Cloaca Maxima

Obrazek użytkownika Dixi
Kraj

Podobno ktoś powiedział o Janie Pawle II, że nie zajmował się on kanalizacją, tylko oczyszczaniem źródeł. Piękna postawa, tym piękniejsza, że apelująca do sumienia tych, którzy już się zbrudzili. Czasem nawet skuteczna.
Taki na przykład ks. Gorzelany, budowniczy sławnej Arki Pana w Nowej Hucie. Był tajnym współpracownikiem, wyspowiadał się, wyraził szczery żal za grzechy, zdecydował się na zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu, a przede wszystkim zerwał definitywnie „współpracę”. Sukces!
Co jednak się dzieje, gdy ktoś nie ma sumienie, za to jest pazerny na stanowiska i pieniądze?
Można nie interesować się gów-nem, ale w efekcie kanalizacja się zapcha, a szambo wybije na mieszkanie.
Nie mamy takich przypadków w Kościele, a co gorsza w episkopacie???
Nie o tym jednak chciałbym dziś napisać. Polityka to jednak niższe rejony, także etycznie, ale czy zasada oczyszczania źródeł, nie kanalizacji się sprawdza?
Obawiam się, że tym bardziej nie. Stosując wszystkie oczywiste proporcje chcę powiedzieć kilka słów o … Jarosławie Kaczyńskim.
Trzeba wiele złej woli, by powiedzieć, że nie kieruje się on (swoją, bo jakąż inną?) wizją Polski jako państwa, członka wspólnoty międzynarodowej, a przede wszystkim ojczyzny obywateli. No bo przecież nie prywatnym interesem (wszystkie usilne próby wrabiania w afery tego bodaj najbiedniejszego polityka w Polsce spełzły na niczym).
Załatwmy przy okazji jeszcze jeden zarzut. Ambicja? Możliwe, ale moim zdaniem skierowana nie na własną osobę, a na cel i jego osiągnięcie.
Otóż odnoszę, i to od dawna, wrażenie, że Kaczka dba właśnie o czyste źródła, a zaniechał sprawdzania kanalizacji. Nie zatrudnił jakiegoś Tymochowicza, mówi niewyraźnie, nie ma wrodzonej swobody zachowania przed publicznością lub kamerami i, co gorsza, nawet nad tym nie pracuje. Oddał (podobnie jak jego ś.p. brat) wszystkie te „nieistotne” sprawy w ręce spin-doktorów, Kurskich, Ziobrów, ich firemek, kolesiów i kochanek (z czasem żonek)… Tymczasem całą ta ferajna nie tylko nie była wystarczająco kompetentna (moim zdaniem gorzej – była skrajnie amatorska), ale na dodatek okazała się absolutnie nielojalna. Cwaniacy promowali przede wszystkim… siebie. Kaczyńskich pokazywali jako śmiesznych facecików (nie wiem, czy z premedytacją), sami… też, pchając się nachalnie „na szkło” i pod mikrofon, wychodzili na błaznów (to już z głupoty i zadufania). Robili szkodę i sobie (pies im mordę lizał), i PiS, i prawicy i Polsce.
No, a wreszcie, po przegranych wyborach… gów-no wybiło. Raz, potem jeszcze raz…
Spuśćmy wodę!
P.S.
Za ilustrację służy fotos z kanału Wajdy i temu też post dedykuję.

Brak głosów

Komentarze

a co ze smrodem?
10p Dixi

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#203218

A tak poważnie - myślę, że pora już, żeby Kaczka i PiS się pozbierali. Kaczyński jest "wańka-wstańka", więc na niego liczę. Czas pokaże, że zdrajcy skończą marnie. Trzeba jednak podtrzymać "żelazny elektorat: i powalczyć, bo ida tragiczne skutki kryzysu, a nie można oddać wyborców, nawet tych najgłupszych, na pastwę komuny. PO może i padnie (a może zrobi stan wyjątkowy), realne jest jednak, że "lewica" będzie miała żniwa, dołowi się bydlak palący koty. Zgroza! Cofniemy się o kilkadziesiąt lat, jakby mało było stagnacji IIIRP Tuska.-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#203232

Jakoś w Kaczyńskim pokładam zaufanie :).
Wiem: fanatyk, wyznawca, itd ;)

Ale to nie o to chodzi.
Ten człowiek ma u mnie carte blanche na swoje poczynania )póki co), więcej - nie zrobił nic, aby to zaufanie stracić.
Ideałem nie jest i parę rzeczy można mu zarzucić, na pewno.
PR na przykład - no, leży.

Ale ważniejsze jest to, że mam autentyczne przekonanie, że on tak - dla Polski. I to go z wielu rzeczy rozgrzesza.

Palikot to efemeryda.
Tu jestem w stanie się założyć - może być o dobrą whisky :) On już swoje maksimum osiągnął, jeśli przetrwa, spadnie do należnych mu 5-6% - tyle wyznawców nowego wspaniałego świata zawsze się znajdzie. I wszędzie...
Bardziej się boję pogrobowców PO + odpady z SLD = czyli "czystej" lewicy", zjednoczonej, być może pod jakimś innym sztandarem, jeszcze niewyprowadzonym.

Vote up!
0
Vote down!
0
#203252

Zniosłem nawet "brzydką koalicję" choć ta akurat niewiele pomogła (a wiele zaszkodziła - szkoda, że się Bracia nie zdecydowali na przedterminowe wybory, kiedy jeszcze PiS był na fali wznoszącej). Zabrakło czasu i za dużo było zdrajców, żeby skonsumować lepszą część Samoobrony, a gorszą wypluć.
Nie byłbym wcale pewien, czy Palikot to efemeryda. Wygląda mi na całkiem cwanego zawodnika, a przy poparciu niezidentyfikowanych służb i dofinansowaniu wiele jeszcze może okazać. Tym gorzej dla nas, szczególnie, że Kaczka medialny nie jest, pomijając już starania mediów, żeby przypadkiem nie zaczął być.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#203255

To dla czego śp. Lech Kaczyński nikogo nie wywalał?

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeden z Pokolenia JPII

#203254

Po katastrofie smoleńskiej zdrajcy najpierw próbowali przejąć partię (że niby Kaczka jest dement), a potem... wywalali się sami, ale udawali skrzywdzone niewiniątka.Grubymi nićmi szyte na użytek idiotów i antypisiarskich mediów. Uwierzyłeś im? To chyba jesteś naiwny, albo pogrywasz!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#203257

Według ciebie to JK jest naiwny jak dziecko, nie widzi żadnych kretów i jeszcze im daje prowadzić kampanię. To ja wyżej oceniam inteligencję JK, dużo wyżej! Przepraszam ale taka analiza jest mi za banalna. Jeśli Ziobro i Kurski byli takimi agentami to dla czego nie zostali za wczasu osłabieni? Najprostszą metoda było by po prostu poszerzenie bazy i przyjęcie tysięcy nowych członków.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeden z Pokolenia JPII

#203265

... płynąć. Najwięcej chętnych do krzyczenia "płyniemy!" jest po wygranych wyborach. Ci sami po przegranych szukają, do czego tu się prze-klaić lub rozwalają partię.
Ziobro i Kurski zawdziczają PiS wszystko, także dożywotnie pensyjki z PE. Mało im było.
To oszuści i złodzieje głosów, rozpierdalacze, sępy, egoiści pazerni na władzę, opętani chora ambicją zdrajcy. Udowodnij, że nie!
Wszystko wskazuje, że tak.
Eurodeputowani, na ciepłych posadkach, z dożywotnia pensją niczego ie ryzykowali. Musieli jednak, zamiast wspierać PiS w wyborach, montować własną, "demokratyczną" opozycje w opozycji. Po co im to było? Żeby śmieszny palant, szczawik, nadęty chłoptaś Ziobro został prezydentem??? Niedoczekanie! To byłaby katastrofa dla Polski.
Ziobro musiał się zorientować, że Kaczka wcale nie uważa go za infanta. I słusznie. Ponoć następcą miał być ktoś sto razy godniejszy od niedojebanego Napoleona - Janusz Kurtyka. Niestety zginął on w katastrofie smoleńskiej, jak wielu wspaniałych ludzi, co zaktywizowało żądne władzy miernoty, szczególnie wobec żałoby i osłabiającego cierpienia Jarosława Kaczyńskiego. Potem już szedł atak za atakiem, byle wyślizgać szefa partii i ukraść parię - dziedzictwo jego wieloletniej pracy. Bydlaki!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#203294

"Oszuści", "złodzieje głosów","rozpierdalacze","opętani chorą ambicją zdrajcy"... Żenua, Dixi, żenua na maxa. I jeszcze ten "niedojebany Napoleon", hihihi, a to dobre. Ten niedojebany Napoleon nie wypierdoliłby żadnego Ziobry, tak jak nie wypierdolił Fouchego czy Talleyranda (póki nie stali się niepotrzebni). Cóż, Kaczyński z Napoleonem ma wspólną jedną tylko rzecz: wzrost.

Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#203388

Żenua to nie ja, tylko ziobryści.-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#203407