Co po Giedroyciu ?

Obrazek użytkownika Milton
Idee

     Po rozpadzie Związku Sowieckiego wszystkie ekipy rządowe III RP odwoływały się w sposób mniej, czy bardziej jawny do wypracowanej przez Jerzego Giedroycia koncepcji polityki wschodniej.Polegała ona na wspieraniu przez Polskę państw powstałych na gruzach ZSRS.

Na potrzeby tej polityki pracował Instytut Wschodni, założony przez nieżyjącego Marka Karpa. Popierana była przez Mazowieckiego, Michnika, Kwaśniewskiego, Kaczyńskich,Tuska etc.

    To w imię tej polityki następowało zbliżenie z Litwą, przyjmowano uciekinierów z Czeczenii, wspierano Pomarańczową Rewolucję na Ukrainie, nakładano sankcje na Białoruś za brak demokracji, popierano Rewolucję Róż w Gruzji, czy stawano po stronie gruzińskiej w konflikcie rosyjsko-gruzińskim. Historycznie koncepcja "czerwonego księcia" Giedroycia nawiązywała do poglądów Piłsudskiego, o potrzebie stworzenia "kordonu sanitarnego" między Polską a Rosją. Sama Polska po I wojnie światowej jako bękart wersalski" była swoistym kordonem rozdzielającym Rosję i Niemcy. Anglia i Francja w ten sposób usiłowały torpedować potencjalne zbliżenie się Rosji i Niemiec, którego wielkim zwolennikiem był kanclerz Bismarck. Pakt Ribbentrop-Mołotow był likwidacją "kordonu".

    Po II wojnie po zapadnięciu "Żelaznej Kurtyny" Jerzy Giedroyć założyciel Instytutu Literackiego działającego w Paryżu, pracował nad koncepcją przyszłej polityki wschodniej, którą miało prowadzić Państwo Polskie po odzyskaniu suwerenności tj. po upadku komunizmu. Koncepcja ta miała pewne ukryte założenia - to Polska miała być aktywna, Rosja pasywna, a kraje nazwijmy to "misyjne" miały samoistnie wybierać demokrację a'la Polonia. Można powiedzieć, że tak rzeczywiście było w pewnym okresie tj. za rządów Jelcyna, które uchodzą w Rosji za okres pohańbienia i upadku narodowego.

    Sytuacja zmieniła się po nastaniu rządu Putina. Nastąpiła konsolidacja państwa rosyjskiego i odrodzenie się AKTYWNOŚCI politycznej Rosji. Doszło do konfrontacji między polityką polską i polityką rosyjską na terenach "państw misyjnych" tj. Ukrainy, Gruzji, Litwy etc. Polska po wstąpieniu do NATO i UE liczyła, że jej członkostwo w tych organizacjach + deklaracje o przyjaźni ze strony USA, automatycznie wesprą politykę polską we wspomnianych krajach. Okazało się to złudą. Rosjanie uderzyli w UE, w tradycyjną niechęć Francji i Niemiec do USA, w system energetyczny, podsycili animozje między "starą" i "nową" Unią i uderzyli na Polskę, która nagle okazała się samotna. Jej "jagiellońsko-piłsudczykowsko-giedroyciowska" polityka wschodnia legła w gruzach na naszych oczach.

    Milczymy. Nie przewidzieliśmy tego wariantu, zostaliśmy bez polityki wschodniej. Stać nas jedynie na zaklinanie Putina, bezsilne pokrzykiwanie na Niemcy i oskarżanie USA o zdradę. To za mało. Trzeba się otrząsnąć i szukać wyjścia. A przede wszystkim nie udawać, że nic się nie stało.

pzdr

Milton

Brak głosów

Komentarze

Aby prowadzić skuteczną politykę zagraniczną trzeba w ogóle prowadzić skuteczną politykę. Niestety w Polsce mamy dwie zasadnicze wady ustrojowe, które powodują że władze są nieskuteczne:
1. dwuwładzę prezydent-premier i pomieszanie władzy prawodawczej i wykonawczej.
2. ordynację proporcjonalną która powoduje że Polską rządzą układy różnych ciemnych sił, w tym agentury innych państw.

Aby Polska była dobrze rządzona przede wszystkim trzeba wprowadzić prezydencki model rządu i wybierać Sejm w jednomandatowych okręgach wyborczych.

Bacz
http://www.niepoprawni.pl/blog/404/prezydencki-model-rzadu

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36609

Nie przewidzieliśmy tego wariantu, zostaliśmy bez polityki wschodniej. ...Tez mi sie tak wydaje...
Pozdrawiam...Akiko

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#36608

Klęska Naszej polityki wschodniej wynika z braku zrozumienia sytuacji w tej części Europy i wysokich kosztów .
Elyty europejski próbują przenieść in situ doświadczenia francusko-niemieckie .Kłopot , nie ma chętnych na wschodzie do takiej koegzystencji.
Trudno będzie przekonać europejczyków do "umierania za rure".
Wydają się celowe dalsze próby budowania osi: Bałtyk -M.Czarne .Jest to tradycyjny schemat -czy jedyny ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#36610

nazwisk!?
Dzisiaj min. s z Rosji wychwala Sikorskiego!twierdząc, że od początku był pewien iż słów podanych przez agencję Interfax nie mógł wypowiedzieć szef polskiego msz!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#36616

... co prawda bardzo chcieliśmy realizować ideę jagiellońską, ale nie mieliśmy zamiaru wydać na to złamanej złotówki.
Kolejna sprawa to to, że szybko okazało się, że państwa, z którymi chcemy grać maja przede wszystkim problemy z samymi sobą i poważnym partnerem być nie mogą.

Choć i tak, jeśli idzie o politykę zagraniczna największym problemem wydaje się być stan polskiej opinii publicznej - nie ma woli, żeby stać się samodzielnym podmiotem, bo jak powszechnie wiadomo: jesteśmy brzydką panną bez posagu. PiS podjął taką próbę, ale został rozjechany przede wszystkim właśnie przez front wewnętrzny.

Tak samo kwestia służby dyplomatycznej: od czasów PRL-u prawie nic się tu nie zmieniło, a "dwuetatowość" jest tu czymś powszednim.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36617

A bełkot "profesora" o pannie! To nie głos opinii publicznej lecz salonu!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#36623

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#36658