Etniczni powinowaci plują na Polskę

Obrazek użytkownika civilebellum
Kraj

Muzyk Hołdys znowu napluł na Polskę. Wiem to z przedruku – na tzw. Salonie 24: ]]>http://grow.salon24.pl/727111,brawa-dla-holdysa]]> Przedrukował – sądząc po treści linka – powinowaty. Co ich obu tak wzbudza, to wiemy już z historii powstania KOD-u: odzyskanie niepodległości wewnętrznej przez Polaków.

Potwierdzenie tego mamy w dzisiejszej historii bandyckiego napadu w warszawskim tramwaju: ofiara, prof. UW Kochanowski. Komentuje swój wypadek tak: Do tej pory jeździłem komunikacją miejską, rozmawiając także po niemiecku. Nigdy nie było żadnej reakcji. To, że ona pojawia się teraz nie jest przypadkiem. Dlaczego? Wydaje mi się, że panuje ogólne przyzwolenie na bezkarność dla takich właśnie zachowań. Powiem szczerze, obecna władza pielęgnuje nastrój bezkarności. Nastrój agresji. Przyzwolenia na takie właśnie zachowanie. I mówię to z pełną odpowiedzialnością. ]]>http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,profesor-po-ataku-w-komunika...]]> (tu muszę przyznać typowi rację: nadal bezkarne są klichy, tuski, kopacze i im podobni)

Kim jest Hołdys – niby wiadomo, ciekawy jest jego wczesny życiorys (za wiki): Zbigniew Hołdys (ur. 19 grudnia 1951 w Lublinie. W latach 60. Hołdys uczęszczał do XVII Liceum Ogólnokształcącego im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Warszawie, jednakże szkoły nie ukończył. Pracował jako urzędnik w Zakładzie Technologii Spirytusu i Drożdży, a także w Głównym Urzędzie Statystycznym w Warszawie. W latach 70. podjął naukę w szkole wieczorowej z zamiarem uzyskania dyplomu maturalnego. Wkrótce potem muzyk ponownie porzucił naukę i wyjechał do Stanów Zjednoczonych. W latach późniejszych nie kontynuował edukacji. Co z niego wynika? Kilka ciekawostek – rodzice tego typka zawieźli Manifest PKWN do stolicy; typek miał awersję do nauki – zrobili go „urzędnikiem”; pomogli awansować do instytucji centralnej; paszport i wizę do USA dostawał od ręki….

Drugi typek awansował też jako najpierw urzędnik ( Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie 1984-1988); zaraz potem w Instytucie Historycznym UW od 1988 od razu jako starszy asystent, adiunkt od 1991. 2005 prof. UW, 2012 prof. nadzw. 1994-2000 wykładowca w Akademii Teatralnej w Warszawie (tej kuźni różnych jandów, konradtów i pomniejszych artystów)…

Mamy do czynienia z publicznymi enuncjacjami peopowców (Pełniących Obowiązki Polaka). Póki rządziła UW (no zwłaszcza wtedy!) albo pe-o – było im „znośnie” (dobrze to mieli za Bieruta). Teraz jest „nieznośnie”: polactwo pleni się wszędzie – ratuj, Soros, ratuj guj!

Jak to trzeba plewić, wypalać do kości niech pokaże ten szczegół biografii dzisiejszego poszkodowanego: ten polakożerca i etniczny powinowaty różnych baumanów jest autorem… tak, „oczywiście”: 2 podręczników do historii dla liceum!

Bezczelne żydostwo, od 70. lat pasożytujące na Polakach w ich ojczyźnie, spiskujące przeciw Polsce z zagranicą, wydaje zakodowane w swej stolzmanowej konstytucji potępieńcze ryki. Nie dajmy się oszukać – to nie są Polacy – co najwyżej: obywatele PRL kolejnego pokolenia.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

śmiertelny bój

 

goń resortową swołocz

antypolski wyrzucaj gnój

o polską duszę trwa walka

o Polskę śmiertelny bój!

Vote up!
2
Vote down!
0

jan patmo

#1519802

Pięknie dziękuję! Nie można było celniej, lapidarniej: to jest rzeczywiście bój z "właścicielami' Polski - tej "ludowej" i tej - jeszcze do teraz - "liberalnej". Wielu się denerwuje, że to tak powoli idzie (ja też), ale tego gnoju jest tak wiele, że nec Herkules...

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
2
Vote down!
0
#1519807