Wiara poprawnopolityczna (1)

Obrazek użytkownika miarka
Idee

Jest taki fenomen faszystowskiej propagandy, że Polacy wciąż kupują kłamstwa tuska.
Kupują, ale nie przez swoją głupotę, a przez swoją nową Wiarę.
Głupich w Polsce nie ma. Głupi, czyli ci, co się dają nabierać na ,,świecidełka,, , to już dawno wyjechali na Zachód.
Fenomen propagandowy ów oparty jest o Wiarę propagandzisty ,,nowego porządku,, - propagandzisty już beznarodowca, propagandzisty wynarodowionego, propagandzisty już niewolnika.
Dla normalnego człowieka wiara to jedna z cnót - jej celem jest służba dobru. Już prawda jest ważniejsza od wiary. Tymczasem dla lewackiego propagandzisty, tego kaznodziei nowej Wiary prawda nie ma znaczenia, bo jak i dobro widziane oczami tej Wiary ma innego adresata, jak Człowiek.
W rezultacie rodzi się Wiara Polaków wynarodowionych.
Może mieć ona różne oblicza, ale jej beznarodowość oblicze ma jedno: wielki kapitał jest niemoralny - wielki kapitał nie ma narodu.
Tak !
Ci nowowierzący oczami swoich afirmacji widzą się już bogaczami.
Jakimiś Kmicicami, tylko moralności wyzbytymi, którzy Uwierzyli, że im się spełnią słowa dane im przez Radziwiłła: ,,twoja fortuna przy mojej wyrośnie,,.
Tak !
Ci Wierzący wierzą w bogaczy, swoich panów. Ba, w swoich bogów.

Kłamstwa tuska adresowane są do:
mądrych, wykształconych, cwaniaków, którzy przeszli drogę awansu społecznego ze wsi do miast (dużych).
Oni te kłamstwa kupują nie z głupoty, a z tego, że chcą w nie wierzyć.

Jeśli taki ,,Polak wynarodowiony,, przyjmie Wiarę, choćby taką, że:
,,Tusk mnie kocha, to mnie nie skrzywdzi, tusk jest moim przyjacielem, to mnie nie okłamie,, ,
to żaden, dokładnie żaden samoobronny głos rozumu nie przebije się już do świadomości ,,Wierzącego,,.
Taki Wierzący staje się jak cierpiętnik, jak np. mąż regularnie maltretowany przez żonę - potrafi tylko umacniać swą Wiarę, w której rozum jest już niepotrzebny, potrafi w kółko powtarzać ,,Nic się nie stało,,.
Potrafi swoją nową Wiarę tylko pogłębiać, np.:
,,Nic mi nie będzie, nic mi nie zaszkodzi, gdy mi Krzyż Wiary przewodzi,, , nawet nie zauważając, że to afirmacja, to chciejstwo, to samopranie mózgu jak w Amwayu, a odwołanie do wiary chrześcijan, wmieszanie w to krzyża, jest tu ordynarnym kłamstwem, dalszym samookłamywaniem.

Warto też zauważyć, że faszystowskiej propagandzie już wystarczy taki ,,Polak wynarodowiony,, , by twierdzić, że Polacy kupują słowa tuska;
że Polacy chcą by okradać ich z ich tożsamości, z ich dumy z bycia sobą i u siebie, z ich honoru i godności, z całego człowieczeństwa, z tego, co dla nich najważniejsze, z ich cnót i świętości, z ich samostanowienia, z ich wolności, niepodległości i suwerenności;
że Polacy chcą by ich wynarodawiać, okradać z dorobku pokoleń, z całego dobra wspólnego Narodu, w tym okradać z Państwa;
by okradać z perspektyw normalnego życia pzyszłe pokolenia, w końcu też członków Narodu, w końcu też upoważnionych do pełnej własności w dobru wspólnym Narodu i to bez żadnych zadłużeń;
by bezgranicznie ufać faszystowskiej waadzy;
by się dawać jak cielęta prowadzić na rzeź, jak ,,baranki na zabicie,, bez żadnych oporów nie tylko intelektu, ale i ducha, bez korzyści dla człowieczeństwa, bez korzyści dla przyszłego życia, w tym życia wiecznego;
by tej waadzy, a właściwie to stojącemu za nią szatanowi oddać bez oporów swój ludzki skarb największy - swoją wolną wolę.

Brak głosów