Zimnowojenne gry Donalda

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Donald dzięki Putinowi znalazł sobie nową zabawkę. To gry zimnowojenne ! Strach więc otworzyć telewizor - zwłaszcza na okoliczność kolejnej konferencji prasowej premiera. Bo nie wiadomo, czy już trzeba szukać schronu, kopać osiedlowe okopy, czy wywieszać białą, a może raczej amerykańską flagę? A może od razu zawinąć się w prześcieradło i zmierzać w kierunku najbliższego cmentarza ? Nie należy jednak przedtem zapomnieć, by notarialnie zapisać cały posiadany majątek na rzecz sekty wierzącej w Donalda…

Bo oto na X Zjeździe KC – przepraszam ! : Bo oto na ostatnim (miejmy nadzieję) Zjeździe Rady Krajowej polskiej, zjednoczonej wokół Donalda Partii Obywatelskiej – wódz naczelny wyjaśnił członkom partii, „o czym będą wybory europejskie”. One odbędą się wokół kolejnego hobby premiera, czyli zabawy w wojnę. Z wypowiedzi premiera na zjeździe jasno wynika, że zamiast podręczników do szkoły, należy zacząć skupować większe ilości mąki, oleju, soli i cukru – czyli podstawowych produktów na czas wojny. Wódz Naczelny jasno przecież powiedział, że „wybory europejskie nie są o tym, czy nasze szkoły są dobrze przygotowane na 1 września do (przyjęcia) naszych sześciolatków. Wybory europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci w ogóle pójdą do szkoły 1 września"…

W kontekście tej porażającej wg. Donalda perspektywy, kwestia pójścia na wybory jest więc zupełnie nieistotna tym bardziej, że kandydaci PO do euro-parlamentu nie mają nic do zaoferowania Polakom, jak tylko poddanie się Putinowi. A tu trzeba zapasy robić, schrony dla kobiet szykować (pamiętając wyzwoleńczą armię radziecką), a nie załatwiać ciepłe i dobrze płatne posadki w Brukseli dla kolesi Donalda ! Skądinąd także wiadomo, że przed każdą zadymą Donald ze stolicy ucieka. Jak go nie ma w tym czasie w Dolomitach, to pewnie jest na salonach Brukseli, lub też w okolicach kanapy Angeli Merkel. Tak więc dla każdego stało się jasne, że wybory europejskie odbędą się w cieniu zabawy Donalda w wojnę. Będzie więc mnóstwo relacji telewizyjnych z manewrów Donada, wizyt w jednostkach wojskowych, wspólnego spożywania żołnierskiej grochówki, tylko po to – by sprawnie przygotować kraj do dnia 1 września, kiedy dzieci nie pójdą do szkoły…

Dlaczego więc - w obliczu zapowiedzianej przez Tuska wojny – mielibyśmy załatwiać lukratywną robotę w Brukseli dla Pitery, Vincenta, Boniego, Krzywonos, Misia, Jędrzejczak czy Lewandowskiego ? Gdyby Donald wyznaczył osoby z list wyborczych PO na pierwszą linię frontu na Bugu – a, to rozumiem… Wtedy sam zagłosował bym na kandydatów PO, frekwencja wyborcza wyniosła by 99,9% , a pani Henryka już dzisiaj musiałaby stalować mundur wojskowy i furażerkę ! Bo co wspólnego ma ciepła posadka w Brukseli z obroną granicy polskiej na rzece Bug ? Tu nie ma żadnego związku tym bardziej, że Donald wyraźnie oświadczył na zjeździe partii, że „…wybory europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci w ogóle pójdą do szkoły 1 września” . W jaki więc sposób wybrańcy Donalda mieliby bronić polskich szkół z Brukseli, a nie na pierwszej linii frontu wschodniego ? Czyżby Donaldowi dodatkowo kierunki się pomyliły ?

Wątpliwości narastają, gdy Donald mówiąc o zabawie w wojnę – nic nie mówi o przygotowaniach do niej, choć do 1 września pozostało zaledwie pół roku ! Ja rozumiem, że Donald przy okazji zapowiedzi zabawy w wojnę, nie musiał zapowiadać przestawienia polskiego przemysłu na tory gospodarki wojennej. Wiadomo – polski przemysł był, ale się zmył! Bo co to za przemysł, skoro trzeci co do wielkości kraj europejski z dostępem do morza nie był w stanie zbudować przez 25 lat jednej korwety dla Marynarki Wojennej ?! Ja rozumiem, że admirałowie mieli ważniejsze zadania – jak choćby handel ruską ropą, czy też przetargami - m.in. na ochronę jednostek wojskowych. Nie odkryję też tajemnicy państwowej gdy powiem, że podstawowym sprzętem wojsk pancernych jest po-niemiecki złom, czyli czołgi Leopard. Wie to nawet niepełnosprawne dziecko, że kasa państwa jest pusta: nie ma więc także pieniędzy na zakup broni. Po niespełna siedmiu latach zabawy Tuska w rządzenie - państwowa kasa jest tak pusta, że Tusk musiał okraść przyszłych emerytów, by starczyło mu na premie dla stale rosnącej armii urzędników. Skąd więc brać kasę na armię, na jej wyposażenie, skoro fundamentem tego państwa są urzędy i telewizja – czyli propaganda ? Przecież bez telewizji - III RP Tuska upadła by jeszcze przed 1 września…

Dlatego jedynym rozwiązaniem w sytuacji imperialnych zamiarów Putina, stała się dla Tuska publiczna zabawa w wojnę. Jednak z wykorzystaniem jedynej dostępnej broni, jaką Tusk posiada. Czyli śmiercionośnej propagandy...

Trzeba podkreślić, że jednoznaczna sugestia Tuska o odwołaniu zajęć szkolnych w dniu 1 września – została na ogół bardzo dobrze przyjęta przez masy obywatelskie. Bez wątpienia przeniesie się to na słupki wyborcze PO. Społeczeństwo już wie, że wydatki na książki i przybory szkolne będą w tym roku zbędne. A kto wie ? Może i w latach następnych ! Czyli rodzicom zostanie w kieszeni dość spora kwota w portfelu, czyli, że będzie lepiej ! Zapowiedź odwołania zajęć szkolnych z dniem 1 września br. z powodu gier wojennych Tuska wywołała też aplauz w wielu samorządach, skoro wiadomo, że samorządom odpadną wydatki na przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków ! Z kolei, kamień z serca spadł też rodzicom, którzy zastanawiali się, czy puścić, czy nie puścić swoje sześcioletnie dzieci do szkoły. Ze słów premiera wynika, że jednak nie puścić !

Na koniec warto odnotować wielkie zadowolenie rządu Donalda z decyzji Donalda. A także armii urzędników, odpowiedzialnych za edycję bezpłatnego podręcznika dla sześciolatków. Bo co tam podręczniki, skoro premier już dziś zapowiedział wojnę ! Jeśli więc podręczniki dla sześciolatków nie zostaną wydrukowane na dzień 1 września, to przecież wystarczy zacytować wypowiedź wodza partii i rządu z 19 kwietnia br.: „wybory europejskie nie są o tym, czy nasze szkoły są dobrze przygotowane na 1 września do (przyjęcia) naszych sześciolatków. Wybory europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci w ogóle pójdą do szkoły 1 września"… Jeżeli więc dzieci nie pójdą do szkoły w dniu 1 września z powodu braku podręczników – to też będzie plus dla premiera i dla Platformy ! Bo jak nie dziękować tym, którzy uchronili nas przed wojną z Putinem ! Słowem – zabawa Tuska w wojnę jest z każdego punktu widzenia dla Tuska korzystna…

                                                                                                                              X X X

Wielu publicystów zastanawia się nad scenariuszem zabawy w wojnę Donalda Tuska, którą wódz partii i państwa ogłosił na ostatnim (miejmy nadzieję) Zjeździe Rady Krajowej polskiej, zjednoczonej wokół Donalda Partii Obywatelskiej. Będzie to typowa zimna wojna i bynajmniej nie z Putinem. To będzie zimna wojna z Jarosławem Kaczyńskim i z PIS-em, której jedynym celem będzie zwiększenie szans wyborczych kandydatów PO do euro-parlamentu, a potem do sejmu. Ta zimna wojna trwać będzie do wyborów parlamentarnych, więc do zimno-wojennych działań zmobilizowani zostaną wszyscy zdolni do walki o postęp rezerwiści. Dotyczy to wszystkich agitatorów, zasłużonych na polu propagandy III RP i PRL. Jak np. red. Zwiefka, red. Paradowska i wszystkie resortowe dzieci, w których rękach jest los PO i Donalda Tuska.

Jednym z najważniejszych celów obrony zdobyczy III RP, będzie obrona przywilejów nomenklatury PZPR. Stąd coraz częstsza obecność w reżimowych telewizjach rzecznika Jaruzelskiego ,Urbana. Urban także przestrzega Naród przed faszystami spod znaku PIS. Wszyscy się zatem jednoczą wokół gier zimno-wojennych Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej - jedynej siły zdolnej obronić nasz kraj przed groźbą faszyzmu, ksenofobii i anty-semityzmu.

Wyobraźmy sobie, co by to było, gdyby dzisiaj rządził Polską Kaczyński i faszystowscy rewanżyści, którzy podważają nasz niewątpliwy dorobek 25.lecia ! Z pewnością już byłaby wojna z Putinem ! Zatem dzięki Donaldowi, będziemy mieli tylko zimną wojnę z Kaczyńskim, czyli wojnę do której społeczeństwo już się przyzwyczaiło w okresie niespełna siedmiu lat zabawy Donalda Tuska w rządzenie Polską. Tak więc, mimo tego, że Donald Tusk ostrzega, że „wybory europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci w ogóle pójdą do szkoły 1 września” – to przecież łatwo zauważyć, że obrona Polski przed Putinem ogranicza się tylko do cyklicznych wizyt premiera w jednostkach wojskowych, po których premier z dumą stwierdza, że jesteśmy „zwarci i gotowi”. Ale przecież nie do obrony Polski przez marnie wyposażoną 100 tysięczną armię !

My jesteśmy „zwarci i gotowi” do zimnej wojny z PIS i z Kaczyńskim, skoro sam Bronisław potwierdził, że teraz Polskę obroni NATO i Ameryka. Wprawdzie rok temu, podległy mu BBN wykoncypował, że to „Rosja jest gwarantem pokoju w Europie” , ale niech nas nie dziwi ta nagła wolta o 180 stopni władzców III RP. Bo jak mawiał Nikodem Dyzma: „zdolność do podejmowania szybkich decyzji, to zdolność do podejmowania trafnych decyzji”. I taką właśnie szybką, a zatem i trafną decyzję – w kontekście wyborów do parlamentu europejskiego – podjął Donald Tusk, wchodząc na szlak gier zimnowojennych z Jarosławem Kaczyńskim…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

Nie mamy przywódcy, nie mamy męża stanu. 

Mamy za to frakcję proniemiecką i frakcję prorosyjską. Nie tak dawno kwitła przyjaźń polsko-rosyjska, media bardzo ją nagłaśniały, nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki PDT jak i Komorowski zobaczyły zagrożenie dla Polski ze strony Rosji.                                                                                          

Mówią to, na co im pozwoliła Merkel. Na początku zaniemówili, ale jak już zaczęli dawać głos, to jakby to nie oni mówili. Nie mają wizji, nie mają strategii, nie mają pojęcia jaką drogą ma iść Polska. Jedyne co ich interesuje, to dostanie się do parlamentu eurokołchozu.                        

Kto z nich może wreszcie powiedzieć głośno i wyraźnie, żeby każdy Polak to usłyszał, jaka jest racji stanu Polski wg nich. Kto z nich może wymienić chociaż jedną małą, malutką rzecz jaką zrobili dla dobra Polski i Polaków.                                                                                            

Zobacz sam, co zrobili z Polską od czasu gdy TY o tą suwrenną, wolną od czerwonej zarazy Polskę walczyłeś. To temat na cały szereg artykułów, nie na komentarz pod Twoją, bardzo dobrą notką.

 

Pozdrawiam

Polak2013   

Vote up!
16
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#421051

Wódz Donald w obliczu wojny o 1 września zarządził pospolite ruszenie  i pobór powszechny. Wsadził w kamasze starą, wypróbowaną  rezerwę, uaktywnił wywiad oraz  V kolumnę.

 

W  dusznych,  piwnicznych pomieszczeniach, w skąpym świetle żarówek  i snującym się z wolna  papierosowym dymie,  pochyleni nad mapami najwybitniejsi stratedzy Donalda, opracowują plan  ewakuacji placówek szkolnych na terenie całego kraju w dniu 1 września.

 

Symulowane manewry zakładają, że główną przeszkodą w pójściu dzieci do szkoły w roku przyszłym jest  wróg publiczny nr 1 Jarosław Kaczyński.

Wszystkie strzałki na w/w mapach symulują natarcie wielokierunkowe i  okrążnie pozycji zajętych przez wroga  czyli PiS i Jarosława, a następnie przeprowadzenie wielodniowych dywanowych ataków ulotkowych, oraz  babardowanie błotem i oszczerstwami .  

Ustalono, że w celu  obniżenia  bojowego morale wroga, zdegeneruje się środowisko PiS genderem i bezbożnością.

 

Manewry trwają. 

 

 

Vote up!
15
Vote down!
-1

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#421066

Tusk atakując Putina i Rosję wykonał tzw. ucieczkę do przodu. Ten ruch jest bardzo charakterystyczny dla Tuska, który jest typowym piłkarzykiem-dryblerem a na dodatek oszustem w grze.
Człowiek pozbawiony zasad, skrupułów i innych "obciążeń" tak właśnie postępuje szukając dowolnej możliwości ruchu - aby tylko jego sława i władza i "nieskazitelność" pozostała na wierzchu.

To jest cały Tusk - zdolny do wszystkiego aby tylko być na wierzchu.

Wracając do meritum- to co widzimy u Tuska to obrona przez atak (na Rosję). Tusk zrobił się antyputinowski bo wtedy ujawnienie przez Putina prawdziwej roli Tuska w zamachu smoleńskim stanie się tylko zemstą Putina i jako takiej nikt nie będzie traktował tego ujawnienia poważnie

Vote up!
10
Vote down!
0
#421094

 

tusk, to nie jest człek, który cokolwiek może.

i który gdziekolwiek może uciekać.

I to jeszcze do przodu ?

to jest pajac na krótkiej smyczy cara.

CO

jasno przedstawił

czym jest,

przekazując smoleńskie śledztwo za Bug.

Te całe gierki i gadki i całe to ględzenie,

od rzeczy

co nada a co nienada to jest tylko rola pajacowi przypisana i na niego rozpisana.

ma grać jak "orkiestra" kremlińska zagra a kapelmistrz zadyryguje.

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#421112

no i jeszcze słów parę do tego mojego powyższego komentu gwoli uzupelnienia.

 

Tych słów parę dotyczy tego drugiego burka na tej samej krótkiej smyczy.

burka z budy ruskiej, co poszczekuje sobie spod żyrandola, gdzie pojawił się "suwerennie"

wjeżdżając na ruskich serwerach.

zdają egzamin obadwa psy ze smyczy, ujadając teraz niby samorządnie i niezależnie.

 

Koń by się uśmiał !

 

Że niby kagańców się [pozbyli i mogą ujadać samowolnie ???

Ta sama partytura i ten sam dyrygent.

i ta sama batuta na obadwóch.

i nuty się piszą w tym samym miejscu.

od czasów PKWN.

Jak długo jeszcze ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#421348

Z tuska to taki przywódca jak z niejakiego protasiewicza abstynent..To człowiek chory na władzę nie umiejący nic poza tym robić..Choćby po trupach ale władzy w kraju czy we własnej skorumpowanej parti nie będzie chciał oddać.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#421190