Kto chce walczyć za swój kraj? Portal wPolityce.pl wykazał

Obrazek użytkownika elig
Świat

  się "refleksem szachisty" zamieszczając wczoraj [27.01.2017] informację "Ciekawy sondaż. Ilu Europejczyków jest gotowych walczyć za swój kraj? Sprawdź mapę!" {]]>TUTAJ]]>}.  Pokazano w niej mapę Europy podzielonej na poszczególne  państwa.  Dla prawie każdego z nich podano procent osób deklarujących chęć jego obrony.   Rzecz w tym, iż ta sama mapa pojawiła się w sieci już pięć miesięcy temu {]]>TUTAJ]]>}. Co więcej, powstała ona w oparciu o sondaż Instytutu Gallupa przeprowadzony w połowie 2015 roku, czyli ok. półtora roku temu {]]>TUTAJ]]>}.  Nie jest więc to żadna nowość.

 Gallup przepytał mieszkańców wielu krajów świata, także pozaeuropejskich.  Najwięcej chętnych do walki było właśnie w krajach tzw. "Trzeciego świata" [ponad 75%].  W Europie najwięcej osób walczyć chciało: w  Azerbejdżanie - 85%, w Gruzji - 76%, w Turcji - 73%, w Finlandii - 74%, w Armenii - 72%, na Ukrainie - 62% i w Rosji - 59%.  Na przeciwnym biegunie znalazły sie kraje Europy Zachodniej: Holandia - 15%, Niemcy - 18%, Belgia - 19%, Włochy - 20%,  Austria - 21%, Hiszpania - 21%, Wielka Brytania - 27%, Portugalia - 28% i Francja - 29%.  Na tym tle Polska ze swoimi 47% wygląda nie najgorzej.

 No cóż, ponad 70 lat pokoju sprawiło, iż społeczeństwa Europy Zachodniej są mentalnie rozbrojone.  Ciekawostką jest to, że najniższy wskaźnik miała Japonia - zaledwie 11%.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

To tylko społeczeństwo a nie rezerwiści.
Nie ma to tak wielkiego znaczenia, jak się wydaje.
Ważniejsze, kto przeciwko.
Nie potrzeba nam zmilitaryzoanych imperialistycznych społeczeństw, przesiaknietych propagandą wojenną. Ludzie nie chcą ginąć w wojnach za rządy, za to mogą bronić siebie i rodzin.
Oczywiście dobrobyt w pokoju i lewactwo też robi swoje. Nikt nie pytał o obronę przed konkretnym najazdem tylko, czy chcą iść na wojnę. Staromodny patriotyzm zanika.

"Będziesz walczyć za swój kraj" brzmi dla Zachodu jak czy zostaniesz żołnierzem, by pojechać na jakąś wojnę. Powinni spytać rezerwistów, czy są chętni stawić się w razie ataku wroga.

Vote up!
3
Vote down!
-1

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1531521

Ja powiem w ten sposób ze:jesli pojade na poligon peinbalowy i zadam pytanie  uczestnikom czy uczestniczyli by w wojnie obronnej.Na stu pytanych 99 odpowie tak.Ale jak by ci sami ludzie widzieli jak postrzelony z kałasznikowa z bliskiej odległosci kolega traci całe ramie odpowiedz bedzie nie.Zeby odpowiadac wiarygodnie trzeba miec obraz skutków i wyobraznie,której brakuje odpowiadającym.To zwykła manipulacja bazująca na populizmie.Wiem jak zachowuja sie ludzie przed wybuchem granatu jak  i po wybuchu.Kiedys w latach 50-tych ubiegłego wieku wysadzalismy w powietrze na warszawskiej jakiejs tam dzielnicy kawałki ruin,i pamietam zachowanie kolegów rówiesników przed wybuchem jak i po.Połowa nie chciała nawet słyszec ze jedziemy nad wisłe aby zanurkowac i wydobyc jakies materiały wybuchowe aby pózniej wysadzic w powietrze cos co miało dac efekt latających odłamków cegiel i czegos tam jeszcze.Na warszawskim powislu mozna było w tamtym czasie znalezc od groma amunicji i innych  materiałow wybuchowych co stanowiło wspaniałą zabawe dla nas jako pokolenia tuz powojennego i nie zdającego sobie sprawy ze skutków.Nas bawiło jak  przyjezdzała milicja i wojsko i szukali nie wiadomo czego.Kiedys na ulicy Kaczej była wytwórnia białej cegły a na placu lezała wielka sterta piasku.Wydrązylismy dużą dziure włozylismy chyba 4 granaty niemieckie podpalilismy przy pomocy benzyny czerwonej bo innej nie było ognisko i po kilku chwilach pierdolneło.To był wspaniały widok w własciciel z rana zastanawiał sie jak piasek sie przeniósł w drugie miejsce.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1531527

Przeczytałem też oba komentaże Weteran Polski i Kontrika. Smutny efekt. Brak zrozumienia, czym właściwie jest patriotyzm. 

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#1531548