słowa nie powiedziała jeszcze... PKW.

Wygrana Komorowskiego to ostateczny koniec Polski. Nawet tej teoretycznej...

PS.

Fakty TVN nadają...

Najpierw film wychwalający Komorwskiego i peany na jego cześć wygłaszane przez agentów, "autorytety" i oczywiście propagandowych funkcjonariuszy. a potem... felieton o Andrzeju Dudzie. Oczywiście felieton Dudę krytykujący.

Jestem przekonany, że debacie towarzyszyć będzie pasek z "sondażem" na żywo, na którym nieustannie będzie widać ogromną przewagę Komorowskiego nad Dudą. Ów "sondaż" będzie naturalnie 'głosem" widzów...

Oto wolne, niezależne i obiektywne media...

Brudne, ohydne i poniżej krytyki.

Czy jest jeszcze nadzieja, że ci ludzie znikną z naszych ekranów i głośników radiowych?

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

"Jestem wystarczająco inteligentny żeby pracować w telewizji, ale nie żeby ją oglądać […]. Nie możemy mówić poważnie, bo poważnie to znaczy nudno. A nudno, to te barany wezmą pilota i przełączą […]. Widz w Polsce wybaczy wiele, bardzo wiele. Ale jednego nigdy, przenigdy nie wybaczy- tego, że go potraktujemy poważnie […]. Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są dużo głupsi… […]"

Uważam, że Lis nie ma racji. Owszem, ludzi da się zdezorientować wykorzystująć znane mechanizmy psychologiczne. Nie świadczy to jednak źle o ludziach tylko o tych sukinkotach, którzy takimi metodami powodują, że ludzie dokonują wyborów przeciwko własnym interesom, przeciwko sobie samym.

Vote up!
2
Vote down!
0

JW

#1480389