"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie"

Obrazek użytkownika danielik
Kraj

Bardzo cieszy mnie, że wreszcie do mediów zaczynają przebijać się informację o „Żołnierzach Wyklętych”. Wreszcie być może wiedza, o tych niewątpliwych bohaterach zagości w umysłach Polaków. Oczywiście wszelkie starania napotykają na niemały opór politycznych elit III RP, ale chyba tego procesu nie są w stanie zatrzymać.
Popularyzacja wiedzy o walce polskich patriotów z komunistycznym okupantem oraz losie, jaki ich spotkał jest jednym z najważniejszych czynników, który może wpłynąć, że społeczeństwo wreszcie obudzi się z błogiego letargu. Wielu, którzy poznają tą smutną prawdę staje się przeciwnikami obecnego systemu. Ciekawe, że o „Żołnierzach Wyklętych” już od wielu lat przypominają polscy kibice, czyli wrogowie numer jeden „Zielonej wyspy”.

Osobiście uważam, że III RP jest kontynuacją PRL-u. Nieprawdopodobne jest, że w ciągu 20 lat istnienia tego „okrągłostołowego” tworu nie udało się osądzić stalinowskich zbrodniarzy, co więcej pobierali(ją) oni wysokie emerytury i żyją w luksusach. Natomiast dzieci i wnuki ich ofiar często żyją w nędzy lub musieli opuścić kraj, o którego wolność walczyli ich przodkowie. Taki ponury chichot historii. W okresie PRL-u nie tylko sami bohaterowie, ale również ich rodziny były skazane na zapomnienie. Tylko jak, ci zbrodniarze w togach mieli zostać osądzeni w podobno wolnej Polsce, gdy w dzisiejszym wymiarze sprawiedliwości , aż roi się od ich potomków oraz wiernych uczniów? Po 1990 roku zamiast oczyścić polskie państwo z funkcjonariuszy poprzedniego, antypolskiego reżimu, pan Mazowiecki wolał postawić „grubą kreskę”. Wszak miał w tym również swój osobisty interes. Co spowodowało, że przez lata władzą dzieliły się partie postsolidarnościowe, z partią postkomunistyczną.

Zgadzam się, że historia nie jest zazwyczaj czarno-biała, ale akurat w przypadku "Żołnierzy Wyklętych" nikt nie powinien mieć wątpliwości, co było złem, a co dobrem. Oczywiście, że walka polskich patriotów była beznadziejna, jednak w wielu przypadkach nie mieli oni innego wyjścia. Wszak dowódca „Kedywu”, generał Emil Fieldorf „Nil” nie chciał walczyć przeciw komunistom, ale i tak poniósł śmierć z ich rąk. Dlatego, że był, żywą legendą i symbolem AK. Wszak to on wydał rozkaz likwidacji „kata Warszawy” Franza Kutschery. Jednym z sędziów, który wydał wyrok na generała był Igor Andrejew. Późniejszy profesor prawa, wychowawca całych pokoleń polskich prawników.

Dlaczego zginąć musiał Witold Pilecki, legendarny twórca konspiracji w Oświęcimiu? Był symbolem wolnej Polski bezgranicznego patriotyzmu, takich postaci nienawidzili „czerwoni przybysze ze wschodu”. Dzięki jego śmierci mogła powstać legenda Józefa Cyrankiewicza. Słowa rotmistrza, iż Oświęcim, przy tym, co spotkało go po wojnie był igraszką, najlepiej opisują, jaki stosunek do Polski i jej bohaterów miały komunistyczne władze, które polskie na pewno nie były. Przerosły one nawet Niemców, w procesie niszczenia polskich elit.

Ostatnio pan Kwaśniewski zadeklarował swoje poparcie dla nowej inicjatywy politycznej "Europa Plus", co wzbudziło wielkie zainteresowanie mediów i ukazało, że w dalszym ciągu człowiek ten cieszy się poparciem całkiem dużej grupy obywateli. Jak to możliwe, że w naszym kraju osoba o takim życiorysie może uchodzić za autorytet? Przecież ten człowiek wywodzi się z PRL-u, został przeszkolony w Moskwie. Reżim, który go wykształcił i ukształtował, został zbudowany na krwi i trupach byłych żołnierzy NSZ i AK, którzy nie zaakceptowali jałtańskich ustaleń. Pan Kwaśniewski jest, czy się komuś podoba, czy nie, częścią tego tworu. Cała ta SLD-owska klika jest kontynuatorem zbrodniczego systemu , który zniewolił Polskę na 45 lat. To tylko sztandar się zmienił, ludzie od wielu lat są ci sami. Władza PZPR, której wychowankiem jest pan Kwaśniewski, została narzucona naszemu krajowi siłą przez ZSRR. Przecież komuniści przed wojną w Polsce mieli śladowe poparcie. Pogarda, z jaką były prezydent traktował polskich bohaterów najlepiej była widoczna, gdy chwiał się pijany nad ich grobami w Charkowie. Taki stosunek do Polski ma ten człowiek, którego niektórzy określają mianem autorytetu.

Słyszę nieraz, ze jestem za młody, żeby oceniać PRL, z którego pamiętam jedynie mleko w szklanych butelkach. Przecież wtedy powstawały huty, kopalnie, stocznie, fabryki, każdy miał pracę, a za płacę jakoś dało się żyć. Natomiast w blokach z wielkiej płyty do dziś mieszka miliony Polaków. Natomiast teraz w demokracji i kapitalizmie miliony ludzie żyje w skrajnej nędzy, wszystko zostało rozkradzione lub sprzedane za ułamek wartości. To świadczy, jak wielu ludzi naprawdę nabrało się na tą iluzję, że PRL zniknął, że żyjemy w wolnym kraju. Szkoda, że większość polskich „elit” politycznych, czy biznesowych w prostej linii wywodzi się z poprzedniego reżimu. Ponadto należy pamiętać, że „Kto się k***wą urodził ten kanarkiem nie zdechnie, a PRL urodził się na oszustwie, zbrodni i cierpieniu milionów Polaków. Natomiast o swoim zbrodniczym rodowodzie wielokrotnie sobie przypominał, między innymi w grudniu 1970 lub jedenaście lat później…

To jest właśnie III RP, kontynuator PRL- u zbudowanego na trupach polskich patriotów. Gdzie kaci i ich potomkowie są "elitami", a ci bohaterowie, którym udało się przeżyć i ich dzieci i wnuki żyją w nędzy lub są zmuszeni szukać szczęścia zagranicą. Pan Prezydent dziwi się, że Jarosław Kaczyński śpiewa „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie…”. Ja nie mam wątpliwości, że to życzenie było szczere, bo o taki kraj, w jakim przyszło nam żyć na pewno nie walczył major "Łupaszko" i wielu, wielu innych, często anonimowych bohaterów...

Brak głosów

Komentarze

gość z drogi

że to życzenie było szczere...

Ja też....

pozdr z 10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#340057

gość z drogi

wydana przez Oficyna Sląska 1987

fragment ze wstępu str 5:

"Syndykat śmierci: jest szkicem obejmującym lata 1944-84.Nazwaliśmy go "krótką historią  polskiej "bezpieki"bo w pewnym sensie  jest nią/../

To "państwo w państwie,a zarazem organizacja masowego  terroru,jest dziełem tylko formalnie PKWN,Polska "bezpieka"-występująca początkowo pod nazwą Resortu,a następnie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego -jest dziełem NKWD/../

Wkrótce Polska zamieniła się w obóz koncentracyjny .Prócz takich osławionych wiezień,jak areszt śledczy na Mokotowskiej w Warszawie ,były były dziesiątki ,a nawet setki innych "zwyczajnych",A w Rembertowie pod Warszawą funkcjonował 

jeszcze specjalny -kierowany bezposrednio przez NKWD,skąd wysyłano Polaków wprost do ZSRR.

   Na AK-owców urządzano polowania .Nazywało się to walka ze "zbrojnym podziemiem"

ot maleńki fragment z cieniutkiej książeczki o Syndykacie śmierci...,który działał również w latach powojennych i być może działa  ....wciąż....

pozdr z 10 tką...

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#340060

gość z drogi

"7 pażdziernika 1984 upłynęło 40 lat od od utworzenia instytucji,która zapisał się 

w szczególny sposób w historii społeczeństwa polskiego ostatnich dwu pokoleń,a tym samym  i w najnowszych dziejach Polski : tzw Służby Bezpieczeństwa Publicznego /../

Czołowi przedstawiciele tzw władzy ludowej nigdy nie negowali szczególnego znaczenia  Słuzby Bezpieczeństwa w systemie politycznym PRL.Przeciwnie :wszyscy kolejni minisrtowie Bezpieczeństwa Publicznego ,a po zmianach organizacyjnych  w 1954 roku Spraw Wewnętrznych,znaczenie to z naciskiem podkreślali. I tak  w dwudziestolecie bezpieki,w pażdzierniku 1964 roku ,ówczesny minister Mieczysław Moczar powiedział :

                  w tym tak dla was uroczystym dniu przyjmijcie od....serdeczne             podziękowania   i wyrazy szacunku za wzorową  obywatelską  postawę,za wasz dwudziestoletni  dorobek,z którego macie prawo być dumni

Podobnie jak Moczar,szacunek i uznanie "bezpiece" za jej :dorobek " dziękowali Franciszek Szlachcic,Mirosław Milewski,Stanisław Kowalczyk,w ostatnim zaś pięcioleciu dokładnie to samo mówi min Czesław Kiszczak...

     7 pażdziernika 1981 ,w 37 rocznicę powstania :bezpieki:,na 10 tygodni przed 

rozpoczęciem grudniowej wojny z narodem"w całym kraju odbyły się uroczystości.../.../ "Trubuna Ludu 8.XI.1981"rozkaz specjalny ...podziękowanie Kiszczaka funkcjonariuszom MO i SB....

co było pózniej,pamiętamy...

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#340061