Na 90 procent Rysiu, że załatwimy

Obrazek użytkownika kataryna
Kraj

2008

18 września Komitet Rady Ministrów rozpatrzył i rekomendował Radzie Ministrów projekt ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. Rozpoczęły się uzgodnienia międzyresortowe i konsultacje społeczne.

2009

20 maja po wielu miesiącach intensywnych prac i konsultacji odbyła się wreszcie konferencja uzgodnieniowa, na której projekt został - jak sama nazwa wskazuje - zasadniczo uzgodniony.

25 i 27 maja potwierdzono uzgodnione z Rządowym Centrum Legislacji jego uwagi.

18 czerwca Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zaakceptowało zaproponowane przez Ministerstwo Finansów
brzmienie zapisów uwzględniających uwagi MSWiA.

Projekt ustawy zostaje uzgodniony.

24 czerwca Wiceminister Adam Szejnfeld podtrzymuje swoje stanowisko ws. konieczności notyfikacji ustawy w Komisji Europejskiej.

2 lipca czyli półtora miesiąca po konferencji uzgodnieniowej Wiceminister Adam Szejnfeld odnosi się do jej ustaleń i podtrzymuje swoje wątpliwości w sprawie dopłat.

Adam Szejnfeld: Wątpliwości budzi zasadność wprowadzania dopłat w przedstawionym projekcie. Przyjęcie tego rozwiązania mogłoby spowodować rozwój tzw. "szarej strefy" i pogorszenie warunków prowadzenia działalności gospodarczej.

30 czerwca Mirosław Drzewiecki wycofuje się z propozycji dopłat ale to pismo możemy uznać za niebyło
bo dzisiaj już wiemy, że to tylko urzędnik źle zrozumiał ministra a ten nigdy, przenigdy nie zamierzał rezygnować z dopłat :)

Zastrzeżenia do uzgodnionego projektu ma więc już tylko Adam Szejnfeld.

26 sierpnia Donald Tusk poleca Jackowi Kapicy przygotowanie projektu nowych założeń zmian do ustawy, które będą obejmowały pełną fiskalizację wszystkich rodzajów gier hazardowych oraz zwiększą obciążenia podatkowe, tak aby państwo uzyskało znaczące dochody z tej branży, większe niż przewidywane wcześniej dopłaty. Użycie czasu przeszłego w odniesieniu do dopłat wskazuje, że w nowym projekcie ma ich nie być.

2 września Mirosław Drzewiecki prostuje "nieporozumienie" związane w poprzednim pismem, wcale nie chciał wycofania dopłat a tylko zmiany uzasadnienia.

Jedyną przeszkodą dla uzgodnionej w maju ustawy jest już tylko decyzja Tuska o rozpoczęciu prac nad ustawą od nowa, od przygotowania nowych założeń.

29 września u Tuska odbywa się spotkanie, którego celem jest przedyskutowanie nowego projektu założeń zmiany ustawy.

Podsumowując. 20 maja konferencja uzgodnieniowa zwieńczyła wielomiesięczne prace nad
projektem nowelizacji, a jedynym, który podtrzymywał swoje zastrzeżenia był Adam Szejnfeld. W związku z tym 29 września prace nad ustawą kontynuowano od...przedyskutowania nowego projektu założeń zmiany ustawy. Zabawa zaczyna się od początku, Rysie mają dłuuuugie miesiące spokoju.

Jeśli dzisiaj ustawa hazardowa wylądowała w koszu, to wyłącznie za sprawą uporu Adama Szejnfelda. A
decyzję osobiście podjął Donald Tusk. Takie są fakty.

Wczorajsza decyzja Donalda Tuska jest naturalną konsekwencją tego co się działo od roku, jak widać z jego istotnym udziałem bo choć sam włączył się w prace nad ustawą tylko raz, 26 sierpnia na finiszu procesu legislacyjnego, to wyłącznie po to, żeby go zacząć od nowa. W tej sytuacji naprawdę nie pozostaje mu nic innego jak zadeklarować stuprocentową lojalność wobec swoich ludzi, ostatecznie rozprawić się z Kamińskim, a potem odesłać "najlepszych i twardych ludzi" na wojnę z PiSem z pogróżkami, że "atak nie pozostanie bez odpowiedzi". Do tego co się stało przy ustawie nie da się zbudować innej narracji, pozostaje bezwzględna wojna z tymi, którym się tu coś nie podoba.

Donald Tusk pewnie nieprędko pozwoli sobie zadawać pytania, a jeśli już to wyłącznie takim dziennikarzom, którzy go nie skrzywdzą. Jeśli jednak ktoś będzie miał okazję porozmawiać z premierem o ustawie, może zapyta go dlaczego 26 sierpnia kazał Kapicy pisać nowe założenia i jak wyglądają założenia omawiane 29 września. Odpowiedź może być bardzo ciekawa.

Brak głosów