No i piłka na połowie boiska Pani Zofii

Obrazek użytkownika Apoloniusz
Kraj

Nagle, ni z gruszki ni z pietruszki IPN dorobił się „noweli” ustawy – dziwne.

Okazało się, iż zanim Sejm wziął się do procedowania, PMM uzgodnił szczegóły przyszłej „noweli” z obcym państwem – dziwne.

Gdy już uchwalono nowelę, wówczas premier owego państwa, z którym ustalano szczegóły zrobił oczy w słup i podniósł protest. Oprotestował ustawę polskiego parlamentu – dziwne.

Nasz Największy Sojusznik wyraził „zaniepokojenie” ustawą o IPN – dziwne. Wcześniej, kilka tygodni temu, prezydent USA uznał Jerozolimę jako stolicę Izraela. Było, jak było przez 38 lat tu nagle bęc - dziwne.

Nasi politycy, dziennikarze, zawsze szanujący tematy tabu czyli krytykowanie naszych najnowszych przyjaźni, „jak jeden mąż” stali się odważni jak mało kiedy i na wyprzódki wygrażają każdemu kto się pod rękę nawinie – mega dziwne.

Więc jak już połączymy ze sobą te wszystkie dziwy to może łatwiej będzie można zrozumieć, gdy Pani Zofia Dobra Rada najpierw poradzi przekazać "nowelę" pod rozwagę TK, a później przekona kogo należy, iż nie ma innej możliwości - lecz jest konieczność - także przenieść naszą ambasadę i skończą się igrzyska, skończy się prężenie muskułów, zapanuje miłość i zrozumienie. Cały elektorat przekona się, że postawiono na charakterników, którzy nie dadzą się z kaszą zjeść.

Nasuwa mi się takie „spiskowe” pytanie: gdzie powstał pomysł aby nowelizować ustawę, nad Wisłą czy za Morzem Śródziemnym ?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)