Dziki kraj! Ba! żeby, to tylko dziki, ale to durny i niewdzięczny kraj w którym

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Polska to dziki kraj! skoro dwie światowe damy muszą lecieć ponad 5000 km przez Atlantyk, aby dopiero tam, w Maiami narzucić na siebie futerko lub nawet po kilka!#

Taaa! dziki kraj! Niewdzięczny kraj! w którym nie daje się żyć! Krzyczą o sfałszowanych wyborach! Dziwne! A niby kto i po co oraz jak miałby je sfałszować, skoro wszystko tak tranparentne. Uczciwe. Porządnie przeprowadzone. Dziki kraj!

Dziki kraj, skoro nawet b. premier po siedmiu latach ciężkiej pracy musi iść po prośbie o Brukselę! Jak dziad proszalny via Berlin do sąsiadki kanclerz, aby mu pomogła znależć zajęcie stosowne do jego rozlicznych, niePOspolitych talentów! Siedem lat harówki, ciężkiej pracy i czarna niewdzięczność, musi się ewakuować, niemal uciekać.
A tyle zrobił! Ulżył nie tylko górnikom, stoczniowcom, plantatorom buraka czy chmielu! Iluż to hodowców trzody chlewnej i rogacizny uwolnił od niemiłego zapachu gnojowicy, porannego wstawania i udoju!?. Ulżył rybakom, bo oni już nie muszą z wypływać na Bałtyk przy 5-7 w skali B!, a ich, żonom i matkom odpada jkaże wielkie zmartwienie wypatrywać załzawionymi zatroskanymi oczyma w morze! I na nic to wszystko, naród niewdzięczny nie docenia!

Durny kraj, dziki w którym żałuje się, zazdrości się ministrowi kilku nędznych zegarków! Ministrowi, który za 1,5 mld zł nakupił najszybszych pociągów świata!

Co za kraj!, gdzie wicepremier, najlepsze liczydło całej UE nie dostaje się do PE, bo pomylił literówki. Zamiast "w Bydgoszczy" wyrwało mu się "w Bydgoszczu". Co to za problem? Wszak on tyle lat za granicą, a "U" "Y" to niemal ostatnie litery naszego trudnego alfabetu! Mógł zapomnieć! Ale oni nie! Nie wybrali go niewdzięcznicy, zawistnicy! bo doliczyli się mu nie tylko 50 kamienic na wynajem w Londynie i suburbium, ale i zauwazyli, że mu Vincent, a nie swojskie Wincenty-Wincuś! Dziki kraj...

Dzikusy! ciagle im mało! Mają tyle stacji tv i radiowych, a oni ciągle swoje!, Nienasyceni, niezadowoleni! Co rusz! nawet w siarczyste mrozy! wychodzą na ulice i domagaja się multiplexu dla TVTrwam.

Ciemnota! i durnota! Mając w kioskach postępowy tygodnik- niezbędnik inteligenta, który wydaje nawet własne ... paszporty, a oni wykupują nagminnie jakiegoś tam Gościa Niedzielnego do wydrukowanego ostatniego niemal egz. A jeszcze bardziej postępowy dziennik, co to nie tylko daje dresy Nike w nagrodę, ale i po sto tysięcy na dokładkę zalega- ma coraz więcej zwrotów, bo ta ciemnota kupuje byle co, GP Codziennie!
Dziki kraj!

Jak żyć!? i jak żyć w takim dzikim kraju!?

Gdzie prezydenci zasłużeni dla wymiany miejskiego zacofanego transportu nie otrzymują w pierwszej turze nawet 50 % głosów! Jeden wyeliminował -skasował nowoczesnym Pathfindrem wysłużone wrocławskie tramwaje. Drugi sam na własnych barach tachał po gdańskim lotnisku TW Bolka, ciągnął liną jak burłak samoloty najbardziej dynamicznej linii lotniczej w Europie, A ta trzecia! wryła się, zakopała się, wkopała linią metra tak głęboko w muliste dno Wisły, że warszawiacy jadący w tę i z powrotem będą mieli bogatsze wrażenia z podwodnej żeglugi niż kapitan Nemo i Cousteau razem wzięci! I to wszystko na nic! I na nic, bo dziki to kraj, durny kraj! skoro tacy tytani z wielkich miast nie mogą liczyć na wdzięczność mieszkańców!

Jak tu żyć? jak działać!? skoro taka czarna niewdzięczność!

Dziki kraj! ciemny kraj! skoro sam prezes Trybunału musi przerywać sobotnie zasłużone leniuchowanie i pouczać nas, że musimy słuchać emerytowanych sędziów, nie poganiać ich, nie ponaglać, bo mogą w takiej atmosferze pomylić nie tylko rachunki, ale i rubryki i co gorsza partie polityczne!

Kraj dziki! szacunku nie okazuje nawet prezydentowi, który odkłada wizytę na sejsmicznym Honsiu, aby nam na wyciszenie powyborcze zalecić odmęt z lewatywą! I cokolwiek to by znaczyło! powinniśmy to stosować! Nie protesty, nie marsze, nie okupacje czy powtórne wybory, ale odmęt z lewatywą to zdaniem pana prezydenta remedium na tę dzikość Polaków! To podobno najlepszy lek na te odmęty szaleństwa zdziczałych obywateli!
Czy ta dzicz kudłata, niewdzięczna go posłucha?! Czy wyciszy się? Czy uzna wyniki wyborów?

Na wszelki wypadek, dla lepszego respektu pani premier nie pozostawia złudzeń, że może być na ostro w razie c.d. tej dzikości!

Werbalnie oskarża, łaje, przestrzega już niemal jak Urban ( Urban w spódnicy! ho! ho! no! no! ściemnia się! jako rzekł onegdaj stary Priam do Achilla na murach Troi!), a wizualnie jak Jaruzelski, na tle godła nie pozostawia złudzeń, że nie żartuje.
A 13 grudnia, to już za niespełna trzy tygodnie!
Onegdaj w 1981 zastanawialiśmy się "wejdą? nie wejdą?" A co dziś mamy myśleć!?

Tak! dziki kraj!Niewdzięczny kraj!

Kiedyś Ch. de Gaulle wolał mówić z elegancka, że Francją, Francuzami trudno, ciężko rządzić, bo mają do wyboru ponad 400 gatunków sera!

A nad Wisłą ci od Komorowskiego, Kopacz czy Rzeplinskiego wyglada, że raczej w serotwórstwo nie chcą się bawić ( chyba, że były szef Optimusa p. Kluska!!!)!

Onegdaj mówiono o zaplutych karłach reakcji, wrogach ludu, syjonistach, warchołach, ekstremie, ....
Dziś salon oraz usłużny im ściek łżemedialny prawi już o faszystach, podpalaczach, terrorystach. A promoskiewska agentura o agentach Moskwy!!

To jakim epitetem zakończy tę wyliczankę premier, prezydent, prezes TK ? tę wyliczankę-POłajankę na dziki kraj, niewdzięczny kraj!

pzdr

# musiałem nie miałem wyboru! rozpocząć od klasyki! czyli butików w Maiami

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (15 głosów)

Komentarze

w "rachunkach"

leśnych  dziadków z

PKW

 

dlatego

TEN

kraj dziki:

  http://old.niepoprawni.pl/blog/1601/sa-wszedzieo-agentach-opowiesc-prawdziwai-lokomotywa

Vote up!
2
Vote down!
0
#1452704