Świadek, podejrzany,.....! może już pora o azyl się starać?

Zacznę od członu drugiego w tytule.

Azyl!

Gdzie?

Ambasada ta właściwa, czyli tak jedna jak druga!

Która ta jedna?, a która druga?
Bez znaczenia.
Obie, adresat ...właściwy!

Może być nawet Centrum Haefnera!

Każde miejsce Donald Tusk musi brać pod uwagę, bowiem ten, kto widział dziś jego spojrzenie, jego wzrok!
Ten mógł dojrzeć w jego oczach STRACH!
I te sztywne ruchy, przylepiony uśmiech.
Niby luzackie gesty, pozdrowienia, etc.!

Poza!
Wyuczone, niemal wytresowane ruchy, uśmiechy.

Ale to ...STRACH!

Tak samo się zachowywał jego były współpracownik, wicepremier Waldemar Pawlak w trakcie przesłuchiwania go przez sejmową komisję śledczą ds. afery Amber Gold!
Rozbiegany wzrok, nerwowe ruchy.

Tego strachu nie da się przykryć pogaduszkami z P. Grasiem tak w trakcie jazdy z Sopotu do Warszawy, na peronie Centralnego oraz w przemarszu niby to triumfalnym do siedziby prokuratury.

Taki przekrętas Pinior wychodząc z prokuratury, strzelający niby to V a może ....zajączki, miał więcej luzu niż D. Tusk z wymuszonym uśmieszkiem.

Ośmielam się na taką tezę, że oberzbrodniarz Lenin przemycany też pociągiem przez służby kajzerowskie do carskiej Rosji, miał takiego samego pietra! jak dzisiaj D. Tusk wysiadający z pendolino.
Obaj nie wiedzieli co będzie potem.

Bowiem D. Tusk ma pełną świadomość tego, jakie przestępstwa popełnił będąc premierem.
On wie czym to może grozić to lekkie traktowanie interesów Polski.
D. Tusk musi zdawać sobie sprawę, jak groteskowy spektakl urządzili dziś ci krzykliwi, zaczadzeni jego wielbiciele tym powitaniem, tą maskaradą.

Krętacz, oszukujący własne dzieci, ograbiający koszyczki i puszeczki Kijowski na czele komitetu powitalnego.
Bolszewicka tłuszcza w tym samym leninowskim kolorycie z czerwonymi kartkami.
Czyż może być większa heca?

D. Tusk dobrze wie, że Warszawa Centralna pomimo kalendarzowych i kolejowych zbieżności, to nie Piotrogród!
A Janda i Kijowski ze Szczerbą, to nie matrosy z Aurory.
On także wie, że prokuratorzy, którzy będą go przesłuchiwać, to nie zastraszeni usłużni Szeląg i Parulski czy trzęsący się ze strachu Seremet.

To se ne vrati były panie premierze!

Za swoje czyny, decyzje, zaniechania, zaniedbania, a może i gorzej za zdradę stanu!(?) trzeba będzie odpowiedzieć.

I na nic te butne zapowiedzi, że w razie czego ( czyli niby ...czego?!) skorzysta pan z immunitetu!
Bierstube herr Schulza może?
Żaden immunitet nie chroni przed odpowiedzialnością za czyny karalne nawet byłego premiera.

Mam nadzieję, że nikt i nic nie przeszkodzi postawić D. Tuskowi zarzuty za Smoleńsk, sprzedaż Ciechu, kontrakt gazowy, darowizna Gazpromowi. Afery. podsłuchy, katowanie kibiców Legii w ramach akcji "Widelec".
Ba! a stworzenie systemu lepkiego państwa, państwa teoretycznego bez odpowiedzialności.
Panoszenie się FSB w Polsce.

A ten dzisiejszy żałosny skansen dworcowy?

No cóż!

... dupa i kamieni kupa!
Jak było widać!

pzdr