Broń jądrowa !!!

Obrazek użytkownika aty
Kraj

Postulat odbudowy Polskiej Armii nie może ograniczać się tylko do obrony. Owszem, to jest priorytet! Nacisk powinien być położony na defensywę: uzbrojenie obywateli, stworzenie struktur obrony terytorialnej, budowę nowoczesnych systemów obrony rakietowej (zwłaszcza!), itd.. Ale należy też pomyśleć o odstraszaniu.

Nie może być tak, że negocjacje z Rosją prowadzone są w ten sposób, że jak my zmniejszymy ilość rakiet defensywnych to oni wycofają spod naszych granic rakiety ofensywne. Paranoja. Podobnie zresztą jest w gospodarce, w odpowiedzi na blokadę polskich jabłek powinniśmy móc natychmiast zablokować rosyjski gaz. Tylko symetryczny układ jest zdrowy.

Nie potrzebujemy oczywiście budować arsenału ofensywnego na miarę Rosji czy Ameryki, Wystarczy nam potencjał odstraszania miary Izraela. Wystarczy nam też status taki jak ma Izrael.. (niby nie mają a wszyscy wiedzą, że mają). Tylko wtedy będziemy traktowani jak poważny partner do rozmowy, gdy będziemy w posiadaniu głowic nuklearnych i środków ich transportu na odległość minimalnie 1500km – ot tak do Moskwy :)

Oczywiste jest, że nikt nam tego nie sprzeda, bo przecież  są układy o „nierozprzestrzenianiu” i temu podobne androny. Nasz potencjał jądrowy musimy zbudować sami. Zacząć należy od stworzenia infrastruktury i wykształcenia kadr. Zalążki jakieś mamy, ale kolejnym krokiem powinna być budowa elektrowni jądrowych. Pierwszą można kupić, druga powinna być już oparta o naszą naukę i myśl techniczną. Powinniśmy też sami zacząć przygotowywać paliwo dla tych elektrowni. Mając to wszystko, kilka głowic wyprodukujemy po prostu „przy okazji”..nie koniecznie pytając o pozwolenie.

Czy nasz rząd w ogóle potrafi i chce myśleć w tych kategoriach?

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.8 (6 głosów)

Komentarze

tzw. "przednich" albo "po-przednich": "... w odpowiedzi na blokadę polskich jabłek powinniśmy móc natychmiast zablokować rosyjski gaz". Niestety nie moglibyśmy, bo umowa zawarta przez Pawlaka (PSL) została tak sformułowana, że czy ruski gaz bierzemy, czy też blokujemy - to płacimy za określoną w umowie, pewną (czyli - dla Rosji - stałą) ilość.

I "(...)kolejnym krokiem powinna być budowa elektrowni jądrowych" - co jest absolutną bzdurą, bo - światowe złoża uranu właśnie się wyczerpują (polski uran, z okolic Kowar, dawno "wyczerpaliśmy" - czyli wydobyliśmy i podarowali Moskalom). Co oznacza, że cena materiałów radioaktywnych przekraczać będzie niepomiernie wszelkie korzyści płynące z posiadania dotychczas funkcjonujących "urządzeń" produkujących energię czyli tych zachodnich elektrowni jądrowych. 

Konieczne jest opracowanie nowych technologii i znalezienie nowych źródel energii.

Choć sama zasada - posiadanie potencjału nuklearnego przez Polskę - jak najbardziej słuszna!

 

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1516384

..to jaką drogę proponujesz do jego osiągnięcia? Jak wyszkolić kadry naukowe? Jak zdobyć doświadczenie? Jak zdobyć materiały? Rozumiemy chyba wspólnie, że proste powiedzenie amerykanom „sprzedajcie nam kilka głowic” nie odniesie skutku i musimy to zrobić jakoś sami.. ?

A co do jabłek i gazu: Ty piszesz „Niestety nie moglibyśmy..” ja piszę „powinniśmy móc..”. Po Pawlaku już ledwie smród pozostał. Mamy nowy rząd, mamy nowe nadzieje i aspiracje.. Dlaczego ciągle mamy trwać w niemożności i strachu przed własnym cieniem?

Vote up!
2
Vote down!
0
#1516398

jednej kwestii.

Witam,a wiec to Twoje...miary Izraela..., status taki jaki ma Izrael...

Musielibysmy miec np. u "Eskimosow " swoich ludzi...tj. Polakow w "ESKIMONI ,eskimowskich Polakow, slowem Eskimosow, ktorzy de facto byliby Polakami, chociaz mieliby eskimowskie obywatelstwo, inacej mowiac eskimowskie elity kraju...,

a "Eskimonia" musialaby byc, takim krajem jakim w owym czasie byly USA ! ... A czym w owym czasie bylo USA ? ano takim wiekszym Izraelem z niejakimi tubylcami, dalej zwanymi Amerykanami..., a kiedy to sie rozpoczelo ? no tak na dobre, to gdzies okolo 1913 roku...tj. w latach, w ktorych USA " gubilo " wlasny pieniadz i obcy mogli go drukowac..., a amerykanski rzad niczym w sklepie mogl go nabywac...Z czasem sklepikarz stal sie rzeczywistym architektem i budowniczym, a tubylcy do dzisiaj bawia sie w demosracje i dziwia sie jak to mozliwe, ze z farmerow, kowboi stali sie niewolnikami we wlasnym kraju..., ktorego satelita jest wlasnie Izrael...Postawienie na glowie polnocnej Afryki i Bliskiego Wschodu jest tego najlepszym przykladem, abstrahujac od NWO !

pzdr.

Vote up!
4
Vote down!
0

chris

#1516389

..a "miara" i "status" Izraela są takie, że nikt nie wie ile głowic mają, nikt nawet nie może udowodnić, że w ogóle mają. Wszyscy za to się ich boją..

My powinniśmy wypracować sobie taki sam status. Powinniśmy zrobić to niezależnie.. a nawet wbrew wszystkim, Amerykanom, Niemcom, Ruskim i "Eskimosom"..

Vote up!
0
Vote down!
0
#1516401

No co tu jest niejasne ? Zwykle porownanie i nic poza tym...Mozna wziac i Marsjan. Poprostu zazydzone USA pompuje w Izrael i jest jego szklanym kloszem...Nie chcialo mi sie ( bo z gruntu rzeczy nudne ) znowu o USA, to posluzylem sie domniemamyni Eskimosami i wszystko. Przedstawilem mechanizm i nic wiecej. Na takie wycieczki o ktorych powyej piszesz, to trzeba miec kase, a my nie mamy na przyslowiowy papier toaletowy, dlug rosnie z sekundy na sekunde obciazajac wiele kolejnych pokolen... Wiecej trzeba myslec o ekonomii, a mniej o wojnie..., bo gdy sie rozpocznie, to i tak kicha...wiecej uwagi poswiecic  zmniejszeniu podatkow, do np. 5 % i takie tam...inne niuanse polskiego balaganu...

Vote up!
3
Vote down!
0

chris

#1516407

Myślę, iż "łapanie" alias rozumienie mogłaby poprawić dwutomowa lektura autorstwa Song Hongbinga "Wojna o pieniądz" nb. polecana onegdaj na NP przez Gadającego Grzyba. Jest to wielce pouczające dzieło, szczególnie owego dzieła tom drugi noszący podtytuł: świat władzy pieniądza..

Vote up!
4
Vote down!
0

Janina otęska

#1516423

 

Paliwem wykorzystywanym w reaktorze Maria są sprowadzane z Rosjiuranowe zestawy paliwowe sześcio- i pięciorurowe (MR-6 i MR-5) wzbogacone do 80% w izotop 235U. Od 1999 roku reaktor wykorzystuje zestawy paliwowe zawierające uran wzbogacony do 36% w izotop 235U. Od 2009 roku wymieniono kluczowe elementy, dzięki czemu reaktor pracuje na paliwie niskowzbogaconym, tj. o zawartości izotopu 235U poniżej 20%.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Reaktor_Maria

Mieliśmy w Polsce uran o czystości wymaganej do budowy bomby ( mały chlopiec 64% - 78% różne części).

Zostalibyśmy potraktowani gorzej niż Iran. Dostępne dla nas elektrownie jądrowe NIE MOGĄ produkować materiału nadającego się do bomby. Nie tędy droga.

Vote up!
1
Vote down!
0

#1516392

..żeby móc to zrobić powinniśmy kumulować wiedzę i doświadczenie. Budować zespoły naukowe i techniczne. Właśnie o to chodzi żeby było komu rozumieć do ilu procent trzeba ten uran wzbogacić i jak. Niektórzy używają takiego brzydkiego słowa "Know how" ..Tego nam właśnie trzeba, a nie zdobędzie się tego uprawiając marchewkę. Nie wystarczy też armia teoretyków. No i nie wystarczy kolejny reaktor „naukowy”.. bo wtedy faktycznie zaczną nas podejrzewać i traktować jak Iran. Potrzebujemy rozwinąć całą gałąź przemysłu (łańcuchy poddostawców, powiązania nauka-biznest,itd..). Zupełnie pokojowo :) stworzyć taką sytuację, w której nikt nie uwierzy, że „nie mamy” nawet gdybyśmy przypadkiem faktycznie nie mieli żadnej głowicy..

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1516410

Zanim przejdziemy do broni, to najpierw powinniśmy mieć władzę, które będą działały w interesie Polaków (to jest równoznaczne z interesem Polski), a takich jak na razie ani widu, ani słychu. Co do sankcji, to jak dostajemy propozycje, aby je nałożyć (od innych państw NATO, ktoś chyba zapomniał że sankcje na jabłka były "odwetowymi") to taki rząd najpierw analizuje jakie straty poniosą jego obywatele (producenci i eksporterzy), kiedy już zna kwotę, i nie stać go na jej pokrycie, to mówi swoim przyjaciołom "wiecie rozumiecie, takie a takie straty poniosą moi obywatele, jeśli miałbym do towarzystwa, przyłączyć się do tych sankcji, to muszę mieć z czego im to wyrównać" i jeśli już ma pewne pieniądze na odszkodowanie (nie kredyty), wtedy zaczyna się zastanawiać czy mu się to politycznie opłaca. Bierzmy przykład od najlepszych, takie USA mimo częściowych sankcji, nadal kontynuuje w pewnych obszarach nadal wymianę czy też współpracę (np. kosmicznej) tam gdzie mu to się... opłaca. Państwo, które nie działa w interesie swoich obywateli, a swoimi posunięciami powoduje u niego straty, co do których nie czuje się zobowiązane ich pokrywać, to ...okupant. Ten nędzny festiwal jaki nam zafundowali politycy, którzy najpierw coś zrobili, później zapoznali się z konsekwencjami swoich czynów (amatorska kolejność), a na końcu jeździli żebrać o jakieś rekompensaty w Brukseli (inaczej tego żałosnego widowiska nie da się nazwać), i załatwili jakieś w wys 10-30% strat. Tak się nie postępuje, i taki prosty przykład pokazuje co ci, którzy na dzień dzisiejszy są w polityce, sobą reprezentują i za kogo nas, obywateli mają. Jak im damy grabie do ręki, będą nadal do siebie grabić. Jak im damy kosę do ręki, strach żeby nam, lub komuś innemu krzywdy nie zrobili (będziemy musieli ponosić koszty). Tak więc najlepiej jak będą mieli puste ręce-jest szansa że się wezmą do roboty, lub nam pomachają i pojadą w pizdu, szukać innych naiwnych.

Vote up!
4
Vote down!
0

Prawdę można przysypać stosem kłamstw- nie da się jej jednak nigdy zmienić

#1516424