Żadna narracja lecz tresura.
W telewizorze, radiu, prasie, internecie i podczas naukowych prelekcji od jakiegoś czasu furorę robi pojęcie „narracja”. Wypowiadane zresztą z wyszukanym namaszczeniem, jakby chodziło o szczególną łaskę podzielenia się z ciemną tłuszczą wyjątkowo ezoteryczną...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 393 odsłony