poStuhr'chiwanie

Układ pomagdalenkowy mocno się bujnął po wyborach sprzed dwóch lat.
Wszelakie pieszczochy oraz ci co darli kasę kosztem Polaków okrutnie się zdenerwowali.
Tak okropnie, że mają dosłownie problem, by rzeczowo, sensownie i co ważne składnie po polsku wykrzyczeć swój protest.

Niby wykształceni, kształceni w mowie i piśmie, a nie potrafią językiem ogólnie zrozumiałym wyjawić o co im chodzi!

I dlatego zalewają nas wypowiedziami naprawdę durnowatymi.
Np. uznawani za wyjątkowo uzdolnionych aktorzy mówią rzeczy nie tylko głupkowate, lecz także prymitywne.

Nie ma wyjścia trzeba zacząć od dam.
Podobno b. zdolna reżyser i nie ustępująca jej tym samym aktorka, aby wyrazić swój strach przed dobrą zmianą sięgnęły dosłownie dna.
Ta pierwsza sięgnęła po sanitaria( nie ujawniła ze skrzydełkami czy bez!), druga zaś zeszła jeszcze niżej do ...miski klozetowej.
Przyznaję, że poziom ich kloacznych wypowiedzi nie tylko powala, lecz uniemożliwia jakikolwiek dyskurs poza wyrażeniem absmaku.

Trochę wyżej niż podpaski i muszla klozetowa usiłował się usadowić ich kolega z branży, kawaler wielu trójkolorowych szarf.
On jakby przy spłuczce, skoro sprowadzili dyskurs do poziomu toitoi.

I klamrą spinającą te pełne pogardy, wulgarności wypowiedzi, opinie są słowa jakie od dwóch lat wypowiadają ojciec i syn, aktorzy.
Dla nich wybór Polaków dokonany w r. 2015 to skandal, hańba, pomyłka, paranoja.

I wszyscy oni razem, z osobna też! co rusz poStuhr'ują nas, obrażają, drwią.

Dlaczego?

Otóż czas ich swoistej dyktatury dobiegł końca.
Ich złota era se ne vrati.
Niegdysiejsze pieszczochy prl, wypromowani w latach dyktatury PZPR, po 89 r. w sposób niezasłużony ogłosili się elitą
IIIRP.
To oni dyktowali warunki w kulturze, w tym przypadku filmie, teatrze.
To oni wmawiali Polakom piękno, artyzm Idy, Pokłosia!
To oni chcieli dalej narzucać stylistykę blużnierczych gniotów w teatrze.

A tu stop!
Kasa zastopowana.
Rozdawnictwo ukrócone.
Przywileje to przeszłość.

Polskie państwo odważyło się wreszcie na prowadzenie polityki kulturalnej.
Tak jak w gospodarce, ekonomii.
Polskie państwo prócz dawania środków, finansowania jako mecenas zaczęło wymagać!

I krzyk okropny.

O rzekomej naszej polskiej ciemnocie, zaścianku, kołtuństwie.
Dyktaturze.

Stąd ten wrzask, a raczej... kwik! i apele o interwencję postępowego zachodu.
Protesty z parasolkami, zniczami z różami.
Ludzie rzekomo kulturalni ukazali swoją właściwą twarz.
A raczej wulgarną nastajaszczą ....mordę chamsko/prostaczą.
Gębę z której dosłownie wylewa się jak z odstojnika, z rynsztoka.

I tak nas poStuhr;chują.

Ze skutkiem jak widać mizernym.

pzdr