Premier - bądźmy potulni, to dostaniemy pieniądze

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Premier Tusk po słowach Brzezińskiego nabrał wiatru w żagle; jego wystąpienie w sejmie, to nie mowa premiera odpowiedzialnego za sprawy istotne dla państwa, lecz mowa wodza, który realizuje misję i wszyscy myślący inaczej, to wrogowie Polski. Jest tak przekonany o słuszności swoich poglądów i poczynań, że politycznych wrogów gotów unicestwić w każdy możliwy sposób. Oczywiście - nie mówi tego wyraźnie, tylko daje do zrozumienia; do tego sie jeszcze nie posunął. Gdy jednak posłuchamy tonacji jego głosu, gdy skonstatujemy widoczną nienawiść do politycznych adwersarzy, to możemy przypuścić z dużą dozą pewności, że premier Tusk ewoluuje w kierunku władzy absolutnej; ma najwyraźniej dyktatorskie ciągotki. W swojej retoryce wpisuje w ciąg dużej ilości politycznych liderów i dyktatorów głównie z komunistycznej i pokomunistycznej szerokości geograficznej.
Inni przedstawiciele rządzącego obozu i ci, którzy do władzy chcą się przylepić (SLD) wtórują premierowi wg znanego hasła. Wystąpienie przeciwko nieudolnym rządom przedstawia się jako wystąpienie przeciwko państwu, przeciwko fundamentom państwa. Śmieszy np. porównanie przekazania władzy w US i w Polsce; tam odbywa sie to elegancko - u nas konkurenci pozostają wrogami.
Nie bierze sie przy tym pod uwagę, że u nas np. zdobycie władzy przez PO-PSL odbywało się przy pomocy niegodnych, niedemokratycznych reguł (przede wszystkim manipulacja na dużą skalę przy dostępie do mediów).
Dziwnie z wystąpienia Brzezińskiego wyłapuje się tylko część dotycząca jego zarzutów pod adresem autorów wersji wybuchu i zamachu, natomiast pomija sie jego supozycję dotyczącą rosyjskiego interesu i rosyjskich machinacji. Owszem jest apel min. Sikorskiego do Rosji o wydanie wraku tupolewa; przypomina on jednak tysiąc pięćsetne poważne chińskie ostrzeżenie pod adresem
US.
Premier szermuje płaską i nieuprawnioną retoryką - mówiąc, iż jego polityczny przeciwnik chce gorącej wojny z Rosją, nienawidzi Niemców, a z francuską socjaldemokracją jest mu nie po drodze. Wszystkie te zarzuty pod adresem opozycji są dęte. Między wojną z Rosją, a niegodnym zachowaniem się obecnego rządu (na kolanach) - istnieją ogromne ilości innych możliwości do wykorzystania we wzajemnych relacjach. Nasuwa się od razu konieczność postawienia kwestii zwrotu wraku na forum ONZ (Rady Bezpieczeństwa), a w przypadku rosyjskiego weta - na Zgromadzeniu Ogólnym. Nienawiść do Niemców - "bo Niemcy" to tylko fantasmagoria w głowie Donalda Tuska. Socjaldemokracja francuska nigdy nie była postrzegana w Polsce jako formacja na socjalistyczną radziecką modłę; to znowu wynik niedouczenia sie w tej mierze "historyka" Donalda Tuska.
W swojej przemowie premier położył na szali ułatwienia w pozyskaniu unijnych pieniędzy w ramach funduszu spójności w zamian za potulność wobec Rosji. Nie bardzo widzę tu korelację. Co więcej - widzę tu sprzeczność; godne i pryncypialne stanowisko państwa mogłoby sie przyczynić do wzrostu jego powagi i znaczenia. Potulność i uległość, zgoda na wszelkie pomysły, na współudział w kosztach w ramach paktu fiskalnego, na godzenie się na wtrącanie się do naszego krajowego budżetu - sprowadza nasze państwo do pozycji popychadła na miedzynarodowej arenie.

Brak głosów

Komentarze

a wlasciwie jak widac,nigdy nia nie przestala byc.
Polskie NATO to sciema ,dla pokrzepienia serc, a w gruncie rzeczy to darmowe mieso armatnie w rozgrywkach polityczno- gospodarczych na swiecie, prowadzonych przez wiadomo kogo.
Ciekawe ile jeszcze takich kwiatkow wyskoczy typu wypowiedz lokaja Brzezinskiego po wybraniu ponownym Murzyna na prezia USA, a przed 11 listopada.
Wladza w Polsce ma narobione w gaciach i dlatego rezyserzy polskiej polityki,a w zsadzie likwidacji kraju poprosili o pomoc koszernych Obamistow ,reseciazy kacapskich o straszeniemgla smolenska.

Vote up!
0
Vote down!
0
#304995

Najlepiej od razu zakujmy się w kajdany,pracujmy aż do śmierci,a zarobione pięniądze odawajmy dla Tuska.
Nie do czekanie wasze czerwona hołoto,wasz koniec jest już bliski

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#305014

Ostro powiedziane, ale coś w tym jest. Znamienne było milczenie ze strony oficjalnych czynników US na temat Smoleńska, teraz wypuścili znanego polityka z polskim rodowodem w charakterze harcownika - teraz Obama zapowiedział, żę będzie "bardziej elastyczny" w stosunkach z Rosja. Tak to jest, kiedy pochopnie wybiera sie na najpoważniejszy urząd na świecie pierwszopokoleniowego inteligenta.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Janusz40

#305043

Tylko śmieci płyną z prądem - dot. Tuska.

Vote up!
0
Vote down!
0
#305120

Tusk tym razm pokazał dobitnie że nie jest żadnym tam mężykiem stanu a zwykłym klamkowym czy kapciowym. Lokajem któremu kończą się pomysły na zachowanie stanowiska.
Zauważmy że skończyły się częste wyjazdy do Berlina czy Brukseli. Dlaczego? Tusk nie ma już tam nic więcej do załatwienia? Otóż wydaje się że "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejśc". Tusk był potrzebny to się go wzywało. Wydawało mu się wskazówki i dyrektywy. Kiedy wszystko zaczęło się toczyć według planu, tusk nawet taboretu nie dostał by posiedzieć w kącie. Swoją służalczością, miałkością, "mężykostwem stanu" pokazał kim jest naprawdę i za takiego go mają na salonach Europy. Chyba nawet sytuacja śledztwa bardziej dziś przyczynia się do tego jak jest traktowany. No bo jak na przykłada ocenia tuska taki premier Austrii czy Szwajcarii dajmy na to? Oni z pewnością amją swoją opinię wyrobioną w toku myślenia przy pomocy własnego zdrowego rozsądku a nie w wyniku oglądania TVNu. W końcu wszyscy wielcy Europy są też zwykłymi ludźmi i też obserwują postępowanie innych na podobnych stanowiskach i oceniają to swoją ludzką miarą. A przecież sami wiemy jaką miarą, my zwykli ludzie mierzymy tuska?

Vote up!
0
Vote down!
0
#305132

Widocznie Tuskowi przypomniało się, że pokorne cielę dwie matki ssie!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#305133