<p> TVN Warszawa:

Obrazek użytkownika kataryna

<p> TVN Warszawa: Niedobre wieści pacjentów z Mazowsza. 871 mln złotych może zabraknąć w przyszłym roku na służbę zdrowia wynika z planu finansowego, przygotowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Władze Mazowsza chcą zaskarżyć podział do Trybunału Konstytucyjnego. (...) Jeżeli plan zostanie zatwierdzony, a do tego doliczone zostaną rzeczywiste potrzeby Mazowsza, to w 2013 roku aż 666 mln zł zabraknie na leczenie szpitalne , 89 mln na leczenie u specjalistów np. kardiloga, chirurga naczyniowego czy diabetologa, 23 mln zł na rehabilitację, 19 mln na uzdrowiska, a 12 mln na pielęgnację i opiekę nad obłożnie chorymi i seniorami. Natomiast na leczenie u stomatologa zabraknie prawie 4 mln, a o 2 mln za mało będzie na przeprowadzanie profilaktycznych programów np. przeciw uzależnieniom. - Ucierpią na tym nie tylko pacjenci z Mazowsza, ale i z pozostałej części kraju. Wiele wiodących ośrodków medycznych znajduje się właśnie u nas, leczą się tam pacjenci z całego kraju - zauważył Krzysztof Strzałkowski, wicemarszałek województwa mazowieckiego.</p> <p> Rzeczpospolita:   Resort pracy chce zabronić wolontariatu w szpitalach przekształconych w spółki i placówkach prywatnych.  Ponad 18 tysięcy wolontariuszy pomagających na stałe w szpitalach oraz kilkadziesiąt tysięcy robiących to w wolnej chwili może wkrótce zniknąć z oddziałów. (...) Chodzi o projekt zmiany ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, w którym ministerstwo proponuje wykreślenie jednego z przepisów, który mówi o wolontariacie w placówkach leczniczych. To skutek dostosowywania nowej ustawy do uchwalonej ustawy o działalności leczniczej. W wyniku tej zmiany wolontariusze będą mogli być tylko w tych szpitalach, które działają na zasadach niekomercyjnych. Oznacza to, że znaczna część obecnych szpitali (np. te, które zostały przekształcone w spółki) nie będzie mogła korzystać z ich pomocy. – Może to pozbawić wolontariuszy między innymi oddziałów onkologii i hematologii dla dorosłych i dla dzieci, oddziały pediatryczne oraz oddziały medycyny paliatywnej, na których tak często można było dotychczas spotkać osoby pomagające chorym w sposób ochotniczy i bez wynagrodzenia – mówi „Rz" Paweł Hermanowski z fundacji Dobrze, że Jesteś . (...)  Ministerstwo Pracy broni się przed zarzutami stowarzyszeń  i tłumaczy, że proponowana przez nich zmiana nie doprowadzi do likwidacji wolontariatu w szpitalach. A osoby, które chcą w ten sposób pomagać, nadal będą mogły działać w publicznych ZOZ-ach oraz w ośrodkach prowadzonych na niekomercyjnych zasadach. (...) Wobec tak szerokiego sprzeciwu co do regulacji resort pracy zapewnia, że jeszcze raz przyjrzy się tym propozycjom i przeprowadzi kolejne konsultacje społeczne w tej sprawie. </p> <p>Dzisiejsza Rzepa wraca do sprawy, o której alarmowałam we wpisie "Rząd wyleczy służbę zdrowia z wolontariuszy". Przez trzy miesiące od opublikowania tamtego wpisu na portalu MamZdanie, na którym Ministerstwo Pracy przedstawiło swój projekt do konsultacji społecznych wypowiedziało się 165 osób (bardzo, bardzo wysoki wynik, średnia liczba komentarzy w ramach internetowych konsultacji to kilka-kilkanaście) reprezentujących w większości organizacje zajmujące się wolontariatem w służbie zdrowia, powstała także wspomniana w dzisiejszym artykule koalicja "Stop likwidacji wolontariatu" skupiająca (na razie) 30 organizacji protestujących przeciwko proponowanym rozwiązaniom na specjalnie do tego celu stworzonej stronie internetowej. Wydaje się, że głos dwóch najbardziej zainteresowanych środowisk - medycznego i wolontariackiego - wybrzmiał wystarczająco stanowczo, żeby się z nietrafionego pomysłu wycofać, zamiast zapowiadać kolejne konsultacje, bo chyba nic tu już nie ma do dodania. Zwłaszcza w kontekście alarmujących doniesień o milionach, setkach milionów, złotych jakich zabraknie na leczenie w samym tylko województwie mazowieckim. Przy tak tragicznej sytuacji w służbie zdrowia, konia z rzędem temu, kto znajdzie choć jeden argument za wyrzuceniem wolontariuszy ze szpitali. Nawet tych komercyjnych. Bo to, że pacjent - nie każdy, tylko ci nieliczni, których na to stać - idzie do prywatnego szpitala jest przecież w dużej mierze spowodowane niewydolnością publicznej służby zdrowia. W imię czego rząd chce teraz podnieść koszty leczenia w prywatnych szpitalach - bo taki siłą rzeczy będzie efekt tej nowelizacji - tym, których już raz zawiódł nie będąc w stanie im zapewnić leczenia za pieniądze ze składek, które z nich zdziera? Nie wspominając już o tym, że wolontariusze to nie tylko mniejsze koszty leczenia, ale także - a może przede wszystkim - dużo lepsza jakość, bo nikt nie wie tyle o tym jak sobie poradzić po mastektomii co wolontariuszki amazonki, które same przeszły przez to co potem przekazują odwiedzanym przez siebie pacjentom oddziałów onkologicznych. </p> <p>Taśmy Sawickiego to pikuś przy tym, jaki będzie dla władzy społeczny koszt przepchnięcia tej nowelizacji. Pozostaje mieć zatem nadzieję, że rząd, któremu najlepiej wychodzi liczenie sondażowych słupków dobrze się zastanowi czy mu się opłaci zatrzaśnięcie szpitalnych drzwi przed wolontariuszami. Bo władzy nic do tego, że obywatel chce poświęcić swój czas na siedzenie przy szpitalnym łóżku obcego człowieka. Nawet jeśli łóżko jest w szpitalu komercyjnym, a pacjent za nie zapłacił. </p>

Brak głosów

Komentarze

Miło mi powitać legendę polskiego blogu politycznego na Niepoprawnych :).
Mimo, że jakiś czas przestałem czytać Pani wpisy (no niestety nie bardzo mi się podobały), to nadal czuję podziw za wcześniejszą solidną i rzetelną pracę w docieraniu do "tajnych" dokumentów.
Życzę owocnej pracy :))

Wykształciuch

Vote up!
0
Vote down!
0

Wykształciuch

#276495