B.min. sprawiedliwości może już iść na 1 majowy pochód#. Na 3 maja raczej nie!##

Grabarczyk założyciel (współ?) komitetu honorowego kandydata B.Komorowskiego przestepcą(?)! nielegalnie posiadającym broń! art. 263 § 2 kk: kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Doprawdy nie wiem jak pisać nie tylko o byłym już ministrze sprawiedliwości, lecz takze o jego przełożonych premierze, prezydencie!
Na poważnie się nie da, gdyż tyle tam elementów purnonsensownych, że klawiatura tego nie przepuści!

Po pierwsze sama osoba, były już minister nieudacznik totalny.
Już za Tuska musiał odejść w atmosferze skandalu, gdyż zupełnie nie panował nad materią mu powierzoną.
Kompletny nieudacznik, dno kompentencyjne.
Burdello totalne zapanowało w podległym mu resorcie.
Nawet Tusk, sam nierób, nieudałota nie mógł zniesć nie tyle bałaganu, jaki tam zapoanował, co raczej szumu, hałasu, krytyki i zwyczajnego śmiechu, chichotu tak owoczesnych podwładnych Grabarczyka, a co gorzej, kpiny mediów, które jak wiadomo są i tak wyrozumiale nadzwyczaj tej ekipie.
I Tusk Grabarczyka jak to się mówi spuścił!

Onegdaj zagaiłem jednego z lokalnych posłów dziwi sącię tej nominacji. On mi odrzekł, że dobrze się prezentuje, jest elokwentny ( adwokat? radca?).
Zaiste!

Za głębokiej komuny w firmie, gdzie po studiach podjąłem pracę jako stażysta ( chemia, 7000 ludzi ) poznałem przypadek pewnego bardzo "ambitnego" inzyniera, który usiłował sobie wytargoważ awans na zastępcę dyrektora.
Regularnie jeżdził do zjednoczenia i nachodził różne wpływowe tam osoby.
I w akcie już chyba desperackiej partyjnej rozpaczy użył takiego argumentu. " A poza tym jestem absolwentem technicznej uczelni radzieckiej, mam dobrą prezencję, młodą ładną żonę lekarkę oraz... Fiata 127p!!!" ( na owe czasy, połowa lat 70 to był nie byle jaki samochód!)
I został na krótko jednym z zastępców dyrektora.
Na krótko, gdyz narobił takiej kaszany, że nawet jego mocna pozycja partyjna nie uratowała go!
Został po kilku miesiącach odwołany za nieudaczność.
Tak więc nawet za komuny bywały przypadki, że szkodnika szybko się pozbywano, choć nie zawsze!

Dla mnie ci nominaci Tuska, Kopacz to właśnie tacy partyjni nieudacznicy, lenie, nieroby.
I szkodnicy.
Choćby nie tylko ten od zegarków!
Teraz Grabarczyk.

Przy okazji tej sprawy, to ile trzeba wykazać zaparcia, kpiny z przyzwoitości, złej woli i nadmiaru partyjniactwa, aby w tak oczywistej sytuacji, sfałszowania dokumentów pozwolenia na broń w przypadku ministra ...sprawiedliwości!!!, by wahać się! zwlekać!
Tak jak to zrobiła bezpośrednia jego przełożona premier Kopacz oraz prezydent Komorowski!
Czego jeszcze potrzebowali?, aby najzwyczajniej zdymisjonować Grabarczyka!
Nie bez znaczenia było i jest też milczenie w tej sprawie psiapsiółki Teresy, ministra od policji!

Ale czy cokolwiek jeszcze może zdziwić? gdy obserwujemy ten zjazd PO!? tę partyjną zgniniznę!
Nawet służby są zaniepokojone i już montują nową PO bis z Balcerowiczem na czele!

W takim razie, kto nowym ministrem sparwiedliwości?
Odnoszę wrażenie, że ten trąd w pałacu sprawiedliwości wymusi odpowiednią kandydaturę!
Beata Sawicka? Z.Chlebowski? a może nawet Weronika-Olena Marczuk?
Wszyscy oni mają ...doświadczenie życiowe, bardzo bogate! a ta ostatnia jest z wykształcenia prawnikiem!
Wydaje się, że nie tylko od strony psiapsiółkowatej spełniają wszystkie warunki jak na ekipę premier Kopacz przystało.

pzdr

# Grabarczyk może już śmiało jutro w mieście Łodzi po proletariacku świętować 1 maja! ma chłop czas.
## choć kto wie? czy nie będzie jeszcze stać za prezydentem i premier z psiapsiółkami na placu.