Egipt nie przebija się do polskich mediów

Obrazek użytkownika elig
Świat

Nikt w Polsce nie zwraca uwagi na to, co dzieje się obecnie w Egipcie. A przecież ostatnie protesty przeciw prezydentowi Mursi i Bractwu Muzułmańskiemu są większe niż te, które obaliły reżim Mubaraka dwa lata temu. W niedzielę, 30.06. na ulice miast wyszły miliony ludzi. Zebrano 22 miliony podpisów pod żądaniem ustąpienia Mursi. Zdemolowano siedzibę Bractwa Muzułmańskiego. Zginęło już kilka osób. Huffingtonpost.com podaje informacje z Egiptu minuta po minucie // http://www.huffingtonpost.com/2013/07/02/egypt-mohammed-morsi-ultimatum_n_3532051.html?utm_hp_ref=egypt-protests / - trzeba przewinąć na dół strony/. O genezie konfliktu można przeczytać w Wikipedii / http://pl.wikipedia.org/wiki/Protesty_w_Egipcie_(2012-2013)#Zamieszki_w_pierwsz.C4.85_rocznic.C4.99_obj.C4.99cia_rz.C4.85d.C3.B3w_przez_Mursiego /.

A w polskich mediach - cisza. Dzisiaj /2.07/ "Gazeta Polska Codziennie poświęciła sytuacji w Egipcie maleńką notkę na dole siódmej strony. Po niedzielnych gigantycznych demonstracjach, wczoraj w sprawę wmieszało się wojsko:

"W nadanym przez państwową telewizję oświadczeniu minister obrony Egiptu, generał Abd el-Fatah Said es-Sisi, zaznaczył, że kraj znalazł się w niebezpieczeństwie po tym, gdy miliony Egipcjan wyszły w niedzielę na ulice, żądając ustąpienia Mursiego, a główna siedziba rządzącego islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego została zdemolowana. Według egipskich źródeł wojskowych, na które powołuje się Reuters, trwają przygotowania do rozmieszczenia żołnierzy na ulicach Kairu i innych miast, jeśli konieczne będzie zapobieganie kolejnym starciom." / http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-egipt-wojsko-nie-wyklucza-zmiany-konstytucji-i-rozwiazania-p,nId,989903 /.

Armia dała politykom 48 godzin na rozwiazanie konfliktu. Po tym terminie chce wcielać w życie własny plan. "Projekt mapy drogowej, którą zamierza realizować egipskie wojsko, jeśli nie dojdzie do porozumienia między prezydentem Mohammedem Mursim a opozycją, zakłada zawieszenie konstytucji i rozwiązanie zdominowanego przez islamistów parlamentu. ​Agencja Reutera poinformowała o tym dzisiaj, powołując się na źródła wojskowe." /patrz RMF24 - link wyżej/.

Wczoraj późnym wieczorem prezydent Mursi i Bractwo Muzułmańskie odrzucili ultimatum wojskowych / http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=swiat&idNewsComp=110678&filename=&idnews=113989&data=infopakietinfopakiet&_CheckSum=-2107644604 /. Dziś rano sześciu ministrów rządu egipskiego z ministrem spraw zagranicznych włącznie podało się do dymisji, a sąd wycofał dymisję prokuratora generalnego usuniętego dekretem Mursi w listopadzie / http://www.naszdziennik.pl/swiat/42608,sad-wycofal-decyzje-mursiego.html /.

Demonstranci, reprezentowani przez Ruch 30 Czerwca zażądali, by Mursi ustąpił dzisiaj przed 17:00. Zagrozili kampanią obywatelskiego nieposłuszeństwa. Teraz ich przedstawicielem został Mohammed ElBaradei - laureat Nagrody Nobla / http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=swiat&idNewsComp=&filename=&idnews=114123&data=infopakiet&_CheckSum=-1467804704 /.

Dziś w Kairze odbywają się też manifestacje zwolenników Bractwa Muzułmańskiego i prezydenta Mursi. Wyglada na to, że wszyscy szykują się do konfrontacji. Przedstawiciel Bractwa Muzułmańskiego oświadczył:

"Zapobieżenie zamachowi stanu może wymagać męczeństwa, które zaoferujemy jako znak lojalności wobec męczenników rewolucji".

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Twierdzą Rosjanie: http://polish.ruvr.ru/2013_07_02/Premier-Egiptu-podal-sie-do-dymisji/

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#367485

elig: Patrz tu:
http://rt.com/news/egypt-milllions-protest-morsi-458/

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#367495

No dobrze, dzieje się! I co z tego?! Egipt to wspaniały kraj, państwo z bliblijnie długą tradycją i... kompletnie nie mające dla Polski znaczenia (no, chyba że ktoś ma przymus wydawania własnych pieniędzy na ryzykowne wycieczki, by potem oczekiwać, że polscy podatnicy zapłacą za jego powrót). Przepraszam, że zapytam: znasz osobiscie jakiegoś Egipcjanina? Bo ja znałem... jednego Syryjczyka i jednego Abisyńczyka, blisko czterdzieści lat temu. I czytałem, że swego czasu w Egipcie "rozrabiał" niejaki Sułkowski. Zresztą w sprawie dość średnio powiązanej z Polską. A niejakiemu Głowackiemu wydawało się, że uchwycił istotę współczesnych mu problemów politycznych poprzez perspektywę Egiptu sprzed trzech tysięcy lat.

Przed wpływem współczesnego Egiptu na sprawy polskie, skutecznie broni bariera kulturowa, stanowiąca tak znakomitą izolację, że dopiero eksplozja wylewająca się daleko na zewnątrz tej "enklawy"  mogłaby mieć jakieś znaczenie. Bowiem wbrew zachętom i przekonywaniom ze strony rycerzy Postępu, świat nie stał się globalną wioską. Przypuszczam, że taką samą egzotyczną "enklawą" dla Egipcjan jest Polska, z jej Solidarnością, stanem wojennym i katastrofą smoleńską. A co czterdziesty siódmy Egipcjanin wiedział, że Wojtyla i Waleza...

Stąd też zainteresowanie sprawami Egiptu wyrażone na siódmej stronie "pettitem" jest jak najbardziej proporcjonalne do rangi tego zagadnienia dla spraw Polski i Polaków. Jeśli ktoś się nie przygotowuje do "Wielkiej Gry" z historii Egiptu, to... Wybacz szczerość!

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#367521

elig: Mam inny pogląd na to. Egipt jest ważnym państwem Bliskiego Wschodu, a to co się dzieje tam jest istotne dla całego świata. Polskie media, zwłaszcza te z mainstreamu bardzo niechetnie relacjonują ostatnio wszelkie masowe protesty, obojętnie czy odbywają się one w Bułgarii, Turcji, Egipcie, czy też Brazylii. Boją się chyba, by Polacy sie nie "zarazili".

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#367541

Co do tej drugiej kwestii - pełna zgoda! Obawa przed "zakażeniem", a raczej przed zadziałaniem systemu immunologicznego przeciw tusquam pestilentiae faktycznie jest aż nazbyt widoczna.

Ale co do pierwszej kwestii - pozostanę przy swoim uporze. Stwierdzenie, że  Egipt czy jakiekolwiek inne państwo, poza kilkoma dużymi graczami o imperialnych ciągotach, jest ważnym państwem - tak na prawdę nic nie znaczy. Na czym polega owa "ważność" Egiptu? Ba! Na czym polega "ważność" Argentyny, Nigerii, Australii, czy dajmy na to Włoch, że demonstracje antyrządowe, czy nawet solidna rewolta w tych państwach byłyby "istotne dla całego świata"? Stawiam tezę, że byłyby istotne najwyżej dla... mediów. Przy czym "istotność" byłaby zależna, czy medium pochodzi z tego samego kręgu kulturowego, czy nie.   

   

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#367549

elig: Nie należy zapominać o tym, że Egipt graniczy z Izraelem.

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#367716

To prawda, ale z USA graniczy Meksyk, a z Chinami Mongolia. Zresztą sam Izrael też nie jest graczem - bardziej instrumentem. 

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#368113