Motywy morderstwa Adamowicza ...

Krótko i na temat.
Chciałbym podrzucić Państwu temat do dyskusji i rozważań dotyczących motywów morderstwa pana Adamowicza.

Z tego, co słyszałem przyjmuje się dwie hipotezy.
1.    Czyn popełniła osoba niezrównoważona psychicznie
2.    Sprawca był inspirowany politycznie.
Chciałoby się dodać - i do wyjaśnienia pozostaje, kto go do tego zmusił – jak w znanym SMS-ie.

Sprawa choroby psychicznej, poczytalności sprawcy to kwestia, która musi być poddana pod ocenę biegłych. Więc nie będę jej omawiał.
Druga hipoteza pojawiła się równie szybko, jak wspomniany SMS. Wiele osób przyjęło to naturalnie łatwo.
Zwłaszcza, że sprawca powiedział o nienawiści do PO i o tym, że czyje się skrzywdzony przez tę partię.
Wszyscy w to uwierzyli. Ale czy ten osobnik mówił prawdę? Nad tym już mało, kto się zastanawiał.
Otóż sekundy wcześniej ten osobnik skłamał w sprawie swojego nazwiska. To poddaje w wątpliwość resztę jego wypowiedzi.

Teraz do rzeczy:
Nigdzie nie spotkałem się z trzecią hipotezą, co do motywów tej zbrodni.

3.     Sprawca działał na zlecenie grupy przestępczej.

Grupy przestępcze dokonywały porachunków w dość klasyczny sposób związany z filmami akcji. Podłożenie bomby, uprowadzenie, przejechanie itd. Takie morderstwo jednak dość szybko skierowałoby organy ścigania na poszukiwanie właściwych motywów. Aby postawić zasłonę najłatwiej jest zmylić organy sugerując mord polityczny, to byłoby motyw bardzo korzystny dla bardzo wielu środowisk decyzyjnych i medialnych.  Im bardziej spektakularny tym bardziej paraliżujący myślenie analityczne.

Wiadomo, nie od dziś, że zmarły aniołkiem nie był. Przez wiele lat zgromadził bardzo wielki majątek. Brał udział w podejmowaniu decyzji bardzo strategicznych nie tylko dla miasta, ale i kraju. Podejrzewany był o celowe ukrywanie majątku.  Podległe mu organy były nie dość skuteczne w zwalczaniu patologii gospodarczych, jak np. Amber-Gold.
Nie można wykluczyć, że prezydent stał się bardzo niewygodny dla jakiejś grupy przestępczej prowadzącej swoje „biznesy” na tym terenie.  Dlaczego stał się niewygodny? To już powinny ustalić organy ścigania, które nie powinny ograniczać się do zabezpieczenia komputera sprawcy, ale powinny także zabezpieczyć komputer i dokumenty ofiary tego morderstwa, choćby tylko po to, aby wykluczyć te hipotezę.

Inaczej ciągle będziemy obracać się w sferze wzajemnych oskarżeń politycznych. Prawda jest taka, że ani PiS ani PO, (które wyrzuciło go z partii i chciało pozbawić stanowiska prezydenta Gdańska) nie pałały miłością i uwielbieniem dla osoby Adamowicza, choć takie wrażenie można teraz odnieść oglądając w telewizji hipokryzję polityków. Jeżeli damy się na to nabrać, to konsekwencją będą kolejne ograniczenia wolności obywatelskich. Bo nic prostszego niż wykorzystać tę okazję do spacyfikowania i kontroli potencjalnych lub nowych ugrupowań na arenie politycznej.

Proszę pamiętać:
- motywy sprawcy nie są znane,
- sprawca kłamał,
- trzeba brać pod uwagę także inne hipotezy dotyczące tego morderstwa – porachunki finansowe lub odmowa podjęcia decyzji, które były w gestii prezydenta miasta. A może chodzić o naprawdę strategiczne i wielkie finansowo decyzje.