Aborcja w PiS

Obrazek użytkownika Harcerz
Blog

Na początek wic.
Koleś do kolesia.
-Moja baba zesrała się w łóżku.
-i co?
-Wyrzuciłem za kłaki!
-To teraz z gównem śpisz?

Takie odniosłem wrażenie po kilkutygodniowej wojnie o kształt PiS-u.

Ktoś podnosił istotne problemy , ktoś z za pleców Prezesa bąka puszczał.

Wielu dopytywało się co w trawie piszczy. Snuto teorie i przepowiadano ruchy.
1.Trwa budowanie nowej parti i skierowanej do centrystów.
2.Trwa walka o przywództwo.

Dzisiaj w łeb dostali wszyscy.

Przywództwo Prezesa jest niepodważalne.
-Nie ma w PiS tak silnej i wyrazistej Osobowości .

Druga linia w to marne postacie choć zręczni gracze , zaprawieni w intrygach .
Myślę- o desancie „jezuickim”. Osoby te, za zasłoną Ziobry próbują iść w kierunku fundamentalnej prawicy.

Ma to dobre strony w jednym tylko wypadku (zakładając ciężką prace wierchuszki ).
-Powstania partii centrowej z możliwością współpracy z PiS.

Szanse taką widzę.
Awantura z rzucaniem talerzy minie - przyjdzie czas na zestalenie się środowiska wokół „ Pań”.

Na początek uzyskałyby duży mandat społeczny - nie kosztem dramatycznym dla PiS.
Jakieś 5% spadku nie jest dramatem .

Ciekawie rysuje się możliwość przejęcia tych z PO .
Od 10- 25 % elektoratu PO- wszystko w rękach Pań.

Stąd. Taki lament mediów i komentatorów.
Ich wypieszczony twór może paść może.
Paść może wiele kanap prawicowych- po prostu braknie miejsca.

Duża zawierucha się szykuje - „ach te baby”

apeluję do „sympatyków” – powstrzymajmy się opluwaniem .

Brak głosów