Po linii i na bazie

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  

Oczywiście - po linii partii komunistycznej i na bazie ideologii komunizmu.  Takiej twórczości wymagano od pracowników mediów w czasach PRL.  Wydawać by się mogło, że to odległa przeszłość, a jednak...
  W sobotę, 7.10.2017 ukazał się na stronie internetowej "Do Rzeczy" tekst Rafała Ziemkiewicza "Dewarzechizacja, czyli przerąbane" {]]>TUTAJ]]>(link is external)}  Autor opisał komunistyczne praktyki, po czym stwierdził:

  "To proste i mogę ci, drogi Łukaszu [Warzecho], wyjaśnić. Etap „tu robotnicy robią zebranie i demaskują go niespodzianie”, jak to opisywał w „odwilżowym”, popaździernikowym wierszyku Jerzy Jurandot, mamy już za sobą. A skoro zostałeś poddany „obróbce” przez aktyw (mówiąc nawiasem, wiesz zapewne, że „murzynkowe” konto, które tą akcją dyrygowało, prowadzone jest przez młodego dziennikarza mediów państwowych, związanego z określonym stronnictwem?) i jesteśmy w fazie: my was rozumiemy, ale widzicie, robotnicy, to jest, pardon, „zwykli Polacy” was nie lubią… To teraz jako zdemaskowany jesteś pociskiem, którym można puknąć jednego lub drugiego redaktora, a nawet prezesa.".

  O co właściwie chodzi, wyjaśnia artykuł na stronie Wirtualnemedia.pl {]]>TUTAJ]]>(link is external)}:

  "Jak udało nam się ustalić, Warzecha został usunięty z grafiku prowadzeń „W tyle wizji” na październik. Jak na razie ostatni raz był gospodarzem programu 28 września. Powodem tej decyzji ma być „nielojalność dziennikarza względem firmy”. Chodzi m.in. o wyrażane przez publicystę „Do Rzeczy” w mediach społecznościowych opinie na temat innych programów i dziennikarzy TVP. Według naszych ustaleń zespół „W tyle wizji” poinformował o tym Marcin Wolski, zaznaczając, że nie jest to jego decyzja i że nic nie mógł w tej sprawie zmienić. Oficjalnie nikt z szefostwa TVP ani TAI nie potwierdza ani nie komentuje tego, czy Łukasz Warzecha został zawieszony. Prezes Jacek Kurski odsyła nas do autorów programu, a Łukasz Warzecha - do biura prasowego TVP. - Nic nie wiem, nie układam grafiku, nie mam pojęcia, czy pan Warzecha znajduje się w nim czy nie - powiedział nam Marcin Wolski. Już po publikacji tego tekstu Łukasz Warzecha potwierdził serwisowi Dorzeczy.pl, że poinformowano, iż w najbliższym czasie nie będzie prowadził „W tyle wizji”, przy czym nie podano, na jak długo został odsunięty i z jakich powodów.
   Warzecha krytyczny wobec władzy, polemizuje z dziennikarzami „Sieci” i TVP.".

  Mamy więc do czynienia nie tylko z internetowym hejtem ale i z represjami ze strony TVP.  Czym właściwie "podpadł" Warzecha?  Jego poglądy irytowały wielu, ale najbardziej zaszkodziła mu chyba obrona posła Rzepeckiego w wywiadzie dla "Super Expressu" {]]>TUTAJ]]>(link is external)}:

  ""Super Express": - Łukasz Rzepecki zagłosował za uchyleniem immunitetu Dominikowi Tarczyńskiemu. I wszystko wskazuje na to, że takie wyłamanie się z partyjnych szeregów będzie go kosztowało członkostwo w klubie PiS. Jak pan skomentuje tę sytuację?
Łukasz Warzecha: - Przede wszystkim to pokazuje, że w PiS ceni się przede wszystkim wypełnianie rozkazów i poleceń, a nie kompetencje, a już na pewno nie samodzielne myślenie. I niestety mam wrażenie, że to zasada dotycząca większości partii w polskim parlamencie. A w tej konkretnej sprawie poseł Rzepecki miał wszystkie powody, żeby zachować się tak, jak się zachował.
- Jakie argumenty stały po jego stronie?
- Poseł Tarczyński wygłosił stwierdzenie dotyczące lobbowania przez posła PO Marcina Kierwińskiego na rzecz konkretnego koncernu, co poseł Kierwiński uznał za ewidentnie nieprawdziwe. Więc ta sprawa wydaje się czysta. Nie ma tu mowy o próbie wrobienia posła Tarczyńskiego w cokolwiek. To chęć wyjaśnienia przed sądem bardzo poważnego oskarżenia, które zostało rzucone wprost. I moim zdaniem, gdyby poseł Tarczyński miał odwagę i zechciał zachować się honorowo, to powinien zrzec się immunitetu. Dlatego poseł Rzepecki miał wszelkie powody, by zagłosować za odebraniem tego immunitetu posłowi PiS.".

  Poseł Rzepecki już w lipcu wykazał się niezależnością myślenia, krytykując ustawę o opłacie paliwowej {]]>TUTAJ]]>(link is external)}.  Klub PiS nie mógł mu tego darować, mimo że później sam wycofał się z tego projektu.  Jak przewidywał Warzecha, Rzepecki faktycznie został z klubu PiS usunięty, a {]]>TUTAJ]]>(link is external)} można znaleźć informację - w jaki sposób się to odbyło.  Wrócmy jednak do sprawy Warzechy.  Redakcja "Do Rzeczy" wystąpiła w jego obronie {]]>TUTAJ]]>(link is external)}, a Piotr Skwieciński opublikował wczoraj [11.10.2017] artykuł "Przypadek Warzechy, czyli miłe złego poczatki" {]]>TUTAJ]]>(link is external)}, w którym stwierdził:

  "jakiekolwiek podejście krytyczne wobec jakiegokolwiek aspektu władzy PiS oznacza grubą krechę. Zaś powtarzanie się tych krech (jak w wypadku Warzechy, publicysty wyrazistego i niepokornego) oznacza rosnące podenerwowanie decydentów, przechodzące w sytuację pt.czekanie na pretekst.
Oznacza to, oczywiście, odpychanie od obozu rządzącego wszystkich tych, którzy choć zgadzają się z nim w większości spraw, to nie zgadzają się z nim w pełni. Tacy „nasi, ale nie we właściwy sposób nasi” drażnią. Niech idą na śmietnik historii, albo do KODu.
  Trudno takie postawy określić inaczej niż mianem sekciarskich. A sekciarstwo najczęściej kończy się źle. Nie zawsze od razu, często dopiero po dłuższym czasie. Ale nie znam wyjątku od tej reguły.".

  Warto wrócić do cytowanego wyżej tekstu w Wirtualnemedia.pl i zwrócić uwagę na to, iż Marcin Wolski firmujący "W tyle wizji" nie ma nic do powiedzenia na temat obsady tego programu, natomiast kierownictwo TVP próbuje zwalić całą odpowiedzialność na niego.  Rzeczywiście - mamy "powrót do przeszłości".

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.5 (9 głosów)

Komentarze

To jest bardzo niemądre, co napisałaś.

Zarówno rzeczony Łukasz Warzecha, jak i niestety RAZ są po prostu infantylni. Nie dorośli do etapu w którym jest się człowiekiem odpowiedzialnym. By udowodnić swoje racje, będą się upierali jak typowy pięcioklasista. Poza tym superego - obaj lubią brylować, na swój rubaszny, mało intelektualny sznyt. Jak RAZ powie kawał, to się rozgląda, czy wszyscy się śmieją, a Warzecha zadziera głowę, jak Mussolini.

To nie intelektualiści. Chcieliby, lecz nie są.

A szkoda.

 

Vote up!
4
Vote down!
-2

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1550121

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika mikolaj nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

sa infantylni...

Prosze mi jednak wskazac choc jednego dziennikarza z TV, ktory popiera PiS, chwali dobre zmiany, ale rownoczesnie widzi niedociagniecia, glupote, lizusostwo, forsowanie zlych ustaw i rozporzadzen, ktore zdaza mu sie na antenie TVP krytykowac.

Jesli nie ma takich dziennikarzy -  czy  to  znaczy, ze rzadzaca partia  sklada sie z samych idealow, profesjonalistow i prawnikow  z najwyzszej  polki?

Nic tak nie wplywa dobrze na tworzenie prawa - jak dyskusja osob z roznymi spojrzeniami na dana sprawe - jesli taka dyskusja jest tlumiona ( z glupoty?  lizusostwa? niedouczenia? strachu o stanowisko?) oznacza to po prostu... brak podstawowej demokracji...

Vote up!
0
Vote down!
-3

mikolaj

#1550128

cztery kolumny wojsk szły na Madryt, ale Madryt zdobyła piata kolumna będąca wewnątrz miasta.

To takie niby zatroskanie przejawiane przez niektórych "przekaźników" w tzw. konstruktywnej krytyce ma ich zdaniem pomóc obecnej ekipie, ale Boże chroń nas od takich przyjaciół, z wrogami sami sobie poradzimy.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Apoloniusz

#1550123

Nie jest prawdą, że Warzechę zawieszono tylko za to że bronił Rzepeckiego za głosowanie w sprawie immunitetu Tarczyńskiego. Mógł bronić, ale nie w tej formie jak to zrobił. Warzecha jest, podobnie jak RAZ, krytykiem PiSu, ale jest to forma krytyki nieuczciwej. Obaj panowie piszą o polityce gospodarczej i społecznej jako o polityce socjalistycznej. I to właśnie jest nadużycie, bo tak sobie można pisać we Francji, Holandii, czy Anglii, ale nie w Polsce, gdzie socjalizm kojarzy się z komunizmem i to właśnie jest nieuczciwie.

Ogólnie oceniając, polityka gospodarcza i społeczna PiS to interwencjonizm, z elementami etatyzmu. Można na ten temat dyskutować, nad zakresem takiej polityki, moim zdaniem dość umiarkowanym, ale nie jest to socjalizm (czyli gospodarka planowa, niewymienialna waluta, kontrola cen itp). Po prostu PiS (czyli Morawiecki) uważa, że rola państwa w gospodarce musi być większa niż dotąd - i ja tą ocenę podzielam, gdyż w zlewaczałej UE polityki liberalnej prowadzić nie można. Tzn. można, ale efekty będą kiepskie. Poza tym pojęcie liberalizmu gospodarczego w ujęciu PO (i wczejśniejszych mutacji politycznych) jest/było karykaturą. W moim pojęciu liberalizm to taki system w którym państwo nie miesza się w sprawy gospodarcze, ale jest stróżem nocnym w polityce wewnętrznej, stanowi prawo równe dla wszystkich, zapewnia bezpieczeństwo zewnętrzne. Jego kompetencje są wąskie, ale w ramach swoich kompetencji dominuje absolutnie. Warzecha mówi owszem  liberaliźmie, ale to kojarzy się z tym co było, czyli nie był to liberalizm lecz chora struktura państwowa skorumpowana do cna z chorym prawem i przestępczym systemem sądownictwa i "wolnością" dla przekręciarzy. Likwiadacja połowy komisariatów policji było dobrą ilustracją jak Tusk i PO widzieli rolę państwa jako "nocnego stróża". He, he, "nocy stróż na telefon", a komisariat odległy o 40 km. Paranoja.

Sam broniłem Rzepeckiego w N, gdy odważnie wystąpił przeciw idiotycznym pomysłom "podatku drogowego". Był to strzał w kolano który zafundował sobie PiS, zwłaszcza, że akurat tego dnia kiedy któryś poseł bełkotał w TV o dobroczynnych efektach tego podatku, chwilę później we Wiadomościach TVP podano informację o nadwyżce budżetowej. Tak właśnie politykę informacyjną rządu prowadzą DEBILE. Rzepecki więc miał rację i dostał sporo pochwał w necie. Ale biedakowi widać te pochwały spowodowały, że wybiła mu sodówa. Udzielił dwóch wywiadów, potem wyleciał z Klubu Parl PiS, zaczął biegać do TVN, więc wylano go z PiSu. Wybrał drogę Zetafona, czyli Marcinkiewicza. A szkoda, bo człek podobno inteligentny, ale politycznie głupi. Aby awansować w klubie partii rządzącej, należy jednak być minimalnie lojalnym wobec kolegów. Ciąganie po sądach Tarczyńskiego przez tego śmiecia, krętacza i oszusta Kierwińskiego byłoby jednak komedią.

Z kolei, zawieszenie Warzechy to niezbyt trafna polityka, można było w TV z nim polemizować. Ale on poddał krytyce TVP w tabloidzie co się nie spodobało Kurskiemu. Jak by nie było to jednak drobiazgi. Bezsensowne gierki, a są sprawy ważniejsze. 

 

Vote up!
7
Vote down!
0

Traczew

#1550124

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika mikolaj został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

polskiej jest nieuczciwe? Dla kazdego, kto choc troche liznal ekonomii - nie podlega dyskusji, ze panstwo w ktorym okolo 1/4 zatrudnionych jest w administracji i firmach panstwowych, 48% wartosc Gieldy papierow Wartosciowych tworza spolki z udzialem skarbu panstwa - ma wiele cech gospodarki socjalistycznej.

Czy wystarczy, ze "socjalizm kojarzy sie z komunizmem" aby nie widziec socjalizmu? Zle skojarzenie maja zmieniac widzenie swiata?

Najprostsza definicja socjalizmu to: doktryna spoleczna postulujaca upowszechnienie swiadczen socjalnych (a czym jest program 500+?) i poddania gospodarki kontroli spolecznej. Czescia wszystkich odmian socjalizmu jest propagowanie "sprawiedliwosci spolecznej" (czy nie do sprawiedliwosci spolecznej odwoluje sie w wiekszosci swoich wystapien Prezes Kaczynski?)...

Interwencjonizm - to zupelnie cos innego: to stosunki spoleczno polityczne polegajace na interwencjo panstwa na rynku (prywatnym). Interwencjonizm panstwowy to regulacje i nakladanie podatkow - a nie posiadanie przez panstwo przedsiebiorstw.

Wielka szkoda, ze w PiS jest tak wielu ludzi po prostu malych  (nie o wzrost chodzi tym razem), ktorzy boja sie wlasnego cienia i sa w stanie zlinczowac kazdego, kto ma inne zdanie, niz powszechnie w tej partii obowiazujace (chocby to obowiazujace bylo zupelnie glupie). Szkoda - bo przedwyborcze zalozenia programowe (z ktorych wiele lezy odlogiem) niosly wielka nadzieje na pozytywne zmiany - niekoniecznie zwiazane z wprowadzaniem na stale socjalizmu w Polsce.

Vote up!
0
Vote down!
-4

mikolaj

#1550129

Ależ o co chodzi?

Od prawie dwóch lat, i z pełnym przekonaniem.. twierdziłem i twierdzę (tu też o tym pisałem) nadal, iż Warzecha.. Skwieciński i Zaremba - to KRETY!

Krety ryjące pod (uogólnijmy to..) prawicą.

Żadna więc to sensacja, i "nihil novi sub sole"!

Vote up!
2
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#1550256