Strajk nauczycieli, czyli powtórka z rozrywki

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  

 Wczoraj [8.04.2019] portal Onet.pl przypomniał dzieje wielkiego strajku nauczycieli z wiosny 1993 r. w artykule "Zamknięte szkoły, odwołane matury. Jak wyglądał ostatni wielki strajk nauczycieli?" pióra Pawła Czernicha {]]>TUTAJ]]>}.  Czytamy:

 

  "4 maja doszło do rozpoczęcia bezterminowego strajku w oświacie. W zależności od regionu protest miał różny przebieg: część szkół była zamknięta, część okupowana przez nauczycieli, jeszcze w innych odbywały się tylko zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Według związkowców strajkowało 70 proc. szkół w Polsce, MEN mówiło o 13 proc. (...) Największym problemem okazała się organizacja zbliżających się matur. 11 maja w dniu egzaminu pisemnego z języka polskiego strajkowało np. 76 proc. szkół w woj. legnickim, 68 proc. w słupskim; we wrocławskim i krakowskim protestowało ponad 50 proc. placówek. Według MEN, w 22 na 49 województw matury przeprowadzono bez problemów. Protestujący zaproponowali przesunięcie matur na 19 i 20 maja, na co początkowo niechętne ministerstwo oświaty wyraziło zgodę.  

  17 maja związkowcy zawiesili w szkołach czynną akcję protestacyjną. 24 maja zawieszony został cały strajk. Pięć dni później Sejm przegłosował wotum nieufności dla rządu Hanny Suchockiej, a 29 maja prezydent Lech Wałęsa rozwiązał parlament, decydując się na rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Wówczas nauczyciele nie otrzymali wymaganych podwyżek. Co więcej, musieli ponieść koszty strajku, ponieważ nie otrzymali oni pieniędzy za dni w czasie których protestowali. (...)

  - Przegraliśmy wtedy walkę o lepsze jutro. Najbardziej poszkodowani byli jednak uczniowie, którzy nie podeszli do matury. Mam nadzieję, że w czasie tegorocznego strajku nauczyciele nie będą musieli zamykać szkół i mówić uczniom, że nie napiszą egzaminu dojrzałości - mówi Ewa [która zaczynała pracę w szkole w 1991 roku.]. Chociaż bardzo chce, aby pedagodzy wreszcie zaczęli godziwie zarabiać.".".

 

  Wydaje się, iż Sławomir Broniarz, szef ZNP chętnie widziałby teraz "powtórkę z rozrywki".  Wniosek o wotum nieufności dla rządu nie przejdzie jednak w Sejmie, a prezydent Duda nie rozwiąże parlamentu.  Jest jednak prawdopodobne, że nauczyciele, podobnie jak 26 lat temu, stracą na całej aferze.  Na razie Broniarz nadrabia miną, twierdząc dziś, ze 74,29% szkół strajkuje, a on nie zawiesi strajku z powodu egzaminów [{]]>TUTAJ]]>} i {]]>TUTAJ]]>}].  Centralna Komicja Egzaminacyjna stwierdziła, że: "Nowy termin egzaminów gimnazjalnych? Nie ma takiej możliwości " {]]>TUTAJ]]>}.  Wicepremier Beata Szydło zapewniła, że egzaminy odbędą się w terminie.  Oznajmiła też, iż to strona związkowa [ZNP i FZZ] odrzuciła porozumienie zawarte między rządem a Solidarnością {]]>TUTAJ]]>}.  Aktualne informacje na temat negocjacji można znaleźć {]]>TUTAJ]]>} w artykule "Kolejne fiasko negocjacji nauczycieli z rządem. Strajk kontynuowany. Co z egzaminami?".

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)