Komorowski z całej Polski, czyli prawie jak Tony Halik

Obrazek użytkownika PiotrCybulski
Kraj

Kampanii Bronisława Komorowskiego przyświeca hasło “Zgoda buduje”. Na sam dobry początek kampanii sygnowanej tym hasłem, w ramach budującej zgody, co bardziej rzutcy członkowie honorowego poparcia Komorowskiego, zrównali z ziemią Kaczyńskiego i obrzucili błotem jego zwolenników. Zgoda prima sort.
Dziś natomiast pojawił się pierwszy w tej kampanii spot reklamowy Bronisława Komorowskiego, który ma przekonać do głosowania na niego wszystkich Polaków, jako że Bronisław jest z całej Polski. Tu się urodził, 200 kilometrów dalej chodził do przedszkola, dorastał pod Warszawą, kiblował na drugim końcu Polski, tam studiował a tam się inicjował, dziś w górach, jutro nad morzem. Taki Tony Halik w wersji ubogiej

I po obejrzeniu tego spotu ma się nieodparte wrażenie, że ów wąsaty mężczyzna jest sympatycznym cyganem, który ze swoim taborem zwiedził każdy zakątek Polski, jadł chleb z każdego pieca a teraz po prostu chce się ustatkować i osiąść w prezydenckim obozowisku, by wróżyć Młodym Demokratom z rączki i fusów.

Gdybym Bronka nie znał, to naprawdę uśmiechnąłbym się szczerze pod nosem i obdarzył go zaufaniem a może nawet poparciem. Niestety, nie urodziłem się ani dziś ani wczoraj, wiem ile Bronisław ma za uszami i ten spot, jeśli ma we mnie wzbudzić jakąkolwiek konkluzję, to tylko taką, że jak ktoś jest z całej Polski, to jest z żadnej Polski.

I tylko brakuje powiedzenia wprost w tym spocie, skąd jest ów kandydat; że nie jest z miasta, że on jest ze WSI. Przynajmniej byłoby wiadomo, kto jeszcze jedzie w tym taborze, który chce na środku Pałacu rozpalić wielkie ognisko, podrzucając do niego kartki raportu z rozwiązania Wojskowych Służb Informacyjnych. Panie kandydacie z całej Polski, Pan naprawdę sądzisz, że nas ocyganisz?

Piotr Cybulski

Brak głosów