Intierdiewoczki - appendix

Obrazek użytkownika Dixi
Blog

Teraz jeszcze kilka uwag - szybciutko i bez szlifowania.

Dziś Kandat Na Prezydenta Ziętek wyznał publicznie, iż

nie po to chce zostać prezydentem, żeby go pochowali na Wawelu...

No, niby jest ogólnie „przeciw”… wszystkiemu, ale skoro Wajda, Kutz, Bartoszewski, Niesiołowski i niezastąpiony Palikot (vide dzisiejsza antykaczystowska kontr-manifestacja w Lublinie) „szarpią ciało na sztuki (a PSL ,jak zwykle chłopi, ściąga buty z nóg martwych powstańców na polu „pańskiej” bitwy), to dlaczego i on (oraz „lewica”) nie miałby zebrać nieco odpadków po hienach i sępach, pożywiających się na zwłokach uczciwych i Bogu ducha winnych ludzi???? Zawsze to jakiś zysk, a żaden wstyd, skoro robią to wszyscy, od „Autorytetów”(którym inni „nie są godni butów wiązać) po zbydlęconych (nie mniej i nie więcej) rabusiów zwłok pod Smoleńskiem??? Tylko głupi by się też nie schylił po „walające się” pieniądze, kartę kredytową, czy … bilet do cyrku.

Przypomina mi się taki dowcip z czasów PRL-u.

Otóż POP (nie mylić z PO), czyli Podstawowa Organizacja Partyjna w Poroninie niemal już namówiła jednego bacę, żeby zapisał się do Partii. Zostało tylko ustalenie szczegółów światopoglądowo-praktycznych. Pokazali bacy krucyfiks.

- Przed tym bałwanem – „opium dla ludu” klękaliście?

- A juści?

- A przed Pierwszym Sekretarzem KC PZPR też klękniecie?

-….. Gdyby wisiał….

Antipisowcy wolą jednak rozwiązanie bardziej cywilizowane. Wystarczy rozmazać makijaż i opowiadać o myślach samobójczych, jak POsłanka-łapowniczka , która o m a l nie zabiła się tak jak Barbara Blida, bo kaczyści-faszyści też pozwolili jej wejść do łazienki, zamiast skuć od razu, albo jak Ziętek (po śmierci kandydata Szmajdzińskiego, towarzysza - lewicowca, jak, by nie było, choć z "innej wsi"), zastrzegać się, że nie musi spocząć na Wawelu (bo przecież Lechowi Kaczyńskiemu o nic innego nie chodziło, nieprawdaż???). Nie pytam, kto proponuje takie miejsce pochówku, pytam czy nie wypadałoby najpierw przynajmniej.... zginąć w katastrofie samolotu??? :):):)

Dotyczy to zresztą także innych ścierwojadów, którzy zarzucają żerowanie na trupach… rodzinom ofiar - czego nie skomentuję, bo musiałbym użyć tylko i wyłącznie „słów powszechnie uznawanych z wulgarne”…. Ciekawe, dlaczego zakazane są słowa, a nie…. zachowanie?????

Tu, jeśli już jesteśmy znów przy tematach śmierci i samolotów, chciałbym przypomnieć postać doktor Daneeki z "Paragrafiu 22” (swoją kliniczny przypadek cwanej, cynicznej świni - na przykład uważał, że etyka lekarska sprowadza się do: "Nie będziesz zeznawał przeciw... innemu lekarzowi" - coś nadal aktualnego:):):)) Otóż ten nieużyty (nikogo nie zwalniał z lotów, nawet chorych i spanikowanych na śmierć) człowieczek załatwił sobie (sam był na tyle rozsądny, że bał się latać, wolał brać żołd i nie narażać się szarżom) by piloci bombowców dopisywali go do lotów bojowych na zasadzie "martwej duszy". Spotkała go zasłużona (w jego oczach całkiem - niezasłużona) kara. Na oczach licznych świadków rozbił się samolot , w skład załogi którego wchodził – o czym świadczył dziennik pokładowy. Dwóch pilotów szczęśliwie wyskoczyło na spadochronach, a dwóch – nie (z czego wynikało niezbicie, logicznie i całkiem formalnie, że był wśród nich nasz doktor). Nie pomogło to, że chodził i zaczepiał lotników w bazie. Nawet jego dotychczasowi podwładni – pielęgniarze traktowali go ja curiosum, żywego trupa. Sprawiał tez kłopoty administracji, ale ostatecznie można go było zignorować (prawdziwi piloci, ryzykujący życie w prawdziwych lotach, tez jakoś nie wykazywali zrozumienia). "Liczna jest liczba", papier jest święty... Tułał się biedak jak widmo, spał w lesie, żywił na śmietnikach, zaś jego żona została oczywiście… wdową, a nawet dostała odszkodowanie i pieniądz z polisy...

Wracając bliżej rzeczywistości.

Uważam, że praworządność i samo prawo polega na tym, że o tym, co jest i jak było decydują niezbite dowody i świadkowie, nie papiery. No i oczywiście nie o PR i media, które decydują arbitralnie, co jest „prawdą”, a co „teorią spiskową”

Zauważmy, że od początku, od momentu „wybuchu wolności”, wszyscy "uczciwi" , a tym bardziej - "ludzie honoru", starają się za wszelką ceną zniszczyć (rozkraść, co jest najkorzystniejsze, spalić, a wreszcie „zabetonować”) archiwa IPN.

Nie przypadkiem też nasi (????) przedstawiciele, czyli nasz (????) rząd oddał śledztwo w sprawie katastrofy pod Smoleńskiej w ręce Rosjan (a, przypomnijmy, nawet dokumenty mordu w Katyniu są, wbrew obiecankom, nie do końca ujawnione, co gorsza - nadal próbuje się udowadniać, że to nie Rosjanie zabijali).

Dzięki blokowaniu dostępu do dokumentów i niszczeniu lub podrabianiu, ukrywaniu faktów, przejmowaniu "śledztw", szantażowaniu i zastraszaniu świadków, dezinformacji, manipulacji i propagandzie, wycieraniu sobie mordy "Etyką", "Miłością do Człowieka" i "Dobrym Wychowaniem" różni mordercy i złodzieje doczekali się... przedawnień. Na wszelki wypadek i tak jednak muszą zniszczyć dowody, gdyby jednak kiedyś ktoś na przykład chciał posłużyć się precedensem ludobójstwa czy choćby "udziału w zbrojnym związku przestępczym" (czyli - mafii), lub, wreszcie, poprawił prawo.

Równocześnie ci sami przestępcy i ich poplecznicy ochoczo oskarżają (wykorzystując prokuraturę) a potem sądzą (przy pomocy niezlustrowanych sędziów) tych, którzy próbowali zebrać fakty, udowodnić im winę i starają się ich kazać za... bezprawne działania!

"Horror, horror...", a durnie się cieszą, jakby im kto w kieszeń nas-rał (i pokładają się ze śmiechu na różnych "Szkiełkach", z których czerpią "wiedzę o świecie" - niepodważalną).

PO „dożyna watahy”, samo kompromituje się coraz bardziej z dnia na dzień, a „lewica”… czeka…

Może się i niecierpliwi, ale, cóż jej innego pozostało???
Cała nadzieja starych „betonów” (utrzymywanych przez „biznesmenów życzliwych lewicy w tym…. Właścicieli mediów „niezależnych”), młodych karierowiczów, ocipiałych Hunwejbinów spod znaku gilotyny (dla kleru i burżuazji), a także nowych szczepów tej bakterii, jak „zieloni”, aborcjoniści, pseudo - feministki czy bojownicy o równouprawnienie wszystkich otworów ciała w…. Tusku, Komorowskim i Palikocie, a także -„Autorytetach”.

Brak głosów

Komentarze

Hieny też jest hieną.Nieszczęśliwie dla hien, manipulacje genetyczne nie poszły jeszcze tak daleko aby przerobić je na chomiki.I właśnie dlatego wnuczek komucha też pozostaje awangardą czerwonej demoralizacji.Z tą samą ciągotą do aparatczykowstwa.TO TYLKO MŁODSZA GWARDIA STAREJ AGENTURY.

Widać to dowodnie podczas KAŻDEGO wystapienia publicznego. Zawsze otoczony tłustymi "PROMOTORAMI" .Trzeba zrozumiec ich "religię".Choćby pierwsze przykazanie"pie..ol bliźniego swego, aż koszula spadnie z niego".

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#64296

....(mogę dać przykłady, jak choćby, tak z brzegu, Ryszard Terlecki) ale często jest, bo "wyrodzenie się" wymaga charakteru i determinacji. To nawet nie genetyka, tylko wychowanie. "I w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu" :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#64300

Australijczycy też używają WYTRESOWANYCH dingo do polowań.

Ale już od wczesnej młodości trzeba je wyciągnąć ze stada.Stare bywają chętne do współpracy z CZŁOWIEKIEM tylko wtedy, kiedy je STADO pogryzie i odrzuci...

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#64307

... p o z y t y w n y. Wielu przyzwoitych ludzi miało "szemranych rodziców", co tylko świadczy na ich k o r z y ś ć. Potrafili oprzeć się wpływowi, zamiast korzystać z ułatwień. Przykłady można mnożyć. Nawet Stefan Meller potrafił trafnie i bezlitośnie ocenić własnych rodziców, przedwojennych komunistów (i Żydów, czego nie ukrywał, sam zresztą stał się ofiarą.... komunistycznego antysemityzmu), którzy po 44-tym dorwali się do żłobu, bez żadnych skrupułów moralnych i myśleli tylko o sobie (Stalin i staliniści niszczyli ich, "dobrych komunistów", srał pies polski narodek....)
Całkiem inna jest sytuacja, gdy ktoś do upadłego broni swoich przodków, wykonując dziwaczne wolty, jak choćby Kuroń ("mój ojciec był prawdziwym patriotą PPS"!!!???), Michnik czy Cimoszewicz. Zauważmy, że to oni stworzyli Salon.
Swoja droga to czysta paranoja, że wytyka się Kaczyńskim jakieś przypadkowe kontakty z komuną, a rozgrzesza r e g u l a r n y c h morderców, nazywa "ludźmi honoru", lub wyraża się dumę z własnych, bandyckich, agenturalnych i kolaboracyjnych korzeni.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#64492

Dobrze wiem, że podałeś go jako przykład uczciwego człowieka, tylko nieszczęśliwie pod tytułem "pomiot itd..", a że jestem czepliwy...

Pozdrawiam i juz sie będę czepiał.

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#64500

T - REX    Nie jestem pewien czy to dokladny cytat  , ale bliski przynajmniej orginalowi .

Cytat ten  , zwyczajem tego genialnego autora aforyzmow oddaje cala istote sprawy w bardzo krotkiej formie . W zasadzie nic nie da sie dodac  , najwyzej kompilowac . To dokladnie o to sie rozchodzi , takich mamy rzadzacych jaki jest stan panujacy w kraju .

A to stan "atrybuciarzy" , "efekciarzy" , indolentnych i inkompetentnych , zzeranych ambicja karlow intelektualnych i emocjonalnych . Oni sa wylacznie zainteresowani atrybutami wladzy , to co dla prawdziwych mezow stanu jest biefektem wladzy , dla nich jest jedynym celem , jedyna rzecza ktora oni pojmuja .

Dla nich jest calkowicie niepojetna istota prawdziwej sluzby Ojczyznie , w ktorej rzadzacy sa sluga swego Narodu , sa czyms podrzednym , a wladza im dana jest tylko srodkiem tej sluzby , nie zas wylacznym celem . Jedyny model wladzy jaki oni pojmuja to bizantyjsko - mongoloidalny model eksploatacji wlasnych rodakow . Taki to stan rzadzi Polska i taki stan jest w Polsce .

To co sie dzieje teraz przekracza  faktycznie wszelkie granice , wyborcze scysje i przetargi trwaja w srodku kleski zywiolowej , ale to zdaje sie nikomu nie przeszkadzac , nikogo specjalnie nie poruszac .Klotnie w studiach telewizyjnych trwaja w najlepsze i wszyscy swietnie sie bawia i maja . O ludziach ginacych , o ile nie fizycznie to ekonomicznie  , wszyscy zdaja sie zapominac .

Biedni ci ludzie maja szczescie  , ze maja wspanialych i bohaterskich Rodakow , zwyklych ludzi , ofiarnych i bohaterskich strazakow  , urzednikow , policjantow , sasiadow , rodziny , zolnierzy , woluntariuszy . Bez Nich zgineliby juz i przepadli z kretesem . panstwo jako takie , jako organizacja nie funkcjonuje , nawet kosciol zdaje sie opuscil swe owieczki w tak ciezkiej chwili .

Co w tym najzabawniejsze to to , ze  nieudolne i nieudolnie rzadzone panstwo podszywa sie pod osiagniecia w pomocy swym obywatelom  , udajac ze to ono to organizuje . Faktem jest  , ze gdyby nie zaradnosc , ofiarnosc i ogromny wysilek zwyklych ludzi to katastrofa powodziowa bylaby calkowita .

No a o czym w tej chwili mowi nasza droga telewizja ; no coz ubolewa nad sytuacja jesiotrow i niedoborem kawioru , co tylko pewnie narobi glodnym powodzianom smaku na takowe smakolyki . A tak poza tym porusza sie temat Wielkiej Armady powodziowej ,  tzn Flotylli Wyborczej // Wybiorczej , jakies organizacji pirackiej ktora ma grasowac wsrod powodzian i zmuszac ich do glosowania w obecnej sytuacji .

Ale niczym nie nalezy sie martwic  , bo milosciwie nam panujacy stwierdzili bez pardonu , ze zadnej kleski zywiolowej nie ma  , wszystko jest w porzadku , wybory beda jak najbardziej demokratyczne , wielka woda nikomu w niczym nie szkodzi , jest dobrze a bedzie jeszcze lepiej .

Moze sie okazac  , ze moce wyzsze jeszcze nie powiedzialy ostatniego slowa , ze jeszcze troche wiecej wody dojdzie , a moze i wiatry swoje zrobia , by pokazac co one potrafia , skoro  sie tak uparcie nie chce przyznac Naturze  rangi kleski zywiolowej . No bo skoro to co jest  , nie jest nadal jeszcze kleska zywiolowa , to moze pogoda zechce sie wykazac jeszcze bardziej . Ale skoro rzad sobie tak doskonale radzi , to wedlug tej definicji nie ma kleski zywiolowej .

Ten tzw rzad nie zasluguje sobie na tak wspanialy Narod , gdybysmy mieli taki rzad jaki Narod to sytuacja bylaby o wiele lepsza . A my mamy taki rzad  , ze rzeczniki rzadu sie go wyrzeka , wprawdzie po rusku ale zawsze .  Rzad opuscil swoj Narod , choc tak naprawde - czy on kiedykolwiek z Nim byl od 70 lat ? Ale i nierzad to forma rzadu , choc kiepska .

Pozdrowienia .

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#64309

Jestem upierdliwy, to sie czepiam.

Lec był rzeczywiscie genialny. Pierwszy polski wiersz o Stalinie był jego autorstwa.

Polecam "Czerwoną mszę" i pozdrawiam.

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#64379

T - REX    To jest jeden z paradoksow J.S. L , zdaje sobie sprawe i z charakteru tworczosci i funkcji przez niego pelnionych w PRL  , szczegolnie w czasach stalinowskich .

No coz , on tez nie byl postacia wylacznie swietlana , oportunizm dotknal i jego swym lepkim paluszkiem , co do tego nie ma watpliwosci . Wiec pod tym wzgledem calkowicie sie zgadzam  z Twoja opinia . Nawiasem mowiac jego poezja jest malo znana  , i osobiscie nie uwazam tej galezi jego tworczosci za godna szczegolnej uwagi .

W swej czesciowo majakowskiej - szymborskiej  fazie nic ciekawego , literatura na zamowienie ? Wierzyl w to sam ?

To co mam na mysli z jego geniuszem to sa wylacznie aforyzmy , bo w duzej ich czesci utrzymuje najwyzsza klase . To , ze pisal je majac na mysli terror komunistyczny , gdy przejrzal na oczy ,  nie czyni tego mniej pikantnym .

" Jestem niesprawiedliwy , przyznaje racje tym co ja maja" J.S. L

Pozdrawiam .

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#64394

T - REX      Akurat mi sie przypomnial jeszcze jeden aforyzm ,  a ze pasuje jak ulal , to pozwole sobie go zacytowac jako poparcie mej tezy o genialnosci Leca  .

Ten cytat odnosi sie moim zdaniem w sposob proroczy  do popa Bronka , czyli czlowieka powtarzajacego teraz  to co drugie zdanie  -  "pelniacego obowiazki glowy panstwa" . Pewnie mu fachowcy od neurolingwistycznego programowania i percepcji subliminalnej poradzili by powtarzal to teraz co drugie slowo , jak tylko sie ta fraze uda gdziekolwiek wstawic . No i powtarza , nie baczac ze w jego wykonaniu to bardziej przypomina inna czesc ciala panstwa , powiedzmy w okolicy gluteusow gdzies . Jaka czescia ciala panstwa jestes Marysiu ?

A cytat ? Prosze bardzo , i niech ktos powie ze to w tym kontekscie nie genialne  :

" Dopiero gdy wjechal na rydwanie , poznano , ze to furman . "  J.S Lec

Pozdrowienia .       ( " Walke o wladze prowadzi sie z nia "    J.S Lec  )

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#64411

Ależ ja też lubię jego fraszki, tylko jestem upierdliwy.

Izydor też pisal świetne fraszki erotyczne. Tuwima Kwiaty Polskie są piękne.

Oni tak mają, żeby tylko poezją sie zajmowali.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#64456

Sprzedawali talent i "nazwisko", służyli, a właściwie stanowili nawóz propagandy, w zamian dostając jakieś marne ochłapy z pańskiego stołu (co i tak na tle poziomu życia proletów było pieprzonym luksusem). Najobrzydliwsza jest jednak banda pozbawionych talentu pedałów, która dominowała w ZLP, czerpiąc prawdziwe, a całkiem niezasłużone zyski i selekcjonując "narybek" zgodnie z kryterium dupodajności (ideologicznej i fizycznej). Tacy jak Iwaszkiewicz czy Putrament nie tylko szerzyli demoralizację, ale niszczyli polską literaturą. Dziś, jakbyśmy spróbowali wykręcić, niewiele kropel czystej wody da się wycisnąć z tej brudnej szmaty, jaka PRL się chlubiła i nadal chlubi. Dotyczy to tez innych form twórczości. Uratowali się tylko najzdolniejsi i za straszną cenę. Co z tymi, może nawet genialnymi, a skazanymi przez komunę na dziadowska wegetację i zapomnienie (a właściwie - nigdy nie ujawnionymi)?
Przykładem niech będzie Słomczyński. Znany jako kongenialny tłumacz Szekspira i Joyce'a, a także autor serii klasycznych kryminałów Joe Alexa (pisanych, żeby zarobić na życie". Otóż został on na siłę zwerbowany przez Służby, ale porzucił miejsce zamieszkania, znajomych, a także wyrzekł się samodzielnych ambicji literackich (a miał ponoć wielki talent), żeby stać się dla aparatu represji całkiem nieużytecznym. Ma "teczkę w IPN", ale z tej teczki wyziera tragiczna prawda.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#64503

Jako, że jestem starszy, mnie sie POP zaraz skojarzył z "Pełniącym Obowiązki Polaka".

To chyba też dobrze pasuje.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#64316

Oni wszyscy chcą do mouse oleum na Krasnej Płoszczadi!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#64331

Napisałem Napieralski, a to był Ziętek... :):):)
No, na szczęście sens się nie zmienia, ale i tak mi głupio, że skrzywdziłem kandydata SLD, któremu i tak nie do śmiechu.... :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#64339

Może mu to jakoś wynagrodzić? Na przykład wybrać go na prezydenta.

Musze też dodać, że prof. Terleckiego wcale nie uważam za pomiot, bardzo go szanuje i uważam, że juz z nawiazką naprawil błędy Ojca.

pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#64385

Istnienia pojedynczych egzemplarzy naprawionych nie uprawniają jeszcze do eksperymentowania z "czułymi" stanowiskami w POLSCE.

NAPRAWĘ powinni udowadniać na najniższych, podstawowych placówkach.

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#64388

myślałem że się wybierasz na marsz kochających inaczej - zdjęcie bdb

A Ty piszesz tylko o politykujących inaczej. Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#64392