Komu potrzebna taka Polska ?

Obrazek użytkownika seaman
Blog

Zastanawiam się, po co nam takie państwo, w którym nie ma alternatywy dla rządów Platformy Obywatelskiej, czyli Tuska, Chlebowskiego, Drzewieckiego , Grasia, Schetyny, Grada, Misiaka, Karnowskiego i ich znajomych ? Pytam, bo to jest często powtarzana teza i to w najbardziej opiniotwórczych mediach - owszem, Platforma śmierdzi, ale innego wyjścia nie ma, bo może być jeszcze gorzej.

Kto potrzebuje takiej Polski, w której ujawnienie afery z udziałem rządu nazywane jest przez mainstreamową dziennikarkę puczem ? Nie zmienia postaci rzeczy, że to głoszą publicyści oraz politycy dość powszechnie zaliczani raczej do dziedziny cybernetyki medialnej, czyli dziwnej, zdalnie sterowanej hybrydy człowieka i dyktafonu.

Po co nam taka Polska, w której połowa rządu na czele z premierem majstruje przy jednej ustawie przez cały rok z górą, a na koniec okazuje się, że wszystko jest do kitu i trzeba zaczynać od początku ? Komu może zależeć na państwie, którego premier ma aż tyle do stracenia, że gotów jest łamać procedury, aby tylko jak najszybciej usunąć ze stanowiska szefa antykorupcyjnej służby ?

Takie państwo, jakie zgotowali nam wyżej wymienieni działacze PO, nie musi być osobnym tworem organizacyjnym, bo takie państwo istnieje wszędzie. Dosłownie wszędzie jest jakiś Madoff, Cresson, Schroeder i nie trzeba utrzymywać tutaj osobnego organizmu państwowego, żeby tam pojechać i pławić się w tego typu wolności.

Od czasu, gdy przystąpiliśmy do Unii Europejskiej nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takiego wyboru dokonać. W tym sensie Polska mogłaby się całkowicie rozpuścić w Unii Europejskiej i żadnej szkody by nie było dla procederu, który prowadzili prominenci Platformy. Taka Polska, a nawet jeszcze intensywniejsza jest w wielu miejscach na świecie. Czy ja przesadzam ? Być może, ale nie ulega wątpliwości, że na tej drodze jesteśmy, na ten tor przestawiła nasze państwo ekipa Donalda Tuska.

Wszelkie gadki, że do takiej degrengolady by nigdy nie doszło, gdyż nie żyjemy w Afryce ani w Azji są beznadziejne, wystarczy pojechać do Albanii, do Kosowa lub na Ukrainę i się naocznie przekonać. Wczoraj ideę takiego państwa bezwiednie chyba wyartykułował Donald Tusk, mówiąc, że „Polacy nie wybaczą PO jednego - jeśli z powodu własnych słabości i moralnych niedostatków odda Polskę tym, którzy krajem już nie rządzą właśnie dzięki Platformie".

Po pierwsze, uderza przekonanie, że władzę w tym kraju oddaje jedna partia drugiej partii bez woli wyborców, co samo w sobie byłoby kuriozalne, ale premier oczywiście nie chciał tej dosłowności. Jednak to zdanie miało kontekst freudowski w tym względzie, że Polacy zdają sobie sprawę, iż mamy takie czasy, że kompletnie bezpłciowa partia typu PO, władzę może zdobyć(utrzymać ) jedynie dzięki zakulisowemu poparciu oraz umiejętnościom i technice medialno-reklamowej, a nie działaniom merytorycznym czy programowi.

I w tym wypadku faktycznie jest grupa Polaków, którzy mogliby nie wybaczyć rozczarowania i zawodu, jaki im sprawiła Platforma. Jeśli się tak sprawę postawi, to ci niezidentyfikowani precyzyjnie Polacy, którzy Donaldowi Tuskowi umożliwili dojście do władzy i administrowanie Polską - bo przecież nie rządzenie - rzeczywiście mogą dojść do wniosku, że formuła Platformy się wyczerpała. Nie wyobrażam sobie, żeby premier Tusk wypowiadając to zdanie miał na myśli ogół Polaków, którzy uczestniczą w wyborach, zresztą logicznie to wynika z tej wypowiedzi.

Stąd moje przekonanie, że mowa premiera Tuska na Radzie Krajowej PO miała bardzo konkretnych adresatów i miała na celu podtrzymanie w nich przekonania, że Platforma też "nie pęka" i wyjdzie z tej opresji. Czy premier przekonał tych Polaków, którzy mogą mu nie wybaczyć, to się dowiemy niebawem, ale nie ma wątpliwości, że nie przekonał tych, co chcą jednak mieć wpływ na władzę w tym kraju, choćby raz na cztery lata.

Mnie przekonują działania niepokornego i krnąbrnego Mariusza Kamińskiego, a premier chce mi na siłę wcisnąć gładkiego i usłużnego aż do mdłości Zbigniewa Chlebowskiego. Może to kwestia gustu, ale ja uważam, że także czegoś więcej – co najmniej poczucia przyzwoitości, a tej na pewno zabrakło przyjaciołom i najbliższym współpracownikom premiera Tuska i jemu samemu osobiście, sądząc po reakcji na aferę hazardową.

Kiedy Mariusz Kamiński obejmował stanowisko szefa służby antykorupcyjnej, deklarował, że pragnie przerwać patologię na styku polityki i biznesu; Donald Tusk, gdy obejmował swoją funkcję, deklarował, że pozostawia szefa CBA na stanowisku, żeby ten patrzył na ręce ludziom władzy, czyli również premierowi i jego bezpośredniemu zapleczu.

Dzisiaj, kiedy szef CBA ma ponoć kończyć swoją przerwaną kadencję, wiemy, że właśnie zdemaskowanie przez niego ludzi premiera działających na tym styku spowodowało jego odejście. Nad nimi stoi sam premier, który swoimi działaniami w tej sprawie dowodzi, że też jest uczestnikiem afery - zgadzam się w tym miejscu z Jarosławem Kaczyńskim – i to jest sedno afery hazardowej, a nie podejrzenie szefa CBA o złe intencje. Co by nie powiedzieć o Mariuszu Kamińskim, jemu nie jest wszystko jedno, co z tą Polską.

W tej sytuacji narzuca się wniosek, że wedle niewypowiedzianej głośno intencji premiera, Kamiński miał patrzeć na ręce Platformie, ale tak, żeby nic nie widzieć. Z korzyścią dla Polski, a na nieszczęście dla Platformy, szef CBA zrealizował słowa premiera dosłownie. To właśnie tej dosłowności, tej jedności poglądów, słów i działania premier Donald Tusk nie może wybaczyć Mariuszowi Kamińskiemu.

Brak głosów

Komentarze

Nie utożsamiałabym Polski z partiami. Polska to coś więcej; po partiach nie będzie śladu, a Polska mimo wszystko, będzie.

To tylko głupi przystanek pod górkę w tysiącletniej historii Polski. Było gorzej i tragiczniej, a mimo to...

Kim Tusk I PO jest, by mogło zniszczyć Polskę?
Faktem jest jednak, że tak ustawia się naszą perspektywę. Zupełnie jak w PRL; Partia z narodem, naród z partią. Na każdym płocie można było to wyczytać.

Nie dajmy sobie takiej perspektywy narzucić.

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#33919

Do głowy by mi nie przyszło utożsamiać Polski z partiami. Może niezbyt jasno się wyraziłem, ale pytałem komu zależy, żeby taki stan utrzymać, kto ma z tego korzyść, kto na tym zyskuje i zarabia.
Pozdrawiam
seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#33924

Wiem, wysłuchałem dzisiaj, rzeczywiście patron na obecne czasy.
Pozdrawiam
seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#33925

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#33936

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#33935

To wiemy, że Tusk ma dialektykę opanowaną, że nawet starzy towarzysze nie mogą się nadziwić...
Pozdrawiam
seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#33950