Muzyczna lekcja patriotyzmu jurorskim cwelebrytkom z PO-lsatu

Obrazek użytkownika Arpad77
Kraj

Nie dają mi spokoju "występy" PO-lsatowskich starych ścier i chudych pedałów w "muzycznym" szoł dla PO-prawnych (tytuł oczywiście POstępowy, amerykański). Zdeptanie młodego zdolnego patrioty P. Wolwowicza napawa oburzeniem, które trzyma mnie w żelaznym uścisku od kilku tygodni niczym kac po szampańsko-wódczanym sylwestrze poprawionym zgrzewką piw. Oczywiście chłopak przegrywając z mendami PO-lansu wygrał moralnie i to nie podlega dyskusji tak samo jak prosowieckie skrzywienie obecnych, tymczasowych władz Polski.
Ponieważ wspomniany ból moralny (przez właściwe Ó) nie daje mi spokoju, to pociągnę wątek patriotyczny w kontekście twórczości muzycznej. Może posłuży to nawróceniu choć jednego leminga który by tu "zbłądził", urywając się z łańcucha Gwna czy T-Vał(sz)-eNu.
O polskich Bohaterach Kampanii Wrześniowej 1939 r. artystycznie perfekcyjnie i doniośle zaśpiewali metalowcy ze szwedzkiej grupy Sabaton. Oto kawałek traktujący o bitwie pod Wizną, gdzie liczebne przewyższenie hitlerowskich sił nad polskimi sięgało 40 - jak w tytule.

Tematyka ta jest oczywiście poza percepcją i mentalnym zasięgiem skundlonej PO-lsatowskiej pedalicji i POstępowego karłostwa. Warto jednak zaakcentować, że gdy ról swych nie spełniają polskie usłużne Ruso-franc-germanii władze, ani tym bardziej nie spełniają jej zwapniałe pierdziele z ciała zwącego się Radą Etyki Mediów, tam z pomocą przychodzą nieliczni propagatorzy naszej historii jak właśnie Sabaton.

Narodowej dumy powinniśmy się uczyć od Braci Węgrów. Tam na koncerty patriotycznego i fantastycznego muzycznie zespołu Kárpátia przychodzą tłumy i to nie byle jakie. Jest to obywatelski kwiat patriotyzmu, eksponujący swoją tożsamość, nonkonformizm i czerpiący z narodowej symboliki oraz dziedzictwa swoich wielkich przodków. Jakiekolwiek lewackie czy lumpenliberalne "wycieczki" pseudojurorów wymierzone w otwarcie deklarowane narodowe poglądy zostałyby słusznie spacyfikowane metalicznym chłodem glana na mordzie =starej ściery=, =zgniłej kory= czy innego =chudego pedała=.

Polecam nostalgiczny kawałek traktujący o chlubnej, przetrąconej potem przez zachodnich zdrajców przeszłości regionu Erdély znanego lepiej jako Transylwania (z angielskimi napisami):

O twórczości patriotów z obozu Kárpátia można by napisać sążnisty doktorat, nie pozwalający się wstydzić jego autorowi, w przeciwieństwie do wielu naukAwców lansowanych przez betonową część zalegającego na naszych uczelniach PrOfesoriatu.

Ale patriotyczna scena węgierska jest dużo szersza. Szersza niż najszersze horyzonty myślowe POstęPOwego lewackiego myślicielstwa made in PO-land. Pozwolę sobie zakończyć nastrojowo, proponując jeszcze jeden kawałek w wykonaniu patriotycznej artystki Barbary Sárdy

Naprzód Polsko. Nie wstydź się swojej wielkiej historii, dziedzictwa, konsekwentnie deptając POpluwaczy.

Brak głosów

Komentarze

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#151839