AKO przeciw szczujniom - warto nagłośnić!

Obrazek użytkownika mekagojira
Kraj

Od soboty na stronie krakowskiego oddziału Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego wisi list otwarty protestujący przeciwko nagonce rządowych szczujni na ekspertów zespołu Macierewicza:
http://www.akokrakow.blogspot.com.es/2013/09/pogarda-zamiast-merytorycznej-dyskusji.html
Że istnienie tego protestu przemilczały media głównego ścieku to żadna niespodzianka, ale dlaczego nie nagłaśniają tego media niezależne? Gdybym nie wiedział, że jest coś takiego jak AKO i od czasu do czasu guglał co u nich słychać, nigdy bym się nie dowiedział o tej akcji.

Owszem, portal wpolityce.pl zorganizował zbieranie podpisów pod analogicznym otwartym protestem. Inicjatywa chwalebna, ale też łatwa do wyśmiania przez rządowych klakierów, gdyż pod wpolitycznym projektem podpisali się niemal wyłącznie dziennikarze, pisarze, artyści etc., zatem „laicy w temacie badań naukowych” (np. na Szambie24 Jankesa już nastąpił wysyp notek w tym stylu). Skądinąd racja, ja też uważam, że laicy nie powinni się za dużo mądrzyć w temacie nauki, czego sobie, Państwu i wszystkim redaktorom GW na posterunku życzę.

W wypadku protestu AKO duża część sygnatariuszy to przedstawiciele nauk matematyczno-przyrodniczych i technicznych, ciężko zbyć ich zdaniem, że się nie znają na nauce (wiem, wiem, rządowi propgandyści coś wymyślą, ale zawsze będzie im trochę trudniej:). Są tu choćby prof. Oleś z UJ, jeden z najwybitniejszych polskich fizyków ciała stałego, prof. Malec z tejże uczelni, astrofizyk (a więc ma do badania katastrofy te same predyspozycje co pieszczoch mediów i as kanadyjskich przestworzy, Pawka Artymowicz) oraz 11 pracowników naukowch AGH. To ostatnie szczególnie znaczące w sytuacji, gdy rządowe szczujnie robią z prof. Rońdy i Obrębskiego jakichś cudaków, przeciwstawiając ich „zdrowemu jądru polskiej nauki”, reprezentowanemu przez rektorów PW i AGH, którzy się odcięli od burżuazyjno-nacjonalistycznych odchyleń i stoją na straży światopoglądu naukowego. Jak widać nawet niecały AGH utożsamia się z opinią JE rektora – zaznaczmy prywatną opinię, nie popartą przez senat uczelni.

Myślę, że warto rozpropagować ten list AKO, a także na przyszłość warto „robić większy użytek” z tej organizacji w walce z rządową propagandą.

Brak głosów