Dramatyczna sytuacja demograficzna w Polsce

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Sytuacja demograficzna w Polsce jest katastrofalna. Zajmujemy miejsce w trzeciej setce państw o najmniejszej dzietności. Jeżeli tak dalej będzie to Polska jako naród może po prostu wymrzeć naturalnie za kilkadziesiąt lat.

Politycy nie mają recepty na tą sytuację. Tragiczny i zuchwały system podatkowy pozbawia statystycznego Polaka 83% dochodów! Skala grabieży dokonywanej współcześnie na polskim narodzie przez polityczno- urzędniczych biurokratów nie ma precedensu w długiej historii naszego kraju!

Na ziemiach polskich pod zaborem austriackim, dzień wolności podatkowej przypadał na koniec stycznia, czyli przez jeden miesiąc poddany cesarza Austro-Węgier pracował na swoich ciemiężycieli, zaś przez pozostałe 11 miesięcy już tylko dla siebie. W Polsce współcześnie, dzień wolności podatkowej wypada...w lipcu. Przez pół roku polski podatnik pracuje za darmo - w tym czasie jest ograbiany ze swoich dochodów w całości!

Niebotyczna skala grabieży obywateli przez biurokrację polityczno-urzędniczą czyni statystycznego Polaka żebrakiem, którego nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb bytowych! Dokonując racjonalnej oceny sytuacji, Polacy nie decydują się na  dzieci, gdyż nie posiadają środków finansowych, by zapewnić im godziwe życie!

Co w takiej sytuacji proponują politycy? Przeróżne idiotyczne rozwiązania, które zwiększają skalę wyzysku podatkowego, bo przecież aby sfinansować ich głupie pomysły (różne „tacierzyńskie”, itp ) trzeba będzie po raz kolejny sięgnąć do kieszeni podatników, czyniąc ich jeszcze większymi żebrakami!

Obecny system podatkowy w Polsce, charakteryzujący się wręcz bandyckim stopniem grabieży obywateli, doprowadził polski naród do stanu biologicznego samowyniszczenia!

Światełka w tunelu nie widać!  Biurokratyczno-polityczny rak (poczęty przy „okrągłym stole”) toczący polski naród, niszczy swojego żywiciela, by w krótkiej perspektywie doprowadzić do jego śmiertelnego zejścia i wymazania Polski z mapy Europy i Świata!

 

Ponadto wypchnęliśmy młodych ludzi za granicę, nie dając im pracy, mieszkania, opieki społecznej w Polsce. Wyjechało ponad 2,3 miliony ludzi. Gdyby zresztą zostali w Polsce, powiększaliby grupę bezrobotnych, która wynosiłaby dziś pewnie koło 40 procent w grupie osób młodych. Wyeksportowaliśmy więc nasze bezrobocie gdzie indziej a tym samym wyeksportowaliśmy młodych ludzi, którzy w Polsce mogliby zakładać rodziny i mieć dzieci. Wypchnęliśmy ludzi zdolnych, mobilnych, którzy naprawdę chcieli pracować i żyć godnie mając rodziny. Polska nie miała im nic do zaproponowania i nie ma do dzisiaj.

Polacy, budują zamożność m.in. Anglii, Irlandii, Belgii czy też Niemiec. Przeważająca część z nich już nie wróci. Ci Polacy na emigracji, na obcej ziemi, mimo wielu przeciwności związanych z odnalezieniem się w obcym kręgu kulturowym, mają znacznie więcej dzieci. Paradoks? Nie. Dlatego, iż wiedzą, że nawet jeśli dziś stracą pracę, to jutro znajdą kolejną, jest rozbudowany system opieki nad matką i dzieckiem, system pomocy i zasiłków czego w Polsce nie ma.

 

Potrzeba nam dziś powszechnych żłobków i przedszkoli, dobrej opieki medycznej nad matką i dzieckiem, wspierania samotnych matek wychowujących dzieci, powszechnych urlopów macierzyńskich gwarantowanych/refundowanych przez państwo, słowem systemu zabezpieczenia społecznego, niezależnie od tego, czy mówimy o bezrobotnym, samozatrudnionym, pracującym na tzw. umowie śmieciowej, czy na normalnym etacie.

Polskie społeczeństwo starzeje się znacznie szybciej niż społeczeństwo innych krajów europejskich. Odsetek osób w wieku produkcyjnym (15-64 lata) stanowi ok. 71 proc. populacji, w 2060 r. będzie to 53 proc. W przypadku średniej europejskiej, odsetek osób w wieku 15-64 lata stanowi 67 proc. populacji, w 2060 r. będzie to 56 proc. Polska już niedługo przestanie być krajem młodych a stanie się krajem starców.

Dziś na jednego emeryta przypada pięć osób w wieku produkcyjnym (w wieku 15-64 lata); w 2060 r. będą to mniej niż dwie osoby.

 

Trzeba nam polityki autentycznie prorodzinnej, która zwiększy dzietność Polaków. Musimy zapewnić młodym rodakom godne warunki życia w Polsce a nie na emigracji... chociaż i tak na dzień dzisiejszy nawet jeśli wskaźnik dzietności wzrósłby gwałtownie do poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń (wartość 2,1 - oznacza, że na jedną kobietę w wieku rozrodczym przypada ponad dwójka dzieci; obecnie w Polsce wynosi on 1,32), nie zahamowałoby to dostatecznie szybko procesu zmniejszania liczby ludności w wieku produkcyjnym. Ale mimo wszystko należy walczyć o polskość Polski. W przeciwnym razie musimy liczyć na imigrantów ponieważ jeślibyśmy próbowali utrzymać zasób ludności w Polsce (przy obecnym przyroście naturalnym)  w wieku 20-64 lata na niezmienionym poziomie to moglibyśmy to osiągnąć tylko dzięki  napływowi imigrantów. Polska musiałaby się stać więc krajem wielokulturowym, krajem masowej migracj.

Jest jeszcze jedna możliwość uratowania Polski od kryzysu demograficznego. To skłonienie Polaków do powrotu z zagranicy. Czy jest to możliwe? Owszem, ale na pewno nie za obecnych rządów...

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak głosów

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Salata53 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

czytalem sporo na temat likwidacji panstwa polskiego. Byly to tzw. "teorie spiskowe", postanowienia masonow z Klubu Rzymskiego, Lozy Francuskiej, Klubu Bildenberg Group itp. byly tam opisane konkretne posuniecia i plany w stosunku do Polski i Polakow, przede wszystkim jako do narodu i panstwa katolickiego.  Zalorzenia sa takie zeby polakow w granicach polski nie zamieszkiwalo wiecej niz 15-18 milionow. Ale poczatek bedzie w innym miejscu, najpierw demoralizacja i rozpedzenie Polakow po swiecie, masowa emigracja, tak jak bylo przed zaborami "wyjazd za chlebem", calych rodzin lub ojca czy matki, co sluzy rozbiciu rodziny. Doprowadzili do tego ze zycie polakow w ich wlasnej ojczyznie stalo sie nie do zniesienia, zostalo zrobione wszytsko zeby odebrac im nadzieje na godne zycie, gdzie mozna zyc pracowac, wyjechac z rodzina na wakacje, pobudowac wlasnyh dom czy  kupic za rozsadne pieniadze wymarzone mieszkanie. Zaczeli od wzbudzenia stanu nienawisci POLAKA do wlasnej ojczyzny,zabicie w  sercach patriotyzmu, przywiazania do pieknej histori polski i tradycji, wzbudzenie nienawisci do kosciola katolickiego, odciagniecie mlodego czlowieka od Boga i Kosciola. Doprowadzili do likwidacji polskiej armii, kazdego rodzaju wojsk, okradli polski skarbiec, zlikwidowali polskie banki. przemyslu i rolnictwa na koncu zas doprowadza do likwidacji narodu polskiego. Wtedy wydawalo mi sie ze to teoria science fiction, czyjes wymysly na temat przyszlosci nie tylko polski, ale i innych panstw i narodow, ktore nigdy nie beda mialy miejsca. Teraz po latach wrocilem do kilku ksiazek i czytam wybrane fragmenty, szczegolnie te w ktorych jest mowa o Polsce. Z przerazeniem stwierdzam ze to nie teoria spiskowa, to jest konkretny szatanski plan, ktory rzadzacy w poszczegolnych krajach wykonuja bardzo skrupulatnie z niezwykla precyzja, zeby zaden detal nie zostal pominiety. Rzad Po i PSL, (wcale nie jestem pewien co byloby gdyby rzadzil PiS) jest wykonawca likwidacyjnego planu, wymierzonego przeciwko Polsce. Polacy stracili juz wszystko, przede wszystkim godnosc, wolnosc, suwerennosc. Stracili ojczyzne. Przepraszam ze tak mysle, ale ta sytuacja w jakiej znalazla sie Polska taka wlasnie jest.

Vote up!
0
Vote down!
-2
#400023

Niestety. Nie są to teorie spiskowe a czysta realna prawda. Im szybciej się przeciwstawimy tym większe prawdopodobieństwo, że pokrzyżujemy im plany.

Pozdrawiam
krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#400031

Ponad 400 lat temu Kanclerz Jan Zamojski powiedział „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie…”W 1983 roku został nakręcony film „Jak napaść na państwo?" W filmie tym wypowiada się Jurij Bezmienow (znany również pod nazwiskiem Tomas David Schuman oraz Jurij Makiejew), radziecki tajny współpracownik KGB pracujący jako dziennikarz, w 1970 zbiegły do Ameryki Północnej. Wyjaśnia on, że współczesna wojna to nie działania zbrojne. Przedstawia on transformację ustrojową jako powolny proces zwany "przewrotem ideologicznym", składający się z 4 etapów: "demoralizacji", "destabilizacji", "kryzysu" i "normalizacji". Jego skuteczność polega głównie na tym, że narody do samego końca nie chcą uwierzyć, że są poddani procesowi TRWAŁEJ ZMIANY MENTALNEJ. Szczególną uwagę zwraca na etap "demoralizacji" trwający zwykle od 15 do 20 lat. W tym okresie "dywersja ideologiczna" prowadzona jest w 6 obszarach: •religii (poprzez jej ośmieszanie, promowanie różnych sekt i kultów), •oświaty (minimalizowanie nauki przedmiotów ścisłych, tj. matematyki, fizyki, chemii na rzecz np. plastyki, wychowania seksualnego lub wąskich zagadnień w kulturze), •życia społecznego (powoływanie nowych organizacji w zamian za tradycyjne), •struktury władzy (powoływanie nowych struktur, nadanie dużej władzy mediom), •sfery pracowniczej (zwiększanie biurokracji), •porządku publicznego (podważania kompetencji wymiaru sprawiedliwości, równolegle przedstawianie pozytywnych cech sprawcom zbrodni). Smolensk - zbrodnia -zamach stanu -zbrodniarze nadal na stolcach z premierem i bulem na czele.
Vote up!
1
Vote down!
-1
#400061