OBYWATEL BRONISŁAW KOMOROWSKI POD TRYBUNAŁ NARODOWY!

Obrazek użytkownika Dariusz Grudziecki
Kraj
Co najmniej od prawie dwóch tygodni dokonuje się na naszych oczach korupcja na porażającą skalę. Obywatel, Bronisław Komorowski, pełniący aktualnie funkcję Prezydenta RP, ingeruje oto – jawnie na naszych oczach i bez żadnego zażenowania - w toczącą się kampanię, majacą na celu wybór osoby, która będzie pełnić funkcję Prezydenta RP przez następną kadencję. Celem jego działań jest umożliwienie zdobycia tej funkcji - Prezydenta RP, przez obywatela Bronisława Komorowskiego, aktualnie jednego z dwóch kandydatów, którzy pozostali „w wyścigu” o ten urząd. Część z tych działań była rzekomo przygotowywana wcześniej. I tak, podobno, prace nad ustawą modyfikującą system emerytalny trwały w kancelarii już od jakiegoś czasu. Trudno w to uwierzyć, bo: a) obywatel Bronisław Komorowski, pełniący aktualnie funkcję Prezydenta RP, nigdy nie sygnalizował potrzeby takiej zmiany; co więcej niejednokrotnie gloryfikował istniejący dotychczas system emerytalny; b) w sejmie od dłuższego już czasu leży identyczny projekt, a jakoś dotychczas obywatel Bronisław Komorowski, pełniący aktualnie funkcję Prezydenta RP, ani razu nie zająknął się nad potrzebą rozpoczęcia prac nad tym projektem. (Rozważania nad społeczną potrzebą takich rozwiązań nie należą do tematu tego tekstu) Oczywiście, być może konieczność wprowadzenia tych rozwiązań pojawiła się dopiero teraz. I być może nie jest to przejaw korupcji. Obywatel Bronisław Komorowski, pełniący aktualnie funkcję Prezydenta RP, powinien więc to udowodnić. Bo Prezydent RP musi działać na podstawie prawa i w granicach prawa. I na nim spoczywa ciężar dowodu, że tak jest. Rzecz w tym, że w żaden sposób obywatel Bronisław Komorowski, pełniący aktualnie funkcję Prezydenta RP nie da rady wyprzeć się, że skierował do Senatu wniosek o referendum, m.in. w sprawie „jow-ów” - de facto J(awnego) O(szustwa) W(yborczego) – aby poprawić szansę na „zdobycie stołka” przez obywatela Bronisława Komorowskiego, kandydata w toczących się wyborach. Rzecz oczywista, że obywatel Bronisław Komorowski, pełniący aktualnie funkcję Prezydenta RP, swojej ingerencji w toczącą się kampanię na rzecz obywatela Bronisława Komorowskiego, kandydata w tej kampanii, nie dokonuje bezinteresownie. Zapłatą jest kilkunastotysięczna pensja przez 5 lat, darmowe mieszkanie w pałacu, służba, możliwość obsadzenia wielu, wielu innych stołków, a także inne korzyści: materialnie wymierne i niewymierne. Koszty – sięgające setek milionów złotych – zapłacimy my, obywatele. Zdumiewające w tym wszystkim jest to, że wszystko rozgrywa się „przy pełnym świetle”, a jakoś dotychczas nie usłyszałem ani jednego głosu oburzenia. Co najśmieszniejsze, nawet minister sprawiedliwości, nie widzi w tym niczego nagannego (przynajmniej taką jego wypowiedź słyszałem w TV). …............... PS. Jakiś „mędrek” (może nawet na publicznym etacie) będzie chciał mi uświadomić, że nie mamy Trybunału Narodowego. Wiem. Jak widać, najwyższa pora, aby był.
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)