Mój Obywatelski List Otwarty do publicznej TVP z publicznym zapytaniem - szkic.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Świat

 

Witam bardzo serdecznie.

 

Pragnę przedstawić Wam  tylko pierwszą, wstępną wersję pewnego  Listu Otwartego do Zarządu TVP, który w zaciszu domowym sobie przygotowuję. Ciekawostką może być zapytanie w formie prośby o udostępnienie informacji publicznej. Szkic jest bardzo krótki, ale końcowa forma będzie zapewne o wiele dłuższa, bardziej merytoryczna i wyrażać będzie moją ogromną troskę o zatracone dla Szatana dusze w telewizji i wskazywać będzie konkretne osoby, które kreując pewne zachowania satanistyczno-kabalistyczne przyczyniają się do upadku dusz i ciał wielu prawych ludzi. Za tych kreatorów też wyrażę żal i boleść, ale wskażę ich abyście się przed nimi chronili w Domu Bożym, tym przede wszystkim wewnętrznym Domu Bożym, który oferuje wam Jezus Chrystus - Zbawiciel Wszechświata

 

Oto zarys treści przyszłego bardzo merytorycznie iosobowo zaskakującego zapewne wielu, rzesze ludzi, nie tylko w Polsce...

 

A dziś tylko...

 

Wielce Szanowny Zarządzie Publicznej, polskiej Telewizji i Radia

 

Pragnę w imieniu swoim i sądzę wielu moich wspaniałych Rodaków-Polaków, pragnę wyrazić wielkie ubolewanie z powodu trwającej już od dłuższego czasu - a narastającą zdecydowanie po śmierci bł. Jana Pawła II, Papieża i Największego Mistyka Starego Świata oraz Proroka Nowego Ładu Świata - wstrętnej i szpetnej jak największe Zło Tego Świata, promocją satanizmu, kabalizmu, okultyzmu, wróżbiarstwa, magii i czarów w różnym formacie i konfiguracji.  Dosłownie wszędzie a już w popularnych serialach w szczególności aż "poczerniało od szatańskiego zła, zał czystego w formie np. różnych przepowiedni, czarów, talizmanów, amuletów czy tez dopuszczaniu Zła w czystej formie, oficjalnych satanistów, jak Szpetny i Wstrętny jak Szatan, satanistyczny oficjalnie Nergal, czyli jakoś tam z nazwiska (skoro jednak przyznaje się do satanizmu dla mnie pozostaje wstrętnym i szpetnym jak najgorsze zło tego świata wyznawcą Bestii, czyli Szatana a więc  mogę go nazywać i szpetnym i wstrętnym, i złym i mrocznym i wściekłym i wszystkimi najgorszymi określeniami dla Zła - Nieprawdaż? -  satanistyczni i kabalistyczni prawnicy na usługach tych wstrętnych i szpetnych).

 

Więc wyrażam ubolewanie i gorycz oraz ZDECYDOWANIE PROTESTUJĘ!  Jak to jest, że Publiczna Telewizja Polska promuje satanizm w sposób oficjalny i nawet perfidnie prześmiewczo niby zgodny z prawem i artystycznym wyrazem. Czy można być złem artystycznym? Oczywiście można i to szpetne artystyczne zło w czystej postaci dostrzegam i widzę m.in. w Was w Was, Włodarze i Nadzorcy Polskiej Telewizji Publicznej.

 

Wielokrotnie o tym pisałem na swoim autorskim blogu (posty i artykuły jako załączniki). Warto zajrzeć np. do treści takich jak: Morderczy księżycowy kamień - szalona promocja magii w TVP!, W TVP2 grasują okultyści albo jeszcze jacyś gorsi szaleni odmieńcy!. wielokrotnie tez pisałem o Nergalu m.in. troszcząc sie o jego cierpiącą obecnie i byc może wiecznie duszę!: Gardząc szpetnym Nergalem przepraszam go, że nim gardzę..., Wszyscy ludzie Darskiego?.. cz.1, Wszyscy ludzie i wszystkie marki Darskiego?... cdn...

 

Jakże zaś już perfidną ingerencją w polską tożsamość, w polskie - znienawidzoną przez Was zapewne, co widać po czynach waszych - chrześcijaństwo i wiarę katolicką, było wyemitowanie w Drugi dzień Świąt w porze obiadowej filmu pt. ""Aria Diva". W swoim poście zatytułowanym: Dramatyzm miłości lesbijskiej w Święta Bożego Narodzenia o godz. 14.30 w TVP2! pisałem m.in. tak: "Te Święta były i są dalej dla mnie wyjątkowe... Rodzinna atmosfera, szczęście Narodzenia Pańskiego, choinka, prezenty, Pasterka, uśmiech dzieciaków, radość ciepła i bliskości najbliższych...Dziś Drugi Dzień Świąt i wspomnienie męczeństwa Św. Szczepana, którego historia życia i śmierci pokazuje, że wiara jest wyzwaniem i nieraz bywa cierpieniem... Ale mimo wszystko wszystkie te dni są są i winny być owiane wewnętrzną radością naszych serc, radością z Nowego Życia, z Nowego Narodzenia Dobra...I nawet ta Familiada, i inne programy oferowane dotychczas oraz w poprzednich latach przez publiczną telewizję niemal doskonale wkomponowywały się w świąteczną atmosferę i charakter Świąt Bożego Narodzenia...Do teraz... Bowiem dziś zaraz po Familiadzie o godzinie 14.30!!! TVP2 nadała film krótkometrażowy pt.: "Aria Diva" dozwolony (według dziwnych, zaniżonych standardów dwójkowych speców) od lat 12... Film opowiadał o lesbijskiej fascynacji zamężnej kobiety i matki dwójki synów do jej sąsiadki – śpiewaczki operowej. Była w tym filmie łazienkowa scena seksu pomiędzy bohaterką a jej mężem słyszana przez śpiewaczkę biorącą kąpiel w swoim domu. Były gołe piersi i napięcie oraz dramaturgia wyboru pomiędzy rodziną a miłością do drugiej kobiety... było pytanie śpiewaczki o możliwość jej poślubienia przez naszą bohaterkę...Hm... doprawdy film winien być ewentualnie wyemitowany późnym wieczorem i na wszelkie świętości!!! – nie dziś i nie o tej porze!!! Jaki cel miała telewizja publiczna emitując ten - nie mający żadnych odniesień świątecznych- film o takiej tematyce i z taką treścią w drugi Dzień Świat Bożego Narodzenia w porze obiadowej?Są Święta, nie chcę używać negatywnie emocjonalnych zwrotów i wyrazów, ale... chętnie najzwyczajniej po prostu... dałbym w mordę włodarzom TVP2... zresztą po raz kolejny...".

 

Aż nie chce mi się pisać do Was, ale muszę reagować na zło i BĘDĘ REAGOWAŁ ZAWSZE, GDY SIĘ POJAWI. BĘDĘ REAGOWAŁ JAWNIE A NIE - JAK WY - SKRYCIE TO ZŁO PROMUJECIE.

 

Jeżeli może nieraz przesadzę (co zawsze biorę pod uwagę) o będzie przesada w słusznej sprawie i mam nadzieję, że jeżeli przeproszę kogoś za niesłuszne nazwanie złym, to nim nie będąc uśmiechnie się i powie "nie ma sprawy". Przestrzegam jednak wszystkich szpetnych i szatańskich ZŁYCH. Będę Was wskazywał, upubliczniał do końca świata i nawoływał aby dobrzy ludzie się od Was odwrócili i przyszli z powrotem pod Skrzydła Chrystusowej Wiary. Nawet źli ludzie mogą stać się Dobrymi. Dla nikogo nie jest za późno na Nawrócenie bądź Nowe Uwierzenie bądź Zapoczątkowanie swojej wiary. Nigdy i dla nikogo nie kończy się czas na naprawę.

 

Takiego czasu nie ma Czyste Zło, bo jako Czyste zło nie ma w sobie krztyny Dobra.... Powiadam Wam: To Zło, co toczy świat wspaniałych ludzi stworzonych przez Boga na jego podobieństwo; Powiadam Wam! To Zło i jego wyplenienie z Rodzaju Ludzkiego jest dla mnie Wyzwaniem Mego Życia. I pamiętajcie! Jeszcze nigdy w historii świata zło nie wygrało z Dobrem, choć bywa wściekłe i szalone i staje się tak Złe, że nawet "żre" własny ogon....!

 

Zakończę obszernym fragmentem mojego ostatniego postu na ten temat, którego ostatni akapit będzie stanowił moją treść zapytania publicznego o o kim jest Pani Joanna Olczakówna i czy jest tożsama z Joanną Olczak-Ronikier czy też nie: Katolickość rugowana w Polsce z życia publicznego!:

 

"(...) Też przed kilku tygodniami pisałem o telewizyjnej inwazji okultyzmu, satanizmu, wróżbitów, itd... W wielu właśnie serialach pojawiają się sceny zabobonów, wiary w przeróżne talizmany i czarodziejskie moce sprawcze. Są nieraz przedstawiane niewinnie lub zabawnie, rzadko w kontekście negatywnym. Ostatnio w serialu  "Na dobre i złe" przezabawnie wyglądało przywiązanie przez lekarkę czerwonej tasiemki do łóżeczka nowo - narodzonego dziecka (chroniąca niby przed złem i czarownicami).   Zresztą serial ten od jakiegoś czasu obfituje w zadziwiające rozwiązanie scenariuszowe. Wprowadzono do serialu np. bardzo pozytywną  bohaterkę -Hanę, Żydówkę z Izraela, która jako ginekolog rozdaje jednak syjonistyczne talizmany szczęścia i zamiast "Dzień Dobry" gaworzy nieraz "Szalom". Jest to o tyle dziwne, że judaizm (podobnie jak chrześcijaństwo) wyklucza w imię "Pierwszego Przykazania" wiarę w sprawczą moc różnych talizmanów i amuletów oraz innych "bożków zła"*... a może chodzi tu o jakąś formę syjonistycznej kabały lub jakieś inne "coś tam obowiązującego od masońskiego czwartego stopnia wtajemniczenia"**.


Jak widać "casus Nergala" był pierwszym tak oficjalnym atakiem okultyzmu i satanizmu. Będą zapewne kolejne a już niedługo  nie będzie żadnego serialu czy programu pokazującego dobro katolickiej wiary głoszonej np. przez sympatycznego i uduchowionego  księdza oraz obrazującego dobro swojskiej, polskiej tradycji. Zostanie komercyjna rozrywka dla mało rozgarniętych mas ludzkich... ku uciesze wrogów nie tylko Kościoła Katolickiego, ale i naszej Polski!


Ponownie zastanawiam się, czy może dla niektórych moje zastrzeżenia, wątpliwości wydają się trochę przesadzone, albo wyolbrzymione, czy też nie ocierają się o jakąś a'la manię spiskowości dziejowej. Pamiętajmy jednak, że seriale i ogólnie telewizję oglądają miliony ludzi i dla wielu z nich są one nie fikcją, ale niemal rzeczywistością. Poza tym wolę telewizję rozwijającą i pobudzającą intelektualnie oraz róznorodną a nie telewizję rugującą pozytywny obraz polskiej wiary katolickiej oraz programy takie jak np. Misja Specjalna czy też Warto Rozmawiać (nie mówiąc np. o braku emisji filmu: Towarysz Generał idzie na wojnę!).


Warto więc - w kontekście powszechnej relatywizacji wszelkich wartości - pamiętać, że nie istnieje mniejsze zło! Jest albo dobro, albo zło. "Każde nawet najmniejsze zło jest tym największym złem a każde nawet najmniejsze dobro również jest największym, ale dobrem..." oraz "dawanie dobroci wraca w dwójnasób a dawanie zła i nienawiści w końcu wraca do ciebie też w dwójnasób i często w postaci kosy, która może zabić...".


*Refleksyjnie zastanawiam się czy np. w Izraelu w  jakimś najbardziej popularnym serialu wprowadzono pozytywną postać rodowitego Polaka przybyłego na jakąś praktykę do Izraela... A może tam nie-Żyd i jednocześnie Polak nie może zajmować odpowiedzialnych stanowisk czy angaży filmowych i stawać się pozytywnym bohaterem dla milionów innych Żydów?... Jak to jest naprawdę z tym prawno-państwowym podobno skrajnym nacjonalizmem państwa Izrael?)


** Polecam książkę z 2010 roku, pracę zbiorową pod kierunkiem ks. Tadeusza Kiersztyna zatytułowaną: Zatrute źródło MASONERIA (do pobrania TU)


Pozdrawiam


P.S.

Ciekawe czy prawdą jest, że pozytywną postać "Hany rozdającej talizmany" do serialu "Na dobre i złe" wprowadziła scenarzystka  Joanna Olczak-Ronikier (być może przedstawiająca się niepoprawnie po polsku jako może Joanna Olczakówna)? Jeżeli tak to mamy znów przykład jakichś dziwnych zawiłości w doborze i wyborze nazwisk przez naszych judaisycznych braci ludzkich. Niezależnie jednak od obiektywnej prawdy (choć akurat autorką tegoż odcinka, gdzie pojawiła się Hana jest rzeczywiście Joanna Olczakówna) to jako ciekawostkę mogę podać, że owa scenarzystka (i pisarka) jest rodzinnie bliską krewną takich członków antypolskiej partii komunistycznej (KPP) jak: Maksymilian Henryk Horwitz, ps. Henryk Walecki oraz Kamilla z Horwitzów Kancewicz, znana również jako Leonia Aleksandrowna Kancewicz i Julia. Zdziwienie u mnie wywołała też informacja, że jej jedyna córka Katarzyna Zimmerer była pierwszą żoną Jana Rokity (sic!).


(Zarchiwizowane przeze mnie źródła informacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Janina_Mortkowiczowa, http://pl.wikipedia.org/wiki/Jakub_Mortkowicz, http://pl.wikipedia.org/wiki/Maksymilian_Horwitz, http://pl.wikipedia.org/wiki/Kamilla_Kancewicz, http://pl.wikipedia.org/wiki/Hanna_Mortkowicz-Olczakowa, http://pl.wikipedia.org/wiki/Joanna_Olczak-Ronikier, http://pl.wikipedia.org/wiki/Katarzyna_Zimmerer)"

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak głosów