Ptasiory ze smoleńskiej brzozy dalej swoje, walą guanem!

A te czarne dwugłowe ptasiory ze smoleńskiej brzozy niestrudzenie, juz piąty rok walą tym sowieckim, putinowskim guanem!
I końca nie widać!

Jedynym zdaje się pozytywnym akcentem tego badziewiastego obrazu jest staranny dobór... krawatów najgłówniejszego oskarżyciela.
Reszta to dno i bąbelki czyli obraza nawet średniointeligentnego Polaka!

Ptasiory z pancernej brzozy!
Jak im pika!
Indyk myślał o niedzieli, a Sereme! o ? .

Ptasiory kraczące z pancernej brzozy! Nie tylko Seremet trochę! a może nawet bardzo trochę przypomina mi tego indyka co to niedzieli nie doczekał!, bo go już w sobotę o łeb skrócili! " Będę u prezydenta na posiedzenie RBN o ile dożyję do ... grudnia"!
A ma chłop czym się zamartwiać!
Nie tylko jego prokuratorom piknęło na podsmoleńkich bagnach!
I pika dalej!
I to ani ponapoleońskie niewybuchy po kartaczach, ani kosmetyki, POzostalość po dzielnej dr Ewie Kopacz!, jeno coś bliższe C 4!
Tak więc pan Seremet wie co mówi!, a jego liczne spotkania z Tuskiem to chyba raczej nie zamiłowanie do tego samego gatunku wina!
Grasiowi też pikało, gdy mu Hajdarowicz czytał w środku nocy pod latarnią tytuł "Rz" mającej się ukazać rankiem!
Im już wszystkim pika!
Pika im prawda o smoleńskie "katastrofie"!
I to jak pika!
Uruchomili wszystkie środki a to pika, pika i pika! dalej!
I nawet kolejny dziesiąty "stenograM' z debeściekami dostarczony red. Skoremu nie zagłyszy tej pik.arki!
Pik, pik, pik! jak PIk ... PObiedy!
Na nic zmasowane kłamstwo, na nic kpiny, na nic tajemnicze zejścia rzekomo ...samobójcze!!!
Prawda o przyczynach tej tragedii pika coraz głośniej!

"...Wśród ptaków wielkie poruszenie,
ci odlatują, ci zostają,
na łące stoją jak na scenie -
czy też przeżyją, czy dotrwają?"

A ich sceną to oczywiście ... Bolszoj!

...
Dziś jeszcze gęsi kroczą ku mnie
w ostatnim sennym kontredansie
jak tłuste księżne, które dumnie
witały przewrót, kiedy stał się..."

Czyż to do nich nie pasuje!? do tych ptasiorów!
Tylko sięgnijmy wstecz na czas po 10 kwietnia 2010 r., Jakiż to korowód tych tłustych gęsi! czy raczej spasionych ptasiorów!
Popatrzmy na nich; jedni dosłownie w sensie fizycznym grubi, tłuści, wypasieni, dobrze odżywieni!
Inni w przenośni tłuści, otłuszczeni władzą i zadatkiem na kolejne obszary zawłaszczonego państwa opuszczonego przez tych jakże tragicznie zmarłych pod Smoleńskim!
Ten kondredans ptasiorów!
Jak mi pasuje ten tekst piosenki!.

I te tłuste gęsi, te gęsi władzy wspólnie ze swymi wypasionymi ptasiorowo/salonowymi sojusznikami natychmiast wdrapały się na tę smoleńską brzozę! i przybrały POstaci odputinowskiech, sowieckich odraży!!
POzamieniały się w kraczące czarne dwugłowe prasiory!
Kraczą, kraczą i kraczą!
I sądziły, że zakraczą nas1, zakraczą prawdę!
I myślały, myślą nadal, ze nas zakraczą!

A tu ... pika, pika i pika!
Coraz głośniej pika... PRAWDA!

"...Wśród ptaków wielkie poruszenie,
ci odlatują, ci zostają,
na łące stoją jak na scenie -
czy też przeżyją, czy dotrwają?"

Otóż to!
Dotrwają?
Raczej... POspadają!
Oby jak najszybciej!

pzdr