Sąd Najwyższy ustanawia polityczna poprawność religią USA

Obrazek użytkownika Marek Mojsiewicz
Świat

Zbigniew Lewicki „artykuł VI Konstytucji Stanów Zjednoczonych stwierdza, że „powierzenie w służbie Stanów Zjednoczonych jakiegoś urzędu lub funkcji publicznej nie może być uzależnione od wyznania wiary”. Kwestię tę doprecyzowano następnie w I Noweli, zgodnie z którą „żadna ustawa Kongresu nie może ustanawiać religii”. W Stanach Zjednoczonych nie ma więc i nie może być religii państwowej i nikt nie może nakazać lub zakazać obywatelom wyznawania jakiejkolwiek wiary, „.....” Poglądy amerykańskiego Sądu Najwyższego ewoluowały od zakazywania praktyk sprzecznych z normami akceptowanymi przez większość społeczeństwa do coraz szerszego uznawania reguł i nakazów poszczególnych religii. Sąd dopuszcza bowiem modyfikację swego stanowiska wskutek zmiany nastawienia społeczności do rozpatrywanej kwestii „....” inną kwestią jest natomiast swoboda praktykowania religii określona w drugiej części przytoczonej wyżej Noweli: „ani zabronić swobodnego praktykowania jej”. Dosłowne rozumienie tej normy konstytucyjnej zostało jednak poddane testowi 
w 1878 r. w odniesieniu do praktykowanej przez mormonów poligamii. Stanowiła ona efekt nakazu Boga, była obowiązkiem członków Kościoła mormonów i występuje w świętych księgach tej wiary, odmowa zastosowania się zaś do tego nakazu pociągała za sobą wieczne potępienie. Mimo to Sąd Najwyższy orzekł, że „prawa nie mogą stawać na przeszkodzie samej wierze ani poglądom religijnym, ale mogą praktykom religijnym”. Innymi słowy, o ile poglądy religijne podlegają ochronie absolutnej, o tyle motywowane religijnie postępowanie już tylko wybiórczej. „.....”W 1940 r. zakazano świadkom Jehowy uciążliwego prozelityzmu w okolicach zamieszkanych przez wyznawców innej wiary, a w 1990 r. nie zezwolono członkom religijnych wspólnot indiańskich na używanie pejotlu w trakcie obrzędów wynikających z ich wiary. Powszechnie znane też są orzeczenia zakazujące eksponowania w miejscach publicznych symboli i znaków religijnych, takich jak żłóbek czy choinka bożonarodzeniowa. „....(źródło )
 
Bader „ Wów­czas na­ra­ża­ją się na po­zwy, i to na­wet wte­dy, gdy mó­wią o kimś bo­le­sną praw­dę. Na przy­kład pe­wien męż­czy­zna po­wie­dział o swo­jej by­łej żo­nie – któ­ra zdra­dza­ła go z in­ny­mi – że jest dziw­ką. Ta po­da­ła go do są­du, bo po­psuł jej re­pu­ta­cję, i Sąd Naj­wyż­szy uznał, że mia­ła do te­go pra­wo. Ry­zy­ko pro­ce­su jest wy­so­kie, bo Ame­ry­ka­nie uwiel­bia­ją się pro­ce­so­wać. A w ta­kich pro­ce­sach pierw­sza po­praw­ka nie da­je zbyt du­żej ochro­ny. „....”Czy to po­dej­ście do wol­no­ści sło­wa zmie­ni­ło się w ostat­nich la­tach?
Za­kres wol­no­ści sło­wa zo­stał ogra­ni­czo­ny w cią­gu ostat­nich dwóch de­kad. Sąd Naj­wyż­szy ze­zwo­lił bo­wiem na po­zy­wa­nie do są­du pra­co­daw­ców z po­wo­du two­rze­nia wro­gie­go śro­do­wi­ska pra­cy”...”Du­żo mniej wol­no też obec­nie po­wie­dzieć lub na­pi­sać uczniom w szko­łach pu­blicz­nych. W Wi­scon­sin 15-let­ni chło­pak, któ­ry na­pi­sał w szkol­nej ga­zet­ce ar­ty­kuł wy­ra­ża­ją­cy je­go sprze­ciw wo­bec pra­wa do ad­op­cji dzie­ci przez pa­ry ho­mo­sek­su­al­ne– któ­ry opu­bli­ko­wa­no obok tek­stu po­pie­ra­ją­ce­go ad­op­cje przez ge­jów – zo­stał przez dy­rek­to­ra szko­ły na­zwa­ny igno­ran­tem i pod­że­ga­ją­cym do prze­mo­cy chu­li­ga­nem. Gro­żo­no mu na­wet za­wie­sze­niem w pra­wach ucznia. Szko­ła prze­pro­si­ła zaś wszyst­kich za opu­bli­ko­wa­nie ta­kie­go tek­stu. „....”Czy ta po­li­tycz­na po­praw­ność nie po­zba­wi za kil­ka lat dzien­ni­ka­rza zwy­kłej ga­ze­ty pra­wa do na­pi­sa­nia ar­ty­ku­łu kry­tycz­ne­go wo­bec mał­żeństw ge­jow­skich?
Naj­pew­niej tak. W No­wym Jor­ku, któ­ry jest kuź­nią po­par­cia dla mał­żeństw ge­jow­skich, pro­ku­ra­tor za­żą­dał wpro­wa­dze­nia za­ka­zu wy­wie­sze­nia kry­tycz­ne­go wo­bec ho­mo­sek­su­ali­stów bil­l­bo­ar­du. Je­stem pew­ny, że mnó­stwo no­wo­jor­skich praw­ni­ków z za­do­wo­le­niem przy­ję­ło­by też spra­wę ura­żo­ne­go pra­cow­ni­ka­-ho­mo­sek­su­ali­sty, któ­ry wal­czy o du­że od­szko­do­wa­nie. Kło­po­ty praw­ne cze­ka­ją też in­sty­tu­cje re­li­gij­ne – np. ka­to­lic­kie sie­ro­ciń­ce – któ­re od­ma­wia­ją uzna­nia mał­żeństw ge­jow­skich. I cho­ciaż nie moż­na po­zwać Ko­ścio­ła za od­mo­wę udzie­la­nia mał­żeństw pa­rom tej sa­mej płci, to już pra­cow­nik ko­ściel­ne­go szpi­ta­la czy uni­wer­sy­te­tu mo­że wnieść po­zew prze­ciw­ko swo­je­mu pra­co­daw­cy za krze­wie­nie krzyw­dzą­cych go po­glą­dów.
Dla­te­go mo­im zda­niem, cho­ciaż w ran­kin­gu wol­no­ści pra­sy po­win­ni­śmy się znaj­do­wać w pierw­szej dzie­siąt­ce, ewen­tu­al­nie w pierw­szej dwu­dzie­st­ce, to je­śli cho­dzi o wol­ność sło­wa, je­ste­śmy do­pie­ro gdzieś w pierw­szej pięć­dzie­siąt­ce. Oba­wiam się, że w nie­da­le­kiej przy­szło­ści wol­ność sło­wa w USA bę­dzie jesz­cze bar­dziej ogra­ni­cza­na.”.....”Je­stem prze­ko­na­ny, że w ta­kich sta­nach jak No­wy Jork czy New Jer­sey wol­ność sło­wa jest bar­dziej ogra­ni­czo­na niż w wie­lu kra­jach eu­ro­pej­skich i gor­li­wy chrze­ści­jan już po­wi­nien uwa­żać, co mó­wi „....(więcej )
 
Hans Bader jest  amerykańskim prawnikiem specjalizującym się interpretacji pierwszej poprawki do konstytucji Stanów Zjednoczonych „ 1. poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych – jedna z poprawek do amerykańskiej konstytucji, wprowadzająca wolność religii, prasy, słowa, petycji i zgromadzeń, a uchwalona w ramach Karty Praw Stanów Zjednoczonych Ameryki.
1. poprawka weszła w życie 15 grudnia 1791 roku. „.....(więcej )
 
Sąd Najwyższy USA orzekł, że małżeństwom homoseksualnym mają przysługiwać takie same prawa, jak tradycyjnym. Decyzję Sądu z wielkim zadowoleniem przyjął prezydent Barack Obama „.....”Pierwsze orzeczenie dotyczy kluczowej części przyjętej w 1996 roku ustawy o ochronie małżeństwa (Defense of Marriage Act, DOMA). Definiuje ona małżeństwo wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny, tym samym wstrzymując uznanie w świetle prawa federalnego małżeństw tej samej płci w dziewięciu stanach, gdzie są one legalne (m.in. w Dystrykcie Kolumbii). W rezultacie małżeństwa homoseksualne nie mogły korzystać z różnych przywilejów, np. podatkowych, zdrowotnych i emerytalnych, przysługujących tradycyjnym związkom.Sąd Najwyższy uznał, że rozpatrywane zapisy DOMA są niezgodne z amerykańską konstytucją, ponieważ przeczą zawartej w niej zasadzie zapewniającej wszystkim obywatelom równą ochronę państwa.”.....”Sędziowie SN stosunkiem głosów 5 do 4 uchylili też w środę obowiązujący w Kalifornii zakaz zawierania małżeństw przez pary homoseksualne, wprowadzony w tym stanie w 2008 roku w formie poprawki do konstytucji stanowej (tzw. Proposition 8). Sędziowie SN uznali, że poprawka jest niezgodna z konstytucją USA,”. „...(więcej )
 
Michael Burleigh* „...”Czyli w co wierzą ludzie nowocześni „...”socjolog Raymond Aron przyjął funkcjonalniejsze podejście: "Proponuję nazwać religiami świeckimi te doktryny, które w duszach ludzi współczesnych zajmują miejsce umarłej wiary i umiejscawiają zbawienie ludzkości na tym świecie, w odległej przyszłości, w formie porządku społecznego, który trzeba stworzyć". „....”Termin "religia polityczna" ma bardziej nobliwą historię, niż można by sądzić. Do powszechnego użytku wszedł po 1917 roku, gdy to określał reżimy ustanowione przez Lenina, Mussoliniego, Hitlera i Stalina”.....”Ciekawe, że podobnego porównania z islamem dokonał stulecie wcześniej arystokratyczny uczony Alexis de Tocqueville, gdy pisał o jakobinach podczas Rewolucji Francuskiej - „.....”Tocqueville napisał: "Ponieważ z pozoru bardziej jeszcze niż do reformy Francji [Rewolucja Francuska] zmierzała do regeneracji rodu ludzkiego, rozpaliła namiętności, których do tej pory nie umiały rozbudzić najgwałtowniejsze nawet rewolucje polityczne. Zdobywała żarliwych wyznawców, dała początek propagandzie. Dzięki temu wreszcie mogła przybrać ten pozór rewolucji religijnej, który tak przeraził współczesnych; albo raczej sama stała się rodzajem religii, religii niedoskonałej, co prawda, bez Boga, bez kultu i życia pośmiertnego, ale zdolnej, jak islam, zalać całą ziemię swoimi żołnierzami, swoimi apostołami i męczennikami". „......”W cyklu wykładów wygłoszonych w 1932 roku w Niemczech Werfel określił komunizm i nazizm mianem "ersatzów religii" oraz "form światopoglądowych, które są antyreligijnymi surogatami religii, a nie tylko ideałami politycznymi". „.....”Celem Voegelina było pokazanie, że komunizm, faszyzm i narodowy socjalizm nie są jedynie wytworami "idiotyzmów autorstwa paru XIX-wiecznych i XX-wiecznych intelektualistów”......”W krótkiej książce "Religie polityczne" z 1938 roku wprowadził kluczowe rozróżnienie na religie "transcendentne" oraz "immanentne", czyli fałszywy kult ziemskich odprysków tych pierwszych. Te pierwsze czciły bogów, drugie - bożków. „.....”W książce "Religion and State" (1935) Dawson prześledził tworzenie się nowożytnego państwa imperialnego, dążącego do skolonizowania obszarów istnienia, do których "politycy z przeszłości nie ośmieliliby się mieszać, tak samo jak nie próbowaliby majstrować przy kolejności pór roku czy ruchach gwiazd". Stosowało się to - twierdził Dawson - zarówno do łagodnego i miękkiego totalitaryzmu biurokratycznego państwa opiekuńczego, jak i do brutalnych i twardych państw policyjnych spod znaku komunizmu i narodowego socjalizmu. Polityka zreplikowała absolutystyczne uroszczenia religii, zagarniając coraz szersze obszary życia, a tym samym ograniczając sferę prywatną. Na wzór Kościoła ruchy te sterowały histerycznym entuzjazmem i sentymentalizmem mas, jednocześnie dyktując reguły moralności i dobrego smaku oraz definiując podstawowe wartości życiowe. Próbowały jednak zdławić religię, spychając Kościół do nowej dla niego roli obrońcy demokracji i pluralizmu. „.....”Frederick Voigt ….W jednym z jej fragmentów zestawił totalitaryzmy z religiami: "Mówiliśmy o marksizmie i narodowym socjalizmie jako o świeckich religiach. Systemy te nie są przeciwieństwami, lecz łączy je zasadnicze pokrewieństwo na płaszczyźnie świeckiej, jak i religijnej. Oba są mesjanistyczne i socjalistyczne „.....”George'a Bernarda Shawa: "Dzikus kłania się bożkom z drewna i kamienia; człowiek cywilizowany - bożkom z krwi i kości". „....”Brytyjski historyk Michael Burleigh analizuje dziś na łamach "Europy" pojęcie politycznej religii. Stało się ono popularne wraz z pionierskimi krytycznymi analizami nazizmu i komunizmu pisanymi przez takich badaczy jak Eric Voegelin czy Raymond Aron. Analizy te nie ograniczały się do wychwytywania powierzchownych podobieństw między religijną liturgią a masową "obrzędowością" charakterystyczną dla obu totalitarnych ideologii. Sięgały głębiej, by odkryć coś, co Voegelin nazwał "fałszywą immanentyzacją", czyli oderwanie religijnych symboli od wypełniającego je doświadczenia transcendencji i przeniesienie ich na grunt czysto ziemskich politycznych instytucji. Horyzont zbawienia przybliża się wtedy niebezpiecznie, a instytucje organizujące zbiorowość zaczynają pełnić funkcję jego narzędzi. Publikowany tekst pochodzi z najnowszej książki Burleigha "Earthly Powers: Religion and Politics in Europe from the French Revolution to the Great War?. …..(źródło )
 
 
-----
Mój komentarz
 
Państwa totalitarne , a w szczególności państwa Nowego Totalitaryzmu , państwa socjalistyczne politycznej poprawności muszą się opierać na religiach politycznych , fanatycznych kultach bez Boga . Jak w każdym państwie totalitarnym mamy w nich od czynienia z prześladowaniami religijnymi , w tym wypadku chrześcijan , ograniczaniem i likwidacja wolności słowa . Przejęciem kontroli nad szkołą , uniwersytetami , prasa i kulturą. Jednak nawet w państwie totalitarnego socjalizmu typu rosyjskiego jakim jest Korea Północna kontrola nie jest pełna , chociażby dzięki przemytowi przez chińską granice anten satelitarnych , kast, czy innych nośników informacji. W socjalistycznym państwie totalitarnym chodzi o to , aby ludzi wierzących , aby chrześcijan sterroryzować , zepchnąć na margines ,wykluczyć ich z głównego nurtu życia społecznego i zepchnąć do getta .
Nie może istnieć żadne państwo, ani społeczeństwo, które nie jest oparte na wartościach. Kaczyński mówiąc o powstającej nowej wierze w Europie jak nazwał polityczną poprawność stwierdził ,że jest on oparta na antywartościach , na hedonizmie i degeneracji .
 
Jest rzeczą normalna i co więcej pożądaną , aby prawo i państwo było oparte na wartościach i stało na ich straży. Religie oparte na wierze w Boga są gwarantami ,że państwo nie przeistoczy się a totalitarnego potwora , że samo nie zachce być uznane za absolutnego boga . Religie pętają totalitarne dążenia biurokracji i w przypadku socjalizmu politycznej poprawności rodów lichwiarskich za socjalistami stojących. Tutaj polecam sytuację sponsoringu Sorosa w stosunku do Sierakowskiego ( http://naszeblogi.pl/39906-rutkowska-o-sierakowskim-hodowanie-potwora )
 
Sponsoring Sorosa w stosunku do fanatyka socjalistycznego jakim jest Sierakowski pokazuje metody jakimi lichwiarstwo przejęło kontrole nad kluczowymi w tej chwili sądami konstytucyjnymi
 
 
 
 
video „Doprowadzić Amerykę do upadku „
 
Dziękuję WRONSKI111 za podesłanie linku do filmu .
 
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Linki do tekstów, które mnie zainteresowały umieszczam na osobnej stronie facebooka Marek Mojsiewicz „ Różne Takie
 
Brague o terrorze intelektualnym w  Europie  
Rybińska  „Krajem, który uważa się za zacofany, jest właśnie Polska, bo nie zezwala na aborcję, adopcję dzieci przez homoseksualistów, a religia wciąż odgrywa dużą rolę w życiu społecznym.
Brague Trzeba zadać sobie pytanie, czy ludzkość podąża w jednym kierunku i czy w związku z tym istnieją "postępowi" i "zacofani". Ci, którzy dokonują takiego podziału, wierzą w opatrzność. "Będzie lepiej", "może być tylko lepiej" – powtarzają. To, co nie jest zgodne z tą filozofią, uważają za krok do tyłu. "Zacofane" to ulubione słowo postępowców. Ale zacofane wobec czego? Panuje taki terror intelektualny, że dziś nikt już nie ma odwagi przywołać prostej prawdy, iż dla dziecka nie jest przyjemnie dorastać z dwoma tatusiami lub mamusiami. Ten terror idzie w parze z roszczeniami tych, którzy wcale nie potrzebują większych praw.
Rybińska Mówi pan o mniejszościach seksualnych? Nie uważa pan, że są one na gorszej pozycji wobec większości?
Brague W naszych społeczeństwach ustalił się system, zgodnie z którym to silniejszy ma prawa. Ciekawym przykładem jest aborcja. Dorosły jest w pozycji dominacji wobec płodu, który nie może się bronić. Kiedy mówimy więc o prawie do aborcji, mówimy o prawie silniejszego.Jeśli chodzi o mniejszości seksualne, to prawo do adopcji dzieci także wchodzi w tę kategorię. Dwaj dorośli są w pozycji siły wobec dziecka, które chcą adoptować. Mówić, że pary homoseksualne mają prawo do adopcji dzieci, oznacza, iż społeczeństwo ma obowiązek dostarczyć im dziecko. Ale prawa rodzą obowiązki. A co z lekarzami, którzy mają obowiązek przeprowadzenia aborcji? Przecież lekarze mają ratować życie, a tu ponieważ komuś przyznano prawo do aborcji, muszą zabić człowieka. To rodzi problem sumienia. Wiele praw, które dziś są przyznawane, służą silniejszym, a nie słabszym.
W Europie natomiast ma szansę islam, bo telewizja i media pozbawiły ludzi mózgów. Europejczycy są zagubieni, a przywódcy islamscy dobrze to zrozumieją. Libijski przywódca Muammar Kaddafi niedawno powiedział: "Prawdziwymi żydami i chrześcijanami jesteśmy my". To znaczące. Nie mamy dziś nic, co moglibyśmy temu przeciwstawić. „...(więcej )
 
By przyhamować ekstrawagancję kredytową i inwestycyjną banków, zwłaszcza za pośrednictwem wehikułów nie ujmowanych w bilansach,  Ludowy Bank Chin (bank centralny) zafundował im posuchę gotówkową i wzrost stóp rynkowych. Teraz rząd  ogłosił pięcioletni zakaz budowy nowych budynków rządowych, dla partii komunistycznej i firm państwowych. „.....(źródło )
 
Brak głosów