DRAMAT MISIA

O Misiu Kamińskim ludność krainy na zadupiu Europy usłyszała z telewizji. Bo to telewizja z zadupia Europy wylansowała Misia Kamińskiego, który de facto był Misiem Brukselskim, który zaczął brylować w telewizji dopiero wtedy, gdy zaczął pluć na swojego byłego pana, dzięki któremu znalazł się w Brukseli....

I tak to Miś Brukselski stał się nagle gwiazdą telewizyjnych programów rozrywkowych, gdy na oczach publiczności zaczął się przymilać i kadzić obecnemu władcy krainy z zadupia Europy - plując równocześnie na swojego dawnego właściciela. Władcom telewizji to się bardzo podobało, gdyż telewizja z zadupia Europy też do Europy aspiruje. Miś Brukselski był więc co rusz zapraszany do telewizji, ku uciesze zamieszkujących tę krainę lemingów i postępowców, nazywanych przez telewizję „europejczykami”.

Ci wszyscy „europejczycy” zastanawiali się, kiedy władca tej krainy ( uznawany przez siły postępu za Geniusza z Kaszub), odwdzięczy się Misiowi Brukselskiemu za plucie na swojego odwiecznego wroga, a zarazem na dawnego pana Misia z Brukseli. Tak też się wkrótce stało. Geniusz z Kaszub ogłosił, że w nagrodę za kadzenie i przymilanie się do władcy krainy z zadupia Europy, przyjmuje Misia w swoje szeregi, wyznaczając mu zarazem misję podboju Lubelszczyzny. Bo zbliżało się właśnie śmiertelne starcie Geniusza z Kaszub z jego odwiecznym wrogiem w bitwie o stołki w Brukseli...

I gdy wszystkim „europejczykom”  się zdało, że plucie na swojego dawnego pana i kadzenie nowemu panu zostało suto nagrodzone – przyszła niedziela 25 maja 2014 roku Pańskiego. Niedziela, która będzie się śnić Misiowi Brukselskiemu do końca życia, gdyż właśnie w ten dzień – Miś Brukselski znowu stał się Misiem Kamińskim. Bo w ten właśnie dzień mieszkańcy Lubelszczyzny odstrzelili Misia Brukselskiego….

Teraz jest już na sto procent pewne, że Misia nikt do boju o żaden region zadupia Europy nie wystawi, nikt też do telewizji nie zaprosi. Bo widok plującego we własną brodę Misia Kamińskiego do widoków przyjemnych zaliczyć nie można, zaś na brak kadzących Geniuszowi z Kaszub – obecny władca jeszcze narzekać nie może….

Misiu Kamiński na osłodę otrzyma z budżetu Unii 250 tysięcy złotych - podobnie do innych zwierząt politycznych, które zmuszone zostały do opuszczenia azylu w Brukseli. A są to pieniądze, które nie przyśniły się większości mieszkańców krainy z zadupia Europy. Zwłaszcza zaś na Lubelszczyźnie, gdzie niewielu widziało taką kwotę. Pewnie dlatego większość ludności z zadupia Europy te wybory po prostu olała, zatem odstrzelenie na Lubelszczyźnie Misia Brukselskiego to tym większy  dramat dla wszystkich sił postępu na zadupiu Europy. Nic więc dziwnego, że Geniusz z Kaszub milczy, telewizja Misia nie wspomni – podobnie zresztą jak i bohaterskiej tramwajarki Henryki, czy też buchaltera z Londyna, który poległ w Bydgoszczu. A Geniusz z Kaszub tak liczył, że dzięki buchalterowi Vincentowi uda się zasypać tegoroczną i przyszłe dziury budżetowe pieniędzmi z Brukseli…

Przypomnę więc, że w wyborach do europarlamentu w 2009 roku PO uzyskała w województwie lubelskim 29,61 proc. głosów i jeden mandat. W tym roku PO nie zdobyła żadnego mandatu – zdobywając zaledwie 16,24 proc. głosów. Jest to wynik tragiczny, w czym swoją niewątpliwą zasługę miał Miś Kamiński – tajna broń Geniusza z Kaszub. Województwo lubelskie to najsłabszy wynik i największy spadek poparcia dla PO w skali całego kraju potwierdzający, że czas cudów Geniusza z Kaszub już się skończył. W rezultacie partia Geniusza z Kaszub straciła aż sześć mandatów w porównaniu z 2009 rokiem – straciła też Misia, tramwajarkę i buchaltera, którzy polegli w w walce o Brukselę. Dokąd teraz pójdzie Misiu, gdy opuści bezpieczny azyl w Brukseli ? Kto Misia przygarnie, nakarmi i napoi za friko? Kto Misiowi zapłaci za niekrępujące mieszkanko, które utracił w Brukseli - za gaz i prąd ? No kto ? Czy bezużyteczny Misiu skończy w jakimś cyrku objazdowym lub jako pomocnik obłąkanego Stefana – czas pokaże…

Bo na ludność krainy z zadupia Europy nie działa już agitka o odnowionych miastach, skoro w tych miastach życie zamiera, a po odrestaurowanych uliczkach – wiatr tylko hula. Bo kto żyw ucieka z zadupia Europy – w poszukiwaniu chleba i normalnego życia.

Gdy na odnowionym starym mieście Lublina zobaczycie kiedyś misia – będzie to tylko pluszowe wspomnienie o Misiu Kamińskim. Będzie to wspomnienie o tajnej broni Donalda – odstrzelonej jednak przez mieszkańców Lubelszczyzny w pamiętną niedzielę 25 maja 2014 roku….