Przecież mec.Rogalski ma rację!

„Rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie skierował wniosek o ukaranie mecenasa Rafała Rogalskiego.  Chodzi o medialne wypowiedzi adwokata dotyczące działań byłego naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego po katastrofie smoleńskiej. Cała sprawa zaczęła się jeszcze w październiku 2012 r., kiedy Okręgowa Rada Adwokacka wszczęła postępowanie dyscyplinarne po skardze, jaką Parulski złożył na Rogalskiego. Prokurator zarzucił pełnomocnikowi rodzin ofiar „uporczywe epatowanie opinii publicznej nieuprawnionymi ocenami oraz wnioskami związanymi z postępowaniem smoleńskim” oraz wybiórcze podejście do sprawy.

Zarzuty dotyczyły medialnych wypowiedzi Rogalskiego odnoszących się do działań prokuratora z 10 kwietnia 2010 roku na Siewiernym, a także do działań późniejszych związanych już z prowadzeniem śledztwa w sprawie katastrofy. Rogalski krytycznie oceniał działalność i samego Parulskiego, i prokuratury wojskowej, określając je „markowaniem śledztwa”.”

Polecam cały artykuł - ]]>http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/115789,sad-za-krytyke-prokuratora.html]]>

Pikanterii całej sprawie dodaje poruszony w powyższym artykule casus wiceprokuratora  generalnego Kazimierza Olejnika:

„Adwokat przypomina, że za krytyczną ocenę śledztwa smoleńskiego postępowanie dyscyplinarne miał były wiceprokurator generalny Kazimierz Olejnik. Powodem postępowania był wywiad, w którym zamianę ciał ofiar katastrofy Olejnik ocenił jako „skandal i kompromitację organów państwa polskiego”. Twierdził, że to szef wojskowych prokuratorów (wtedy właśnie Krzysztof Parulski) powinien dopilnować, aby przy sekcjach byli polscy śledczy. A kiedy prokuratura winą za błędne identyfikacje obarczała rodziny, Olejnik tłumaczył, że to prokurator wydaje pozwolenie na pochowanie zwłok i do niego należała decyzja o otwarciu trumien.

Po tych krytycznych stwierdzeniach rzecznik dyscyplinarny w Prokuraturze Generalnej wszczął postępowanie i skierował sprawę do sądu dyscyplinarnego. Olejnikowi zarzucono, że wypowiadając się krytycznie o śledztwie, co jest naruszeniem prokuratorskich zasad etycznych obowiązujących również, gdy jest się prokuratorem w stanie spoczynku, uchybił godności urzędu. Ostatecznie jednak prokuratorski sąd dyscyplinarny prok. Olejnika uniewinnił.”

Casus to raczej mało znany albo wręcz zupełnie nieznany opinii publicznej ale niejedyny bo przypomnieć wystarczy o tym, że prokurator nadzorujący postępowanie smoleńskie Marek Pasionek,  został  za sumienność i rzetelność odsunięty od śledztwa smoleńskiego.  Przez...?  Naczprokwoja K.Parulskiego ! Decyzją sądu wojskowego fakt uniewinnienia go od wszystkich zarzutów był prawie przez rok trzymany w ścisłej tajemnicy. Prok.Pasionek nie został przywrócony do śledztwa smoleńskiego.

...Pomijam kontrowersyjną woltę mec.Rogalskiego, po której jego smoleńscy klienci – w tym Prezes Jarosław Kaczyński  - podziękowali mu za usługi bo w tej chwili najważniejszą sprawą są wymienione w artykule zarzuty  mec.Rogalskiego pod adresem  nieprofesjonalnego postępowania Krzysztofa Parulskiego w śledztwie smoleńskim i kwestia  - zasadne są czy nie i czy ukaranie mecenasa będzie zasadne! 

Decyzje, postępowanie i stosunek do śledztwa smoleńskiego ówczesnego naczprokwoja K.Parulskiego niejednego obserwatora tzw.śledztwa rozpalały do białości jego nieudolnością i wręcz kompletnym brakiem znajomości materii śledczej i obowiązków naczelnego prokuratora wojskowego, rezultatu służalczej postawy względem Rosjan, jak również często jego aroganckim i bezczelnym stosunkiem do osób poszkodowanych w tragedii smoleńskiej. I zapalały czerwoną lampkę, że coś jest nie tak bo wcale nie trzeba być biegłym w materii prawnej żeby nie zauważać nieudolności, z jaką śledztwo smoleńskie jest prowadzone od 10 kwietnia 2010 po dziś. Czy była to nieudolność celowa czy niezamierzona to inna sprawa ale zbyt wiele faktów – choćby „beneficjenci śledztwa”  Tusk, Kopacz, Komorowski i i. czyli „państwo polskie zdało egzamin”- przemawia za tym, że była to nieudolność celowa i zamierzona, za którą „państwo polskie zdało egzamin” hojnie nagradzało posłusznych, a rzetelnych karało.

Uważam zarzuty mec.Rogalskiego za jak najbardziej podstawne i uzasadnione.

Czy stanie się kolejną ofiarą rozgrzanych sądów,  stojących póki co wyłącznie na straży zdegenerowanego prawa czyli interesów  kliki „państwo polskie zdało egzamin” (vs.Jaruzelski, Kiszczak i i.) ?

Jak długo te sądy mają zamiar tkwić w odmętach szaleństwa stronniczości i niesprawiedliwości,  wmawiając obywatelom RP, że to jest prawdziwa formuła ich  niezawisłości i sprawiedliwości, a "państwo polskie zdało egzamin" i jego organy postępują  w zgodzie z kanonami demokracji...

Uważam, że rzecznik dyscyplinarny ORA powinien wycofać wniosek o ukaranie mecenasa Rafała Rogalskiego.

Uważam, że odpowiednie organy RP powinny zająć się osobą gen.Krzysztofa Parulskiego i pociągnąć go do odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązków, zawarte w zarzutach mecenasa Rogalskiego.

Powyższy tekst nie jest obroną mec.Rogalskiego. Jest wyłącznie wyrazem protestu zwykłego obywatela państwa przeciwko  klientelizmowi  tych organów państwowych, których głównym i jedynym przeznaczeniem i zadaniem powinno być stanie na straży  prawa i sprawiedliwości, a który osiągnął  taki poziom sprostytuowania, że za podstawę i legitymację do ferowania wyroków uznaje  jedynie prawo i sprawiedliwość  ustanawiane przez  sprostytuowane do granic możliwości "państwo polskie zdało egzamin" i tylko takie egzekwuje !

PS. Czy to nie zbieg okoliczności ? Powyższy artykuł w Naszym Dzienniku pojawił się wczoraj jednocześnie z wywiadem byłego doradcy W.Putina, Andrieja Iłłarionowa w TVN , który obrócił w perzynę moskiewsko- warszawską narrację propagandową o pancernej brzozie i  z informacją o  „szarży”  ambasadory RP w Moskwie „oddajcie  nam  wrak – symbol i sentymentalną pamiątkę”... Pomijam, że siła przebicia apelu  ambasadory Pełczyńskiej-Nałęcz do władz Rosji  jest równa smarkaniu się  np. paryżanina Jeana, któremu ruski  Iwan podwędził w pociągu pamiątkową żyletkę z przetopu wieży Eiffla, i że jest z tego tylko kupa śmiechu jak z listu zatroskanego prezydęta Bronisława przed I turą wyborów samorządowych o pomnik ofiar smoleńskich w Warszawie, którego prezydęt formalnie nie napisał ale nieformalnie napisał...  Tu jeszcze ciśnie się ochota napisania czegoś o ołtarzach, które „ta” władza tuskopaczo-komorowska swemu prymitywizmowi, zmieszanemu z bezczelną bezceremonialnością (i vice versa) uwielbia stawiać, o jej czersko-wierniczych ministrantach ale o tym innym razem.