Czy po artykule „Die Welt” Kaczyński powinien się bać?

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

W związku z otwartym tekstem „Die Welt” , który stwierdza, że przyczyną zamachu pod Smoleńskiem mogła być wściekłość Putina - możemy oczekiwać zbiorowego wniosku wszystkich „autorytetów” , celebrytanów polskich, politykologów, socjotechników, naszego mędrka europejskiego i fachowców od robienia wody sodowej z mózgu – wprost do Angeli Merkel - w sprawie zamknięcia tego niemieckiego dziennika.

Przecież „Die Welt” – nie czekając pół roku na powrót próbek pirotechnicznych , nie mówiąc już o czekaniu przez kolejne lata na powrót wraku TU-154 i czarnych skrzynek, napisał wredny artykuł, którego autor powinien zostać zamknięty w zakładzie psychiatrycznym, a gazeta sprzedana biznesmenowi Hajdarowiczowi !

Jakim więc prawem „Die Welt” napisał tekst całkowicie sprzeczny z licznymi wypowiedziami agenta Bolka (będź jego sobowtóra) na temat ś.p. Lecha Kaczyńskiego, który przecież nikomu nie zagrażał ? Na tekst dziennika die Welt:  Faktem jest, że Lech Kaczyński, w UE wówczas najostrzejszy krytyk polityki zagranicznej Putina, przekroczył z punktu widzenia Moskwy czerwoną linię. Gdy w 2008 r. rosyjskie jednostki pancerne posuwały się w kierunku stolicy Gruzji – Tbilisi, Kaczyński namówił prezydentów Estonii, Łotwy, Litwy i Ukrainy do wspólnego lotu na Kaukaz. Tam cała piątka zademonstrowała solidarność względem Gruzji. Prezydenci wspólnie ustawili się jako żywe tarcze przeciwko rosyjskim czołgom. To faktycznie mogło wywołać wściekłość Putina...  – z pewnością powinien zareagować Zbigniew Brzeziński, który podobnie , jak komisja Anodiny i Millera doskonale wie, że Rosja nie mogła dokonać zamachu w Smoleńsku..  

Tym bardziej, że Die Welt dodaje: Czy to zatem siły w Rosji planowały zamach i - poprzez ryzykowne instrukcje dla dwóch kontrolerów lotów w wieży w Smoleńsku - chciały wprowadzić samolot w turbulencje? Moskiewska dziennikarka Masza Gessen, autorka krytycznej biografii Putina, krótko odpowiedziała na to pytanie: "Putin jest tak cyniczny, że mógł zabić Kaczyńskiego. Ale nie miał motywu. Z punktu widzenia Putina Polska w zasadzie nie istnieje. To dla niego małe, przeszkadzające państwo, które ciągle przypomina o Katyniu, zamiast zapomnieć o sprawie". Według " Die Welt" Putin pod koniec 2010 r. odpowiedział na zadane mu w innym kontekście pytanie, czy nakazał już kiedyś zabić "wroga ojczyzny". Miał odpowiedzieć wówczas, że rosyjskie służby specjalne nie stosują takich metod i nie sądzi on, by głowy państw podpisywały podobne rozkazy. To sprawa tajnych służb - miał odpowiedzieć Putin...

Teraz nie mamy wątpliwości, że artykuł w Die Welt -  To jest strasznie wredna robota, robiona widocznie przez parę osób cierpiących na jakieś psychologiczne trudności, które może z punktu widzenia ludzkiego są zrozumiałe, ale dla których nie ma miejsca w życiu publicznym – jak powiedział Zbigniew Brzeziński - którego słowa stacja TVN puściła 30 razy w jednym dniu, aby ludzie wdrukowali sobie w wodę po mózgu, kogo należy wyeliminować z naszego życia publicznego. Dziś już wiemy, że należy także wyeliminować Die Welt, za którym stoją wiadome siły. To rewizjoniści i rewanżyści, którym w niesmak są sukcesy rządu Donalda Tuska, dzięki czemu – nie jesteśmy nikim dla Putina i jemu podobnych. Jesteśmy krajem, z którym liczą się na całym świecie, co udowodnił prof. Brzeziński, który przecież mieszka w Ameryce ! 

Artykuł „Die Welt” potwierdza zatem, że Jarosław Kaczyński, wykorzystując wiadome siły, dąży do obalenia rządu siłą, a więc nie da się z nim żyć w państwie Tuska. Potwierdziła to dzisiaj prezydentowa Waltzowa, która komentując słowa Jarosława Kaczyńskiego dotyczące niewłaściwych zachowań policji w trakcie Marszu Niepodległości, powiedziała: „Nie rozumiem, o co chodziło prezesowi. Mam nadzieję, że dziennikarze dopytają prezesa, co miał na myśli.(…) Trzeba autora, póki żyje, spytać, taka jest moja zasada. Czy poetę, pisarza, czy polityka, bo potem można się tylko domyślać z dokumentów…

Czyżby władza znowu przewidziała, że tym razem Jarosław Kaczyński gdzieś poleci…?

Brak głosów

Komentarze

głowimy, a tam w łonie organu Angeli, z którego Tusk czerpie siły witalne... zamach stanu na rząd jego się wykuwa. Powinien wysłać do redakcji całe swoje wczorajsze "wojsko". Ono z dzieckiem sobie poradziło wczoraj, z takim jątrzącym 10-latkiem to nie poradzą jakiemuś redaktorzynie ? Pałeczka, granacikiem poprawią i po krzyku.

Pozdrawiam z dychą.
contessa

PS. A podobno to Kaczyński wojnę z Rosją chce sprowokować...
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#305877

... wołają o pomstę do nieba!!!  "(...) póki żyje..."??? To już zaplanowali... zgon J. Kaczyńskiego???
Jej słowa odczytałem identycznie, jak wcześniejsze... "wyrżnąć watahę".

Panie Jarosławie! Musi Pan mieć oczy dookoła głowy i podwójną, jak mało, to i potrójną liczebnie ochronę. Żadnych posiłków niesprawdzonych wcześniej, nawet... żadnej wody mineralnej w studiach radiowych i telewizyjnych mainstreamów!
Oni nie cofną się przed niczym!!! To są bandyci w białych kołnierzykach. 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#305878

Dzisiejszy artykul w "Die Welt" jest znakomity, pt. "Nie ma pokoju nad grobami" (Kein Frieden über den Gräbern) Autor: Gerhard Gnauck. Niestety , tlumaczenie (wpolityce) nie adekwatne. Artykul jest sprawiedliwy, madrze napisany, slowa dobrze dobrane i wywazone.

A Pana interpretacja: KLASSE !

Pod artykulem ( www.diewelt.de) sa komentarze. Jeden komentarz, bardzo dosadny, przetlumaczylam i wstawilam: Niezalezna, art.: "Niemcy odwazniej o Smolensku" - goraco polecam !!!

( Ja pisuje w Niezaleznej juz dawno )

Pozdrawiam/ Daf

Vote up!
0
Vote down!
0
#305909

przed chwila interesujacy komentarz do w/w artykulu - Komentator  h a l a h  pisze:

( moje tlumaczenie):

" W koncu rzeczowy artykul o Smolensku, a nie zblizone do rzadu Blaaaaaaaa  bla.

Autor porusza tez wiele spraw - jak wolnosc przekonan, i wolnosc prasy w Polsce.

Ja moge tylko powiedziec - dziekuje Panie Gnauck - i - i -  dlaczego to tak dlugo trwalo  ?   "

Pozdrawiam / Daf

Vote up!
0
Vote down!
0
#305944

"Dziś już wiemy, że należy także wyeliminować Die Welt"

To pestka dla naszego premiera - pstryknie palcami i Angela spełni każde jego życzenie... ergh... albo odwrotnie, wszystko już mi się miesza dzisiaj... ;PP

Vote up!
0
Vote down!
0
#305939

Znakomity tekst!
Znalazłem tłumaczenie na stronie IVRP.pl

Gerhard Gnauck, Die Welt

http://www.welt.de/politi...ynskis-Tod.html

Tłumaczenie: Adam Czarnocki

Czy śmierć Kaczyńskiego była w interesie Rosji?

Wielu Polaków przypuszcza, że Warszawa i Moskwa bronią fałszywej wersji katastrofy w Smoleńsku. Słychać przebąkiwania o zamachu, spisku i tuszowaniu prawdy.

Nie ma pokoju nad smoleńskimi grobami. Dwa tygodnie temu 'Rzeczpospolita' relacjonowała wykrycie we wraku samolotu prezydenckiego śladów materiałów wybuchowych. Odtąd narastają w Polsce wątpliwości, czy śledztwo, prowadzone przez polskie organa w warunkach przymusowej współpracy z organami rosyjskimi, idzie we właściwym kierunku.

Po katastrofie Tupolewa TU-154M w kwietniu 2010 przez kilka tygodni nie było w Polsce konfliktów. Śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, dowódców sił zbrojnych, wysokich rangą duchownych, polityków i najwyższych urzędników państwowych zjednoczyła Polaków w szoku.

Dziś, kraj jest daleki od zgody bardziej niż kiedykolwiek. Artykuł o wykrytych materiałach wybuchowych ujawnił swoją, niemniej wybuchową, siłę rażenia. Przebojowy biznesmen, Grzegorz Hajdarowicz, od niedawna wydawca gazety zarządził w redakcji czystkę i zwolnił redaktora naczelnego -Tomasza Wróblewskiego oraz przebywającego w chwili publikacji na urlopie jego zastępcę i usunął autora artykułu, Cezarego Gmyza.

Wydawca znał wcześniej treść artykułu -i jak donoszą media, osobiście dał zielone światło dla jego publikacji. Teraz panuje wzajemne obwinianie się: kto kogo umyślnie wprowadził w błąd? Faktem jest, że wydawca zjawił się w domu rzecznika rządu, Pawła Grasia o pół do drugiej w nocy, by go poinformować o kontrowersyjnym tekście.

Mniejszość wierzy w zamach.

Jako dowód zamachu gazeta przedstawiła wykrycie śladów substancji występujących również w materiałach wybuchowych. Dla wielu Polaków nieudolność państwa w tej sprawie jest bardziej rażąca, niż dziennikarska nierzetelność. Coraz więcej obywateli podejrzewa, iż ekipy rządowe w Warszawie i w Moskwie wspólnie bronią wersji wydarzeń, która budzi coraz więcej wątpliwości.

Wprawdzie według sondaży tylko mniejszość wierzy w zamach, ale 63%, w tym prominentni politycy -żąda międzynarodowego śledztwa. Sygnał jest wyraźny: oni nie wierzą, że państwo polskie jest w stanie uporać się z tym samodzielnie.

Teraz, pierwszy raz od publikacji, wypowiedział się prokurator generalny, Andrzej Seremet. Seremet jest ważną osobą, gdyż po zakończeniu dochodzenia, prokuratura generalna powinna wnieść akt oskarżenia przeciwko nie żyjącemu pilotowi, jak i zapewne przeciwko żyjącym, domniemanym winnym. Również strona rosyjska powinna, teoretycznie, uczynić to samo. Seremet oświadczył tygodnikowi 'Wprost', że prowadzone w obu krajach śledztwo ciągnie się 'irytująco długo'.

'Upadek kłamstwa smoleńskiego'.

Dodatkowo, coraz więcej wątpliwości budzi ustalenie tożsamości ciał pochowanych ofiar katastrofy. Czy specjalistom i rodzinom zmarłych pozwolono na bezpośrednią identyfikację zwłok sprowadzonych do Moskwy kilka dni po katastrofie? Tak, odpowiada Ewa Kopacz, obecna marszałek sejmu. Sama przy tym była. Nie było nieprawidłowości.

W międzyczasie ekshumowano wiele ciał. Niektórzy zmarli nie byli właściwie zidentyfikowani. Ponownie odbyły się uroczystości żałobne oraz pochówki we właściwych im miejscach. Kopacz przepraszała za swoje ówczesne zaniedbania. Seremet zapowiada w tym roku dalsze ekshumacje. Będzie więcej błędów?

Teraz pozostaje kwestia wybuchu i zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ledwie ukazał się w kioskach tekst o materiałach wybuchowych, gdy zebrała się komisja śledcza partii Kaczyńskiego PiS. Jej szefem jest Antoni Macierewicz; dorastał bez ojca, którego komuniści doprowadzili do samobójstwa, opozycjonista z lat 70-tych. Wydaje się, że demaskowanie układów dawnych służb specjalnych stało się jego życiowym celem.

Macierewicz, tonem wyrażającym głębokie przekonanie oświadczył: 'teraz upada kłamstwo smoleńskie'. Tak, jak już od dawna twierdzili powołani przez niego eksperci, wrak samolotu wskazywał na wystąpienie wybuchów.

'Coraz więcej dowodów'.

Lider opozycji, Jarosław Kaczyński był na smoleńskiej liście pasażerów, lecz w ostatniej chwili pozwolił bratu polecieć samemu, jest teraz pewien: to było 'morderstwo'. W najnowszym magazynie 'Uważam Rze' dodaje: 'mamy coraz więcej dowodów i ekspertyz naukowych, według których w powietrzu nastąpiły dwie eksplozje'.

Oprócz podanych w gazecie źródeł, przeprowadzone w USA 'niezależne badania' ubrania i pasa bezpieczeństwa samolotowego fotela jednej z ofiar katastrofy -też wykazały obecność śladów 'materiałów wybuchowych'. Kto tutaj, jak polski rząd -próbuje to 'zatuszować' -powinien natychmiast ustąpić ze stanowiska.

Kaczyński pozostawił jedno pytanie bez odpowiedzi: kto mógłby stać za zamachem? 'Nie mówię, że zrobił to rząd', stwierdza w nowym wywiadzie z nim. To mógł być układ byłych, polskich tajnych służb. Poza tym, 'na terenie całego dawnego imperium' -sowieckiej strefy wpływów, wielu osobom Kaczyński był solą w oku.

Czy w Rosji planowano zamach?

Więc były to 'siły'' w Rosji? W Polsce nigdy nie dyskutowano o tym otwarcie. Faktem jest, że w odbiorze Moskwy Lech Kaczyński, najostrzejszy krytyk polityki zagranicznej Władimira Putina, -posunął się za daleko.

Gdy podczas wojny z Gruzją, rosyjskie czołgi podążały w kierunku jej stolicy,Tbilisi: Kaczyński skrzyknął prezydentów Estonii, Łotwy i Litwy i poleciał z nimi swym Tupolewem na Kaukaz. Solidarność z Gruzją zademonstrowali tam w piątkę. Zagraniczni prezydenci stanęli naprzeciw rosyjskich czołgów jako żywe tarcze. To mogło wywołać wściekłość Putina.

Więc, czy były w Rosji siły, które planowały zamach, lub wydając ryzykowne polecenia kontrolerom z wieży kontrolnej w Smoleńsku, chciały wciągnąć samolot w turbulencje? Moskiewska dziennikarka Masha Gessen, autorka krytycznej biografii Putina odpowiedziała zwięźle: Putin jest wystarczająco cyniczny, by móc zabić Kaczyńskiego. Ale nie miał motywu. W jego oczach Polska właściwie nie istnieje. To jakiś mały, irytujący kraj, który zamiast zapomnieć o sprawie, ciągle wypomina sowiecką zbrodnię w Katyniu.

Pod koniec 2010 r. -w innym kontekście -Putin sam odpowiedział na to pytanie, gdy mówił w rosyjskiej telewizji o swojej przeszłości, jak był szefem służb specjalnych. Pytany, czy sam wydawał rozkazy likwidacji 'wrogów ojczyzny' potwierdził, iż w epoce sowieckiej działały jednostki specjalne do eliminowania przeciwników i do dziś wiele tajnych służb na świecie bynajmniej nie zrezygnowało ze stosowania tych metod. 'Ale rosyjskie służby tych metod nie używają'. Poza tym: 'myślę, że szef państwa nie podpisuje bezpośrednio takich rozkazów, bo to jest sprawą służb specjalnych'.

Gerhard Gnauck

Vote up!
0
Vote down!
0
#305959

do tego artykulu w "Die Welt":

Niemiec

Michel      

"Jezeli Polska w pojeciu Putina nie egzystuje, to co znajduje sie na tym kawalku ziemi pomiedzy Berlinem i Moskwa ?

Czy to sa przyszlosciowe plantacje warzyw, gdzie my bedziemy zbierac plony, lub moze potem zagospodarowywany las, gdzie z drzew bedzie produkowana benzyna i disel i i i   ?

Czarownik bedzie wiedzial, ja musze do niego isc i zapytac. Byc moze wykona on taniec wokol drzewa i zaraz bedzie odpowiedz na ta zagadke. "

Vote up!
0
Vote down!
0
#306007