ROZUM NIECH BĘDZIE PONAD EMOCJAMI KIEDY PRZYCHODZI NAM WYBIERAĆ.

Obrazek użytkownika BR
Kraj

My, Polacy jesteśmy narodem dumnym, inteligentnym i bardzo niezależnym jeżeli chodzi o podejmowanie indywidualnych decyzji. Kierujemy się emocjami, dlatego dobrze sprawdzamy się jako drużyna kiedy przychodzi klęska czy zagrożenie z zewnątrz. Kiedy krew się burzy, nasza narodowa duma karze nam jednoczyć się przeciwko wrogowi i podejmować spontaniczne, często emocjonalne decyzje.

 

I to jest nasza zaleta, która niestety w sytuacjach tzw. pokoju czyli okresu kiedy walki nie są zbrojne, a po ulicach nie chodzą żołnierze obcych mocarstw przeradza się w wadę. Nierozsądne bowiem jest podejmowanie ważnych decyzji pod wpływem emocji. Wie o tym każdy przywódca i lider nawet w królestwie zwierząt. Wie, że każda podjęta decyzja musi być rozważona pod kątem co jest korzystne, a co zbędne i jakie cele są do osiągnięcia, a jakie straty do poniesienia. Dlatego czasem, ważniejsza jest rozwaga niż odwaga.

 

Kiedy naród musi wybrać wodza też powinien się tą zasadą kierować: zasadą rozsądku ponad emocjami. I tak ważne jest postawienie sobie celu do osiągnięcia i dokładna analiza prawdopodobieństwa wydarzeń. Jeżeli wiemy, że oddanie głosu na danego kandydata spowoduje utratę tego głosu, tym samym zmniejszenie szans innego kandydata, to  nie powinniśmy się kierować emocjami tylko rozsądkiem i głos oddać tak, aby osiągnąć cel. Nie głosujmy na tych, którzy szans na wygraną nie mają, tylko na tego który z dużym prawdopodobieństwem może wybory wygrać.

 

Dlaczego? Bo w ten sposób osiągniemy postawiony sobie cel, aby ten którego nie chcemy nie znalazł się na tym stanowisku. Nawet jeżeli mamy zastrzeżenia do danego kandydata, nawet jeżeli ktoś inny jest nam bliższy pod względem światopoglądowym, nawet jeżeli nie lubimy tegoż kandydata to mimo wszystko nie głosując na niego tylko oddając głos na kogoś kto szansy nie ma, ten nasz głos bezpowrotnie tracimy i zwiększamy szansę tego, którego absolutnie nie chcemy na tym miejscu widzieć. Gdyby wszyscy w ten sposób postępowali to wynik wyborów mógłby być zupełnie inny…

 

Tak więc, działajmy tam gdzie chcemy, wspierajmy tych co chcemy, angażujmy się z tymi co chcemy, na co dzień, ale dopóki nie osiągną dużego prawdopodobieństwa uzyskania wygranej głosujmy na tego, który poprzez wygraną nie dopuści do stanowiska tego, którego na pewno nie chcemy, bowiem najważniejszym celem musi być to, aby zło nie panowało ponownie.

 

A więc wszyscy teraz jednoczymy się w jednej sprawie bez względu na różnice pomiędzy nami. A tą sprawą jest to, aby nie rządził nami ktoś kto ma nas w dupie, kto nie ma ochoty się z nami spotkać, odmawia rozmów, debat, bo nas olewa. Nie chcemy kogoś kto ma zamgloną przeszłość, kto podzielił nasz naród, kto walczył z naszymi najwartościowszymi symbolami i tradycjami. Kogoś kto świętego udaje, a w duszy ma diabła, kto zasiedział się na nieswoim stołku, kogoś kto nie potrafi uszanować naszej wrażliwości, kto nieustannie dzieli, choć krzyczy że buduje i łączy, kogoś kto nie dba o naszą własność, o naszą ziemię, o nasze rodziny i o wszystkich Polaków, a nie tylko tych swoich. Wybierzmy tego kto może wygrać i zmienić depresyjny stan ducha, umysłu i ciała naszej ojczyzny. Nie wolno nam nie głosować. Nie powinniśmy bawić się podczas wyborów i oddawać głosu na tego kto nic nie zmieni, bo nie może wygrać. Nie marnujmy i nie roztrwaniajmy naszych głosów. Trzeba solidarnie postawić na tego, kto ma szansę i dzięki komu nie pozwolimy dojść do władzy temu kto nas pogrąży.

 

BR

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

// Trzeba solidarnie postawić na tego, kto ma szansę i dzięki komu nie pozwolimy dojść do władzy temu kto nas pogrąży.//

bez nazwisk ale wczorajsze sondaże pokazały kto to może byc

5+

Vote up!
3
Vote down!
0
#1478110