Wraca mój ulubiony temat "kopert" dla osób niepełnosprawnych

Obrazek użytkownika asienka
Kraj

O wprowadzonym niedawno nowym taryfikatorze, przewidującym nieprzyzwoicie wysokie mandaty karne za nieuprawnione parkowanie na miejsacch przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych pisałam w notce kilka miesięcy temu.

Regulacja prawna miała w założeniu ułatwić życie ludziom dotkliwie doświadczonym przez los poprzez skuteczne przegonienie zdrowych kierowców z miejsc parkingowych położonych blisko wejść do sklepów, urzędów czy placówek służby zdrowia.

Okazuje się jednak, że poraz kolejny urzędnicy chcieli zrobić społeczeństwu dobrze, a wyszło jak zwykle... czyli głupio i przykro.

Możliwość parkowania na miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych mają osoby, które posiadają specjalne pozwolenie, tzw. Kartę Parkingową. Warunkiem uzyskania pozwolenia jest orzeczenie o lekkim, umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności. Tyle, że takie orzeczenie od niedawna wydaje się wyłącznie osobom ... które ukończyły 16 rok życia. Do ukończenia 16 roku życia właściwe organy orzekają o niepełnosprawności, literalnie więc bez określenia stopnia tejże niepełnosprawności przywilej parkowania na specjalnie wyznaczonych miejscach się nie należy. I przepis jest nie do przejścia (w dzisiejszym programie "Prosto z Polski" wypowiadała się na ten temat przemiła pani z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej").

Rodzice niepełnosprawnych dzieci, którym wydawane na rok pozwolenie wygasło, mogą sobie na puste "koperty" popatrzeć z daleka. A do przychodni dzieciaczka zatargać na plecach. Pół biedy jeśli dziecko ma 5 lat. Inaczej grozi im 500 zł mandatu karnego. 

No, ale najważniejsze, że opinia publiczna jest usatysfakcjonowana uprzykrzaniem życia tym co w pośpiechu i na chwilę zaparkują na "kopercie".

Zupełnie jak w starym nieco makabrycznym dowcipie o nieśmiertelnym Jasiu:

  • Jasiu, umyj rączki i chodź zjeść ciasteczka.
  • Alez mamo, przecież ja nie mam rączek.
  • Trudno kochanie, nie ma rączek, nie ma ciasteczka.
  •  

 

Brak głosów