Znowu ustawa o wycince drzew.

PiS znowu tańczy w takt opozycyjnej śpiewki. Nowelizacja do nowelizacji do nowelizacji do nowelizacji… ..do ustawy. Tak jak z Trybunałem Konstytucyjnym. A totalnym i tak nie dogodzi.. Prawda? Nie widzicie jeszcze tego? Więc po co ta szopka???

Oczywiście, że poprzednia „ustawa PiS'u o wycince” była zła!

Dlatego zła, bo dobra ustawa zawierałaby dwa artykuły:

1. Z dniem ...................... uchylone zostają wszystkie przepisy prawne dotyczące wycinki drzew przez ich właścicieli. Listę dokumentów tracących ważność zawiera załącznik nr 1 do tej ustawy.

2. Wyjątek od artykułu 1. stanową lokalne plany zagospodarowania uchwalane przez samorządy. Plan zagospodarowania pozostaje jedynym narzędziem władzy do kształtowania stosunków przestrzennych na podległym terenie oraz jedynym narzędziem ograniczającym działalność właściciela na jego nieruchomości.

Koniec, kropka. Co ponad to - od złego pochodzi.

Ale ja wiem, że PiS nie dorósł jeszcze do takich rozwiązań. Nie spodziewam się zbyt wiele i nie nalegam..

Jednego tylko oczekuję i o to jedno się upominam: Nie dajcie się podpuścić po raz kolejny opozycji. Nie wchodźcie w zabawę, która nie ma końca. To jest chocholi taniec. To jest ustawka, która ma pokazać niezrównoważenie rządu. To jest po to, by Was ośmieszyć.

Przetrzymajcie więc choć raz ten niedorzeczny jazgot! ..Zwłaszcza, że tym razem zrobiliście coś naprawdę cennego.. (niedoskonałego, ale cennego) ..oddaliście obywatelom cząstkę ich wolności!