Prawico, wykorzystajmy Lizbonę mądrze.

Obrazek użytkownika Moherowy Fighter
Blog

Szanowna Mości Prawico, 

Daremne żale, próżny trud,. Bezsilne złorzeczenia! – traktat lizboński wchodzi w życie i nic na to nie poradzimy. Nawet, jeśliby ktokolwiek próbował przeprowadzić jakikolwiek spektakularny akt w proteście przeciwko temu, to i tak nie wywołałoby to żadnego wstrząsu w kimkolwiek. Zwyczajnie, miliony, tzw. Europejczyków, są dokumentnie zblatowane i w ogóle czegoś takiego nie zauważyłyby. Trzeba w związku z tym zmienić taktykę, z kolei, strategię pozostawić taką, jaka ona jest dotychczas. To znaczy trzeba zaprzestać pisania odezw, apeli, wezwań itd., gdyż to wszystko trafia w zwykłą czarną dziurę, zaś i tak kosztuje to sporo wysiłku, energii i czasu. Elity, nawet, tzw. prawicowe (lub może ściślej – łżeprawicowe), dobrze się czują w swoim sosiku, łyknęły już sporą dawkę „brukselozy”, zajęte są jedynie wyszarpywaniem sobie większej liczby krzeseł na eurosalonach, dały się kupić dietami oraz różnorakimi konfiturami i fruktami, publicznie są prawie nacjonalistami w domciu natomiast pieszczotliwie przytulają się do euro.... Nie ma co być naiwnym, by nie myśleć, iż owe elity całkiem zwyczajnie gardzą tłuszczą, która dla nich jest jedynie rezerwuarem głosów w urnach, by pozory demokracji mogły być dla picu odstawiane. Śmieszne. Jak popatrzeć na te frakcje w tamtej Wieży Babel, to tam są same demokraty. Różne, różniste. Lewe demokraty, leberalne demokraty, demokraty prawackie... Nawet konserwa, to demokraty, choć można by zawsze sądzić, że jej bliżej do monarchii.

Zatem, jak zmienić taktykę? Bardzo prosto, gdyż prościej się nie da. Chodzi o to, by w całości, bez ograniczeń i bezkompromisowo wykorzystywać to wszystko, co się znajduje w „Lizbonie” i całej reszcie unijnego prawodawstwa. Te wszystkie instrumenty trzeba „wykuć na blachę”, i jak się da oraz gdzie się da trzeba je stosować w całej rozciągłości. Za każdym razem i na każdym kroku, kiedy środowiska prawicy są w jakimkolwiek stopniu marginalizowane trzeba głośno mówić, że jest to dyskryminacja i na tym słowie opierać każde swoje działanie. Przykłady? Proszę bardzo. Gdzieś w jakiejś gminie władze oświatowe planują obcięcie godzin nauki religii w szkołach podstawowych. Protestująca przeciwko temu prawica bierze do ręki „Lizbonę”, Kartę Praw Podstawowych, dyrektywy itd. i woła wprost, że jest to dyskryminacja ze względu na wyznanie. Kieruje sprawę do sądu, dalej do różnych europejskich trybunałów, robi wokoło tego mnóstwo szumu i żąda cofnięcia decyzji. Dalej. Gdzieś w jakimś mieście lokalne wspólnoty parafialne planują zorganizować demonstrację z przemarszem z krzyżami i religijnymi emblematami. Władze miejskie wydają na to decyzję odmowną. To znowu, jak w poprzednim przykładzie, sądy, trybunały i nagłośnienie sprawy. Znowu dalej. Gdzieś tam prawicowe środowiska chcą zorganizować jakąś imprezę patriotyczną. Dostają odmowną decyzję. Sądy, trybunały, nagłośnienie sprawy.... Kolejny przykład. Jakaś prawicowa wspólnota rodziców protestuje przeciwko jakimś planom władz oświatowych względem ich dzieci. To znowu, w przypadku zlekceważenia tej wspólnoty przez te władze, sądy, trybunały itd. Obcokrajowcy wykupują polski przemysł, to środowiska prawicowe robią to samo w przypadku przemysłu tamtych. Żądania ochrony inwestycji, sprawy sądowe, przed trybunałami itp. Obcokrajowcy wykupują polską ziemię, to zacząć pod ochroną unijnych przepisów robić to samo względem ziem tamtejszych. Obcokrajowcy chcą mieć swoich posłów w tutejszym Sejmie, to zakładać prawicowe partie złożone z Polaków i tam pod ochroną prawa unijnego wchodzić do tamtejszych parlamentów. Obcokrajowcy chcą pracować w tutejszej administracji, to znowu, wykorzystując „Lizbonę” i całą resztę, żądać zatrudniania Polaków w tamtejszych administracjach. Tamci chcą mieć swoje media tutaj, to polska prawica musi wymagać, by Bruksela chroniła polskie środowiska prawicowe w zakładaniu przez nie mediów w tamtejszych krajach. Itd. itd. I cały czas głośno krzyczeć: „dyskryminacja”, „nierówność” itp. I krzyczeć, że to wszystko to zbrodnia przeciwko „Lizbonie”. 

O co tutaj chodzi wobec tego? Chodzi o to, by zaprzestać kroków defensywnych a zacząć podejmować ofensywne. Opanowując bowiem taktykę i instrumentarium, którymi posługuje się lewactwo i leberalstwo należy im to jak najintensywniej wyjmować z ich rąk, zaś tę broń skierować przeciwko nim. Tak naprawdę należy dążyć do tego, by postawić ich w sytuacji bezalternatywnej, tzn. takiej, że gdy to oni właśnie jak najsilniej forsowali te instrumenty, to nie mogą protestować przeciwko temu, że używa się ich w celu bronienia własnych racji. Polega to więc na przejmowaniu pola gry przeciwnika i grze takiej, która wykorzystuje jego słabe punkty. Lewactwo i leberalstwo zdaje się, że nie przewidziały tego, iż same zastawiają na siebie pułapkę. Na to nie mają żadnego alibi. Sądzić gdzie się da za lewako-leberalską „mowę nienawiści”, za łamanie demokracji, za niszczenie swobód obywatelskich, za przejawy lewako-leberalskiej ksenofobii itp. Szczucie na Polaków, to podciągać to pod rasizm, antypolonizm, szowinizm itd. Ciągać bluzgających na Polskę obcokrajowców po polskich sądach i eurotrybunałach. Jakiś europejski szmatławiec pisze o „polskich obozach koncentracyjnych”, to go pozywać przed eurotrybunały. Jakiś europejski polityk obraża Polaków i Polskę, to go pozywać przed eurotrybunały. Itd. itd. Zaś wszędzie gdzie się da, gdy chodzi o obronę interesu Polaków i Polski, odwoływać się wprost do unijnego prawa i orzecznictwa. Gdy jakiś Polak szkaluje za granicą swój kraj, to ciągać go przed eurotrybunały za szerzenie „mowy nienawiści”... 

Zatem jak widać chodzi o to, by lewakom i leberałom nie dać ani dnia spokoju, by oni myśleli, że nic co zmontowali nie da się użyć przeciwko nim. Bezustannie, systematycznie, metodycznie, intensywnie, beznamiętnie każdy instrument, każdą zasadę, prawo, mechanizm wykorzystywać przeciwko nim dzień w dzień, tydzień w tydzień, miesiąc w miesiąc, rok w rok. Długie lata takiego „ćwiczenia” powinny raczej doprowadzić do tego, by to oni zaczęli być pierwszymi domagającymi się unieważnienia „Lizbony”. A wtedy...? A można im będzie wtedy powiedzieć, „a takiego wała”, bo to wszystko działa super sprawnie i nie ma potrzeby by z tego rezygnować. Tak, tak, Mości Prawico, im więcej uda się Tobie „przejąć” „Lizbonę”, to tym lepiej będzie dla Ciebie. Stara chińska zasada wojenna brzmi, że „Gdy nie udaje się tobie pokonać przeciwnika swoją taktyką, to zastosuj jego. Jak twoja broń jest bezużyteczna, to wykorzystaj broń wroga.” Itd. itd. Dzięki temu Chińczycy są wielo tysiącletnią cywilizacją. Ucz się Prawico od lepszych.

Brak głosów

Komentarze

To, że najlepszą bronią jest atak uczą wszyscy taktycy. Problem w tym, ilu jest ludzi potrafiących wprowadzić to w czyn.Z całym optymizmem na razie widać nieliczne wyjatki.
A pół żartem pół serio przypomina mi się mój kolega (zatwardziały anyukomunista) który nagminnie chodził w latach 80-tych na zebrania partyjne.Po szczególnie krzykliwych wypowiedziach co niektórych "działaczy" wyciagał statut i pytał czy dobrze przedmówcę zrozumiał, bo w Statucie PZPR napisali, że tak i tak to nie wolno...
Po niejednej konsternacji i awanturze w koncu przestali go wpuszczać, ale sposób jak najbardziej do wykorzystania i dzisiaj.
Pozdrawiam.

Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał , wrogów poszukam sobie sam...

Vote up!
0
Vote down!
0

Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał , wrogów poszukam sobie sam...

#36089

Merytorycznie - zgoda. Mam tylko pytanie o tę prawicę. Czyli, do kogo ten apel? Jedno, dwa, trzy nazwiska. Tak dla przykładu. I dla przypomnienia. Czy po to bolszewizm wschodni połączył się z zachodnim, aby teraz pozwalać na włoski strajk? W latach sześćdziesiątych funkcjonowała pewna opowieść jak to na bramie jednostki wojskowej od frontu wisiał napis: "Serdecznie witamy wszystkich poborowych". Zaś już od strony placu apelowego mozna było przeczytać: "Juz was mamy". Może to i obsesja, ale gdy słysze o U.E. jak żywo widzę przytoczone wcześniej słowa "powitania". Społeczeństwo musi zostać sponiewierane, aby zacząć myslec o wolności. My dopiero wchodzimy w etap pierwszy...

Vote up!
0
Vote down!
0
#36097

a ja nawet wiem czemu tak jest. Bo Polacy sie nie cenili wchodzac do struktur europejskich. Tak bardzo chcielismy byc trendy, byleby tylko nazwano nas demoktatami, europejczykami etc...
Zapomnielismy o wlasnym interesie. A teraz przyjdzie placic nam za bledy. Zwabili nas zatruta marchewka - jestem na 99% pewien, ze budzet UE na lata 2014-2020 nie bedzie dla nas korzystny... Wkrotce bedziemy platnikiem netto, bo nawet jak cos nam daja, nie umiemy tego wykorzystac.

I w sumie, w wielu rzeczach sami sobie jestesmy winni.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36134

Prawda , są możliwości .
Na początek dla odróżnienia proponuje zakaz klepania się po plecach i innych pedalskich zbliżeń .
Konkrety !!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#36143

ponoć w traktacie lezbońskim jest paragraf o możliwości wystąpienia z UE. Skoro podpisaliśmy ten dokument, to oczyśćmy się z oparów trockizmu!

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#36147

i wstąpienia do Wspólnoty Niepodległych Państw :)))))
chyba że szwajcaria - kaszubska :)))))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#36149

ciezko mi sie odniesc bo twój komentarz takze opiera sie na przypuszczeniach
nic dziwnego w koncu kto chciałby marnowac czas na czytanie tego 400 stronnicowego prawniczego bełkotu
ale za to pierwsze strony przeczytałem uwaznie
z mojej strony powiem ze nie podzielam twoich przypuszczen a wrecz uwazam ze nie ma tam niczego takiego odnosnie mozliwosci wystapienia z UE, ale nie wiem na pewno

Vote up!
0
Vote down!
0
#36152

Wygląda na to, że jednak nie ma możliwości wyjścia. Wydaje mi się, że jest możliwość usunięcia członka, ale też nie jestem tego pewny. Przeleciałem to naprawdę bardzo pobieżnie, bo już po kilku stronach dostałem oczopląsu i mózgownica mi się zagwoździła. Tak potwornego gniotu to jeszcze w życiu nie czytałem, ale może o to chodzi.

Jest jeszcze jedna rzecz do sprawdzenia. Jak to wygląda ten nasz akces od strony prawnej. Czy podczas negocjacji, przedstawiania tego narodowi pod referendum nie doszło do nadużyć,  jakichkolwiek, zarówno ze strony polskich, jak i unijnych negocjatorów. Byłaby podstawa do renegocjacji. A jakakolwiek podstawa jest lepsza od żadnej.

________________________________________________________

"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#36162

Nie ma możliwość :wypisać się, wyjść , być usuniętym !
Na najbliższe 30 lat jest zadanie dla rozsądnych Polaków w szukaniu możliwości i jasne artykułowanie swoich postulatów.
Dość tego PO-klepiwania .

Vote up!
0
Vote down!
0
#36167

Swego czasu na antenie RM ktoś (nie pamiętam Tomczak czy Piotrowski) wypowiadał się na ten temat.

Istnieje taka opcja, tyle tylko że państwo, które zgłosi chęć secesji, przez dwa lata musi pozostać jeszcze w unijnych strukturach i będzie przekonywane do pozostania w nich. Próbkę takiego przekonywania, myślę, że tę bardziej finezyjną, mieliśmy okazję oglądać podczas drugiego referendum w Irlandii. Może to być też scenariusz praskiej wiosny jako ten mniej finezyjny wariat

 

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#36176

Psychuszka :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#36177

16. Mówi się też że zawsze będziemy mogli wyjść z Unii. Owszem, będziemy jeżeli Parlament Europejski się zgodzi(!)

"Artykuł 50
1. Każde Państwo Członkowskie może, zgodnie ze swoimi wymogami konstytucyjnymi, podjąć decyzję o wystąpieniu z Unii.

2. Państwo Członkowskie, które podjęło decyzję o wystąpieniu, notyfikuje swój zamiar Radzie Europejskiej. W świetle wytycznych Rady Europejskiej Unia prowadzi negocjacje i zawiera z tym Państwem umowę określającą warunki jego wystąpienia, uwzględniając ramy jego przyszłych stosunków z Unią. Umowę tę negocjuje się zgodnie z artykułem 218 ustęp 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jest ona zawierana w imieniu Unii przez Radę, stanowiącą większością kwalifikowaną po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego.
3. Traktaty przestają mieć zastosowanie do tego Państwa od dnia wejścia w życie umowy o wystąpieniu lub, w przypadku jej braku, dwa lata po notyfikacji, o której mowa w ustępie 2, chyba że Rada Europejska w porozumieniu z danym Państwem Członkowskim podejmie jednomyślnie decyzję o przedłużeniu tego okresu.

Co najciekawsze nasze Państwo nie bierze udziały w obradach dotyczących naszego kraju(!)
"4. Do celów ustępów 2 i 3 członek Rady Europejskiej i Rady reprezentujący występujące Państwo Członkowskie nie bierze udziału w obradach ani w podejmowaniu decyzji Rady Europejskiej i Rady dotyczących tego Państwa.

Większość kwalifikowaną określa się zgodnie z artykułem 238 ustęp 3 litera b) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
5. Jeżeli Państwo, które wystąpiło z Unii, zwraca się o ponowne przyjęcie, jego wniosek podlega procedurze, o której mowa w artykule 49."

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#36187

tylko mały problem - ważne jest kto w tych sądach zasiada. Bo gdy muzułmanka zaskarży włoską szkołę domagajac się zdjęcia krzyża to oczywiście w Strasburgu nakażą zdjęcie krzyża. Jak z kolei katoliccy rodzice zaskarżą zdjęcie krzyża jako naruszające ich uczucia i dyskryminację religijną to jednak nie sądzę, że wyrok będzie korzystny dla katolickich rodziców. Sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie - jak mawiała babka Kargulowa. To tak jak z demokracją socjalistyczną: nieważne jak ludzie głosują - ważne kto liczy głosy. Jakoś brakuje mi wiary w obiektywizm europejskich sędziów. Bo w socjalizmie wszyscy są równi, ale niektórzy równiejsi - i nie są to katolicy. O czym mieliśmy okazję wielokrotnie przekonać się na naszej własnej polskiej skórze. Ale oczywiście próbować należy.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#36175

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#36178

wy panowie rozumiem akceptujecie UE najzwyczajniej.

 

Jak to nie ma wyjścia? Przykładowo zapisuje się do jakiejś partii i nie mogę się z niej wypisać? PRzecież to jest pogwałcenie podstawowych praw. I nie jakichś tam artykułow nabazgranych na celulozie tylko ralnych praw jednostki i narodu.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#36188

Warto by ją połączyć z samodzielną polityką zagraniczną i liberalizacją gospodarki (np. wyklinanym przez Niemcy czy Francję "dumpingiem podatkowym"). Plus usamodzielnienie energetyczne. Tylko, mały szkopuł - kto to zrobi. "Stara Europa" ma elity rozumujące w kategoriach racji stanu - my nie.  

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36189