5 lat minęło, czyli muzułatyzm w natarciu

Obrazek użytkownika Anonymous
Blog

“Muzułmanie powinni walczyć o zdobycie politycznej i militarnej przewagi nad niemuzułmanami, dlatego wojna jest koniecznością każdego Muzułmanina, tak by państwo Islamskie oparte o prawo Szariatu zapanowało nad światem. Wszystko to ma swoje źródło w cytatach z Koranu…”

Abid Ullah Jan

Te słowa zostały wypowiedziane pięć lat temu. Również pięć lat temu w rozradowanym Londynie doszło do zamachów terrorystycznych…

Trzy eksplozje w metrze i jedna eksplozja w miejskim autobusie sparaliżowały 7 lipca 2005 w porannych godzinach szczytu centrum Londynu. Bomby wybuchły w dzień po decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który przyznał organizację Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2010 w Londynie, a także podczas procesu Abu Hamzy al-Masriego – głośnego radykalnego przywódcy muzułmańskiego.

W wyniku eksplozji zginęły 52 osoby, a co najmniej 700 osób zostało rannych (w tym 22 osoby znalazły się w stanie krytycznym). Wśród ofiar były trzy Polki: 23-letnia Monika Suchocka, 29-letnia Karolina Glueck oraz 43-letnia Anna Brandt. Trzech innych Polaków zostało lekko rannych. (informacje za Wikipedią)

Minęło pięć lat… I co? Nic. Oburzeni, zszokowani i przestraszeni Brytyjczycy wymusili na swoich władzach określone działania, mające na celu zapobieżenie podobnych sytuacji w przyszłości. Polityczno-poprawna multikulturowość dostała potężny cios! Ale czas goi rany, idealizuje… Twarda polityka rządu Blaira wobec terrorystów z biegiem lat złagodniała, ludzie zapomnięli o tej traumie i wszystko wróciło do normy. W zeszłym roku w Hackney (wschodni Londyn) na miejską pływalnię nie wpuszczono 39-letniego Anglika Davida Toube i jego 5-letniego syna. Pracownicy basenu stwierdzili bowiem, że „żaden z nich nie ma stroju, który szanowałby uczucia korzystających z placówki muzułmanów” (sic!). Pozostawiam to bez komentarza. W ostatnich latach na wyspach normą stało się dykryminowanie chrześcijan. W szczególności tych, którzy mimo mody na tolerancję ośmielają się demonstrować swoją wiarę poprzez… noszenie krzyżyka! Brytyjczycy tną gałąź , na której siedzą. Nie chcę wdawać się w szczegóły – koń jaki jest każdy widzi. A jak ktoś nie widzi, to moja pisanina niczego tu nie zmieni. Co prawda nowy rząd Jej Królewskiej Mości, rząd Konserwatystów Camerona i Liberalnych Demokratów Clegga chce ukrócić podobne praktyki. Czy się uda? Śmiem wątpić…

Uwaga, teraz będę się chwalił! W pięć lat po londyńskich zamachach mój syn dostał się najlepszej szkoły średniej w regionie. Nie ukrywam, że rozpiera mnie duma – w końcu angielski to jego drugi język a testy zdał śpiewająco! Well done son. Jednak moja radość nie trwała długo. Najpierw poszedłem na zebranie, tzw. “parents evening”, gdzie czułem się jak na ruchliwej ulicy Islamabadu. Dosłownie. Tubylców i innych białych można było policzyć na palcach jednej ręki. Byłem osamotniony, ale akurat to uczucie nie jest mi obce. Jednak gdy wróciłem i zabrałem się za czytanie materiałów, które wręczono mi na tym zebraniu, poczułem gniew. Zawierały one program zajęć mojej pociechy – wśród nich matematyka, geografia, historia, angielski. Oprócz tego znalazłem rozdział “Religious Studies”. Z niego dowiedziałem się, że moje dziecko będzie się uczyć między innymi podstaw filozofii i etyki, a jeden z tematów brzmi: “Jesus – Son of God or trouble maker?” Poczułem się jakby ktoś walnął mnie w pysk tepym narzędziem. Niedawno przeczytałem o pewnym profesorze, któremu muzułmanie ucięli rękę za to, że w testach dla studentów zawarł pytanie, które w niewłaściwym świetle przedstawiało proroka Mohameta! A tu Jezus – syn Boży czy awanturnik??? Przekleństwa wylewające sie z mojego gardła słyszala cała ulica… Na koniec miałem okazję zobaczyć zdjęcia i listę uczniów, którzy znaleźli się w klasie mojego syna. 30 młodych osób. Angielska szkoła… Jak myślicie ilu Anglików jest w tej grupie? Gotowi? Udzielam odpowiedzi: 4!!! Słownie czterech na trzydzieści! Plus jeden Polak to daje pięciu białych w klasie angielskiej szkoły, która, jak pisałem wyżej, jest najlepsza w regionie! Dzieciarnia, która jest przyszłością tego kraju… Czy ja śnię?

Często rozmawiam z tubylcami o podobnych problemach, pytam ich co o tym myślą, jakie mają zdanie w tej kwestii. Większość jest zastraszona polityczną poprawnością i trzeba zdobyć zaufanie, by dowiedzieć się od nich co naprawdę czują. A gdy już zaczynają szczerze mówić, to… Cóż, nie będę przeklinał. Generalnie wyspiarze mają dość tego stanu rzeczy i pytają, na razie półgębkiem: do jasnej cholery, czyj jest ten kraj? Rozmawiałem dziś z człowiekiem, który 7 lipca 2005 roku wysiadł z kolejki jadącej na King’s Cross, która wybuchła pięć minut później! On mówi wprost i bez ogródek: won! Poczekajcie, zobaczycie: w przyszłości takie głosy będą tak donośne, że zatrząsną nie tylko wyspami, ale całą Europą!

Gdy wracałem dziś do domu spojrzałem na zachmurzone niebo, które kaleczył półksiężyc przytroczony do czubka jednego z wielu tysięcy brytyjskich minaretów. Zapytałem się sam siebie: dokąd to wszystko zmierza? Do czego to doprowadzi? Czy naprawdę ludzie nie dostrzegają, że inni kradną im ich kraj, ich dom? Dodałem gazu i wrzuciłem do odtwarzacza CD płytę Iron Maiden. Z głośników popłynął ciepły głos Bruca Dickinsona:

“He gave His life for us

He fell upon the Cross

To die for all of those

Who never mourn His loss

It wasn’t meant for us

To feel the pain again

Tell me why?

Tell me why?”

No dlaczego? Znacie odpowiedź?

 

0
Brak głosów

Komentarze

Kilkadziesiąt lat wyjaławiającej, kontr-kulturowej indoktrynacji, która stworzyła Antycywilizację Postępu, pozostającą w taktycznym sojuszu z islamizmem. Cel wspólny - dorżnąć chrześcijaństwo.

Tyle, że muzułmanie wezmą się również za "postępowców". I to chętniej niż za chrześcijan, ponieważ gardzą nihilizmem.
Dlatego z islamizmem należy walczyć na każdym możliwym froncie. Również w tak niepopularnym Afganistanie, gdzie Brytyjczycy płacą daninę krwi zaraz po Amerykanach.

A my mamy zrejterować...

Jeszcze jedno - gdy słyszę biadania nad losem palestyńskich hamasowców i klątwy pod adresem Izraela, to coś mnie trafia. Dziękujmy Izraelowi, że wiąże na Bliskim Wschodzie znaczące muzułmańskie siły, bo jeśli ten padnie, siły te zostaną skierowane przeciw USA i Europie.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#70734

Nie zmieniłbym ani sylaby w Twoim komentarzu! Myślę dokładnie tak samo.

Dzięki

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#70744

W SAMO SEDNO!

Vote up!
0
Vote down!
0
#74976

P.S. Więcej doniesień z Wysp poproszę...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#70736

Przed 10 kwietnia zacząłem pisać tekst o prześladowaniach chrześcijan na Wyspach... Może teraz uda mi się do niego wrócić. Szczególnie interesuje mnie głośna sprawy Nadii Eweidy zwolnionej z pracy przez British Airways za odmowę zdjęcia krzyżyka!

Pozdrawiam

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#70740

Czekam na ten tekst - tym bardziej, że napisany z "naocznej" perspektywy. Oprócz sprawy Nadii Eweidy było kilka podobnych - m.in. pielęgniarka zwolniona z analogicznych powodów ze szpitala pod pretekstem, że krzyżyk... mógł być siedliskiem zarazków!
Wiele tego typu wydarzeń było opisywanych na "Frondzie.pl" i w rubryce "Nowy Wspaniały Świat" w "Gazecie Polskiej".

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#70747

Tych pielęgniarek naliczyłem... 9! Bardziej lub mniej znane przypadki. A jakby się zająć całą Europą, to człowiekowi czasu by zbrakło! Pamiętam przypadek jakiegoś kierowcy autobusu w Amsterdamie - też go zwolnili za krzyżyk! Co za czasy...

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#70752

O tym kierowcy też czytałem - ponoć naruszył przepisy BHP, bo łańcuszek od krzyżyka mógłby mu się zaplątać w jakąś wajhę, czy inne ustrojstwo...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#70764

A no właśnie - to był tramwajarz.
Dzięki za link.
pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#70771

 Nie sposób się niezgodzić. Pomijająć efemizmy, "translewactwo" wszelkiej maści zawsze znajdzie sobie proletariat. Mamy więc rózne odcienie feminizmu, homoseksualizmu, ekoideologów etc. Naturalnie w to wszystko doskonale wpisują sie muzułmanie, jako naturalny "sojusznik" w walce z chrześcijaństwem. Sądzę, że całkiem prawdopodobnym jest, iż spotkamy się jeszcze z szeroko pojętą polityką afirmacji dotyczącą wyznawców prawdziwego (sic!). A kiedy synowie półksieżyca dobiorą się do d..y swoim protektorom, to po tych ni kopytka ni różki nie zostaną

 

:/

Vote up!
0
Vote down!
0
#70757

Organizujac pewien projekt nawiazałem kontakt z angielską szkoła katolicką. Przyjechał do nas z wizytą młody Anglik. Pokazałem mu okno papieskie w Krakowie, zawiozłem do Wadowic, jak pojechaliśmy na mszę, to za bardzo nie wiedział jak się zachować w kościele. A to nauczyciel szkoły katolickiej. Niedawno mogłem obserwować grupę angielskiej młodzieży (hehehe angielskiej - było kilku białych, w tym jedna Polka) podczas wizyty w Czechach - zwiedzali stary średniowieczny kościół. Oni nie mają żadnego poczucia sacrum. Nie mają go nauczyciele to skąd mają się tego nauczyć uczniowie? Ich trzeba by uczyć kultury od podstaw.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#70794

Wszyscy wiedzą, że wchodząc do synagogi zakłada się jarmułkę.
Wszyscy wiedzą, że wchodząc do meczetu zdejmuje się buty.

Ale żeby uszanować ciszę lub zdjąć czapkę w kościele to już za dużo (byłem w Paryżu w Sacre Coeur podczas mszy, i weszła grupka amerykańskich turystów: tragedia!!). To nie tylko ignorancja, ale lata destrukcyjnej indoktrynacji.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#70807

OD NAS KATOLIKOW WYMAGAJA SZACUNKU DLA SIEBIE SWOJEJ ,,RELIGI,,A NAS I NASZA RELIGIE OBRAZAJA KIEDY I JAK CHCA.....MIESZKAM W UK. I OSOBISCIE BYLEM NAPIETNOWANY ZA NOSZENIE KRZYZYKA TYLKO SPRYTNIE TO UJETO BO STWIERDZONO ZE PODCZAS PRACY ,,LANCUSZEK,, MOZE MI SEI ODPIAC CZY ROZERWAC I WPASC DO PUDELKA KTORE PAKUJE....POWIEDZIALEM ZE LANCUSZEK TO ZNAK MOJEJ RELIGI I NIE NOSZE GO PO TO ZEBY GO ZGUBIC BO JEST DLA MNIE BARDZO CENNY BO DOSTALEM GO OD MAMY A ONI ZACZELI SWOJE O NIBY BEZPIECZENSTWIE  NO TO JA WYSZEDLEM Z TEJ FIRMY POSZUKAC SOBIE INNEJ ROBOTY....DO TEJ PORY SZLAG MNIE TRAFIA JAK O TYM POMYSLE,BO NP.BYL TAM JEDEN SZKOT KTORY MIAL JAKIS TAM WISIOR I TEN WISIOR NIEPRZESZKADZAL...???

Vote up!
0
Vote down!
0
#70825

Historia uczy że to sie nie sprawdza. Przy pierwszej okazji przejdą na strone wroga, przeciez tak było w Hiszpanii (żeby juz dalej w przeszłość po przykłady nie sięgać). Rozwiazanie jest proste - w kolebce demokracji Atenach lokalna tradycja i religia były silnie chronione - atakowanie ich i propagowanie wzamian obcych było zagrozone karą śmierci. Czasy się zmieniły , więc może nie aż tak. Ale skoro i tak każda społeczność potrzebuje jakiejs podstawy to dlaczego nie może w niej być religii. A przynajmniej kilku zaczerpnietych z niej wartości podlegajacych prawnej ochronie. Neutralnośc światopogladowa jest niebezpieczna utopią gdyz w praktyce bedzie naruszana zawsze właśnie w interesie najbardziej skrajnych i niebezpiecznych , którzy dysponuja narzędziami wymuszania. Zwykły konstytucyjny zapis o wartościach chrzescijanskich załatwia sprawę. To co dziś mamy jest de facto propagowaniem idei wyrosłych kulturowo z ...judaizmu. Dla talmudycznego Zyda Jezus jest czyms o wiele gorszym niż awanturnik dla islamisty szanowanym prorokiem. Więc gdzie żródło problemu? 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#70827

W 100% macie racje. Czekajcie na ruchy w Niemczech. Wszyscy maja tego dosyć- tej ichniej poprawności,

Vote up!
0
Vote down!
0

**************************
BETTER DEAD THAN RED!

#70894

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

Mój angielski przyjaciel, pracownik naukowy szacownego brytyjskiego uniwersytetu, często narzeka na szykanowanie przy pomocy political correctness. Zabrania się np. umieszczania jakichkolwiek ozdób świątecznych w gabinetach/pracowniach itp. (od dawna szykujemy się na akcję Xmas Tree z grającymi lampkami w oknie wieży - tej od Harry Pottera, gdzie ma swój gabinet). W tym roku przez Świętami Wielkanocnymi dostał maila, w którym w urzędowej korespondencji uniwersyteckiej zaleca się używanie terminu 'Spring Break' (Wiosenna przerwa) a nie Wielkanoc. Choć to niewierzący i gej, oburzył się na takie kalanie tradycji i odpisał, że niezbyt rozumie co to w ogóle znaczy 'Spring Break' itp. Powiedział mi, że niedługo pójdzie chyba w ślady swojego znajomego (też geja i liberalnego intelektualisty) i wstąpi do partii faszystowskiej. W międzyczasie z przekory chciał się wedrzeć na basen w godzinach zarezerwowanych dla muzułmańskich kobiet i domagał się zniżki, że nie może tam wejść. Takie małe prywatne, jakże zaskakujące czasem, wybory i protesty. W Anglii coraz więcej ludzi dostaje mdłości na serwisy BBC serwowane przez panie w burkach i tolerowanie wojującego islamu przy jednoczesnym tępieniu chrześcijaństwa i tradycji, ale oni są już w samym środku tego g... i rzeczywiście niewiele mogą zrobić, podobnie jak Pan w szkole syna. Mój przyjaciel zupełnie na poważnie ścisza głos i odradza mi mówienie o tych sprawach w miejscu publicznym. Mówi, że za coś takiego jak publiczna niepoprawność na pewno wyleciał by z pracy i zazdrości nam 'wolności' i zachowania tradycji w Polsce (zna ją z bliska, bo był tu na stypendium i jest wielkim wielbicielem Polski, a nawet sympatykiem Kaczyńskich, a ostatnio był u mnie na Ścianie Wschodniej na ŚWIĘTA). Mam nadzieję, że konserwatyści obecni na tym forum nie zmartwią się zanadto takim sympatykiem ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#70986

To wszystko prawda. Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Dość powiedzieć, że zakupienie tradycyjnej kartki Bożonarodzeniowej graniczy z cudem! Ale jedno trzeba jasno powiedzieć: coraz więcej ludzi ma w nosie polityczną poprawność i coraz częściej można spotkać ludzi, którzy wprost przyznają, że mają dość takiego stanu rzeczy. Ostatnio jedna pani, z którą pracuję, powiedziała tyle stanowczo co głośno: "I want my country back!" Naprawdę pomruki niezadowolenia donośniejsze...

Pozdrawiam serdecznie

P.S. Jestem na etapie przenoszenia syna do szkoły katolickiej. Oby się udało. Jest to dla mnie bardzo ważne, dlatego proszę o wsparcie duchowe i modlitwę.

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#71009

byście się tą katol. szkołą nie rozczarowali...

Vote up!
0
Vote down!
0
#174761

Najpierw sprawdz pan kto w tej katolickiej szkole uczy...
W UK obywatele nie maja ruchu. Nawet nie wiedza od kiedy.. Spacyfikowani boja sie swojego cienia, albo zyja w pelnej nieswiadomosci, badz tez z wyzszoscia "wiedza lepiej". Moj landlord - inzynier, nie tak dawno byl wzburzony gdyz odkryl/zauwazyl, ze starannie segregowane smieci sa wrzucane do jednej smieciarki - jak leci. Ale do Council z reklamacja nie zadzwonil.
Jakies 30 lat temu nie wpuszczono mojej zony z synem do UK pomimo, ze bylo to zagwarantowane w umowie stypendialnej. Siedzieli po drugiej stronie kanalu, a mnie zapewniano, ze sprawa ich przyjazdu jest oczywista. Ich wina pewnie bylo to, ze osmielili sie wyjechac z Polski po odmowie brytyjskiej wizy. Starali sie mi pomoc: profesorowie z Cranfield, biskup - czlonek Izby Lordow, minister w "shadow cabinet". I g... osiagneli. Home Office byl nie do pobicia. Tzeba bylo widziec ich (profesorow) miny. (Bylem ich przewodnikiem w Polsce i podziwialem ich pewnosc siebie i upodobanie systemu w ktorym zyja.) Shadow Minister chowal sie za swoj cien, a z biskupem nie mialem bezposredniego kontaktu, wiec nie wiem.
Potrzeba nam Krola, ale o intronizacji Chrystusa na Krola Polski jakos cicho...

Vote up!
0
Vote down!
0

Demokracja to rzady hien nad oslami.

#156210

no cóż flaga brytyjska to już legenda. W Anglii mieszkają prawie sami muzułmanie :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#174753