Tylko u nas ! Część II-ga scenariusza nowego filmu z Jamesem Bondem !

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

 

W zeszłym tygodniu przedstawiłem I-szą część scenariusza nowego filmu z Jamesem Bondem w roli głównej, pod tytułem : In the red web - W czerwonej sieci (pajęczynie). Wg. scenariusza, agent 007 - Jej Królewskiej Mości, zostaje przerzucony do Republiki Ubekistanu w celu sparaliżowania akcji zniszczenia terytorium Wielkiej Brytanii przez ostrzał rakietowy z terytorium wyzwolonej z komunizmu republiki, w której mają być zainstalowane przez Amerykanów baterie rakiet Patriot….

Przedstawiam teraz część II-gą zdobytego scenariusza filmu przypominając, że ostatnia scena części I-szej, zakończyła się miłosnymi igraszkami Bonda z poznaną w jednym z kasyn Ubekistanu Beatrycze (która jest także członkiem rządzącej Ubekistanem partii). To Beatrycze namówiła Bonda na „skręcenie lodów” przy prywatyzacji. Część I-szą scenariusza kończy dialog Bonda z nowo-poznaną kochanką w pokoju hotelowym: - Beatrycze, nikt tak nie kręci lodów jak ty ! Beatrycze zalotnie (zaciągając się Dunhillem): - Wiem o tym James…Ale nie robię tego za friko…

A oto część II-ga scenariusza filmu:

Dzięki kochance, Bond poznaje innego członka rządzącej partii – senatora Teddy Beara (ps.„Misiu”), który także zamierza skręcić lody na prywatyzacji. Od Teddy Beara Bond dowiaduje się, że rząd Ubekistanu przygotowuje ofertę sprzedaży stoczni inwestorom arabskim a firma Misia ma za pieniądze unijne znaleźć zatrudnienie dla zwalnianych stoczniowców. Rząd bowiem wie, że prywatyzacja stoczni to tylko chwyt przedwyborczy, gdyż  w istocie -stocznie zostaną zlikwidowane. Bond oferuje Misiowi nawiązanie kontaktów z firmami brytyjskimi, które mogą zatrudnić część zwolnionych z pracy stoczniowców. Jest to strzał w dzziesiatkę, gdyż większość młodych ludzi ucieka z Uzbekistanu na Wyspy w poszukiwaniu pracy. Od MI6 Bond dowiaduje się (przez wszczepiony GPS), że za arabskimi „inwestorami” stoczni, kryją się talibowie, uzbrajani przez …obecną w Ubekistanie agenturę GRU. Wg. informacji wywiadu brytyjskiego - przedstawicielem talibów w stoczniowej transakcji ma być międzynarodowy handlarz bronią, na którego wydano międzynarodowy list gończy…Senator Teddy Bear ten fakt potwierdza, gdyż jako senator i członek rządzącej partii – jest blisko związany z ministrem ds. prywatyzacji Ubekistanu, niejakim Snowem (po polsku Śniegiem)...

W międzyczasie Beatrycze przedstawia Bondowi ofertę zakupu atrakcyjnego terenu w nadmorskiej części Ubekistanu – oczywiście, nie za friko ! Beatrycze wraz z Bondem, wyjeżdżają Bentleyem Bonda - ze stolicy Ubekistanu nad morze. Jest to jedna z najbardziej dramatycznych scen (tzw.pościgowych) w historii kina: W czasie jazdy drogami Ubekistanu, samochód Bonda usiłują staranować trzy samochody ciężarowe i jadący na zderzenie czołowe pijani kierowcy. James szczęśliwie jednak unika śmierci, dzięki sterowaniu automatycznemu, które MI6 przezornie zainstalowało w jego Bentleyu…

Nad morzem spotykają się z burmistrzem nadmorskiego kurortu, z którym – dzięki Beatrycze - uzgodniona zostaje kwota prowizji za wygranie przetargu przez agenta 007. Wieczorem, Bond z kochanką piją szampana na tarasie luksusowego pensjonatu z widokiem na morze. Bond obsypuje Beatrycze pocałunkami, pieszcząc jej kręcone włosy…:

-Kasa jest już w drodze, Beatrice… – mówi Bond.. - Och ty, James…Nie mogę ci się oprzeć – mówi, oparta o taras Beatrycze..

Wracają do stolicy dziurawymi drogami Ubekistanu, unikając znowu kilkukrotnie śmierci z nadjeżdżającymi z przeciwnej strony samochodami. - Może to zasadzka na mnie ? – zastanawia się Bond…

Już w stolicy, Bond (powiadomiony przez senatora Teddy Beara) obserwuje z wieży lotniska przylot handlarza bronią na spotkanie z członkami rządu republiki Ubekistanu. Bond naciska na klatkę piersiową a wszczepiona cyfrowa kamera filmuje, jak minister Snow wręcza handlarzowi kwiaty, zapraszając na spotkanie w ministerstwie. System odczytu rozmowy z ruchu ust rejestruje także rozmowę ministra z handlarzem i natychmiast przekazuje nagranie do siedziby MI6....  

Następnego dnia, w stolicy Ubekistanu rozpoczynają się rozmowy rządu z handlarzem bronią, w wyniku których ustala się, że handlarz wpłaci wadium, które zostanie mu natychmiast zwrócone po przeprowadzeniu "sprzedaży" przemysłu. Rozmowa zostaje nagrana przez kochankę Bonda - Beatrycze, która jako osoba zaufana, obsługuje spotkanie jako kelnerka… Pocałunki Bonda, jak i obiecana Beatrycze gratyfikacja za kupno nadmorskiego terenu skutkują…

Następnego dnia po spotkaniu z handlarzem bronią, premier Ubekistanu (znany w kraju jako Geniusz Faterlandu) w telewizyjnym wystąpieniu informuje społeczeństwo o znalezieniu poważnego inwestora, zainteresowanego przemysłem stoczniowym republiki. Za dwa dni odbywają się wybory, w których partia Geniusza Faterlandu zdecydowanie wygrywa. Widmo zniszczenia Wielkiej Brytanii staje się zatem całkiem realne…

Bond, jako mistrz świata w pokerze, pojawia się często w kasynach Ubekistanu, zdobywając zaufanie mafii hazardowej. Poznaje tam ważnego członka rządu Uzbekistanu- ministra sportu, który jest zarazem kasjerem rządzącej republiką partii. James pozwala mu wygrać partię pokera i przy okazji pokaźną sumę mimo, że dysponuje urządzeniem odczytującym posiadane w ręku karty. Bond wie, że dzięki przegranej w pokera z kasjerem rządzącej republiką partii, może być wprowadzony na salony stolicy Ubekistanu. Tak też się staje. Już następnego dnia, Miras – czyli kasjer rządzącej partii - przysyła Bondowi do hotelu zaproszenie na bal z okazji rocznicy powołania pierwszego nie-komunistycznego rządu Ubekistanu. Na balu Miras przedstawia Bondowi osobistości rządowe, w tym celebrowanego przez przybyłych - byłego rewolucjonistę - Bolesława, który sam obalił komunizm. Rewolucjonista pozwala się Bondowi pocałować w rękę, gdy inni -skladając pokłon - klękają przed idolem republiki...

Miras przedstawia też Bondowi panią minister od zwalczania korupcji, która – przy okazji wznoszenia toastu na cześć rewolucjonisty - chwali się Bondowi, że wykryła nielegalnego dorsza. Bond zamiera sądząc, że został namierzony przez szeryfa w spódnicy… Jednak pani minister szybko dodaje, że nielegalnego dorsza zakupiła opozycja, czego skutkiem było ogłoszenie przez premiera stanu wojennego przeciwko zdrajcom Ubekistanu. Bond z ulgą zapala cygaro, gdy kasjer rządzącej partii - minister Miras - zaprasza Bonda na prywatne z premierem Ubekistanu, czyli Geniuszem Faterlandu. W osobnej salce, Miras rekomenduje Geniuszowi Fatelandu poważnego inwestora z wysp Brytyjskich, mówiąc: - Panie premierze, pan Bond udzielił wczoraj znacznego poparcia naszej partii… Premier, uśmiechając się, kiwa głową powtarzając: -yes,yes, yes !, po czym nawiązuje się rozmowa: James Bond, wyciągając rękę do Geniusza Faterlandu mówi:

- My name is Bond. James Bond…

Geniusz Faterlandu odpowiada: - Good ! Very good, Mister Bond !

Po wymianie uścisków dloni z premierem, James opuszcza salonik, eskortowany przez ministra sportu Mirasa – kasjera rządzącej Ubekistanem partii. Po ich wyjściu, premier - podnosząc kciuk prawej ręki - zwraca się do obecnego w saloniku ministra ds. prywatyzacji: - Pamiętajcie Snow ! Na niego też musicie chuchać….

CDN za tydzień !

Brak głosów