Nie ma się z czego śmiać

Obrazek użytkownika Dixi
Blog

 

Podobno bułgarska bezpieka donosiła na Marka Kondrata, że (jak twierdzi sam "donoszony") po pijaku na wczasach gadał na ZSRR. Już samo to świadczy, jak daleko była posunięta inwigilacja...
Kondrat może to bagatelizować. Nie chce się stroić w piórka kombatanta, zresztą „antyoszołomstwo" i „antylustracyjność"  uchodzi wśród „elit" za obowiązujacy styl.
Styl stylem, ale niechby ktoś spróbował się wyłamać. Bojkot towarzyski murowany.

Łatwo się śmiać. Teraz. Kiedyś mógł za kilka słów zdrowo beknąć.

Tymczasem dowiadujemy się też, że „światowej sławy" pisarz, Milan Kundera posłał do wiezienia na 22 lata człowieka, na którego doniósł, odwiedzając specjalnie w tym celu komisariat. To już nie żarty, bo opcją była kara śmierci.

Kablem był też Istvan Szabo, rozsławiony na cały świat filmami a to o faszystowskim kolaborancie, który „ratował wysoka sztukę" („Mefisto"), a to o homoseksualiście-szpiegu wrogiego mocarstwa („Pułkownik Redl"), czyli o głębokich dylematach moralnych i tragicznych losach... podłych świń.

Obydwaj pokablowali, podonosili... a potem zajęli się kontynuowaniem kariery na upragnionym Zachodzie. (zob. odkrywca ciał niebieskich  Wolszczan)

Nieznośna, ale jakże opłacalna, lekkość bytu.


Ci zdolni (do wszystkiego) wzbogacali światową kulturę, kiedy niezdolni pracowali w składach makulatury, przetaczali wagony... albo gnili w kryminale.

Zaiste, talent rośnie na kompleksach, jak perła wokół  śmiecia w muszli.

Moim skromnym zdaniem wszystkie te arcydzieła nie są warte jednego zmarnowanego życia ludzkiego.

Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)

Komentarze

"Ktorys skrzywdzil czlowieka prostego...."

Mysle, ze Milosz wiedzial, ze pisze takze o sobie.

Kaska

Vote up!
1
Vote down!
0
#6317

Miłosz najpierw flirtował z komuną, brał stanowiska, a potem wypierdolił, jak mu się sznurek zaczął zaciskać i został teoretykiem wydumanego "ukąszenia heglowskiego. To Herbert zdychał z głodu (Tyrmand wspomina, że widział go polującego kluczami od mieszkania na gołębie), kiedy go zmierziła przca "chronometrazysty" (czyli kapo) w spółdzielni inwalidów.

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#6318

Przeciez pisze, ze to bylo takze o nim.

Podraznie cie jeszcze;)

Bardzo ciekawa analize korespondencji Milosza z Wankowiczem napisal Adam Michnik w "Niezlomnym z Londynu".Tj, analiza to tak sobie ciekawa, ale za to jakie m o m e n t y! Nikt, powtarzam, nikt tak nie wrobil Milosza, jak wlasnie "adaskochany", cytujac takie rozne ciekawe z jego listow.

Kaska

Vote up!
1
Vote down!
0
#6334

i wiesz, akurat Kundery nie czytałam, a Szabo ceniłam za talent. I wiesz, jak łatwo można zostać zwykłym gnojkiem i w ogóle nie mieć wyrzutów sumienia?
Cholera, jestem niepoprawnym romantykiem i za każdym razem trudno mi w podłość ludzką uwierzyć.
A takiemu było łatwiej spijać ambrozję systemu, za każda cenę...

Pozdro.:D
" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#6319

Nie mogę pogodzic się z myślą, że ma on prwadziwą wertość, jesli wspiął się po trupach.
Nie jestem naiwny i wiem, ze artyści dopuszczali się rzeczy niewyobrazalnie obrzydliwych, albo byli zdumiewająco małostkowi.
Kunderę mam głęboko w d. bo go czytałem i nie zapadło mi w pamięć ani jedno zdanie, ani jeden obraz (a z Hrabala, czy Oty Pavla na przykład, całe sceny).
"Mefisto" jest doskonałym filmem, ale cóż z tego? Myślę, że Haris nie musiał zjeść ludzkich nerek, albo ubierać się w kobiece skóry, żeby napisać genialne "Milczenie owiec". Filmowy adaptator - też nie. Jakos sobie poradzili bez tego.

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#6321

bo, bez tzw. moralnego kręgosłupa, to nagle nawet największe gwizdy(patrz Wolszczan) nagle blakną.
A fakt jest taki, że np. Hrabala też cenią, no z tym Kunderą mam dylemat, naprawdę nic jedgo w rece nie miałam.
Ale dziś nie żałuje.

Tak, Mefisto jest naprawdę dobrym filmem, zapadającym w pamięć, zresztą Brandauer, też w pewnym stopniu ów film robi...jakby nie patrzeć.
Ale też jak zauważyłeś jest całe mnóstwo filmów, które są arcydziełami, choćby Tron we Krwi i nie sądzę, by Kurosawa musiał najpierw kogoś zniszczyć, by ten film mógł powstać.
Czy mniej egzotycznie Nóż w wodzie Romka Polańskego i czasy Gomuły były, a on lubił robić za "animatora kultury".

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#6323