Czego dowiemy się za 5, 10, 15 lub 20 lat?

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  Dziś /28.04.2014/sensacją dnia jest publikacja tygodnika "Wprost", w której przedrukowano fragmenty książki Pawła Piskorskiego "Między nami liberałami" /patrz - /]]>TUTAJ]]>/ i /]]>TUTAJ]]>/, a o konflikcie między Piskorskim a Tuskiem pisze Kajman  /]]>TUTAJ]]>//.  Opisano w tym dziele, jak 23 lata temu niemieckie CDU wsparło partię Tuska kwotą miliona marek.  Była to tzw. "niemiecka pożyczka".


  To rzeczywiście interesująca informacja.  Jej wadą jest jednak to, że dotyczy zdarzeń sprzed ponad 20 lat.  I niestety tak jest zawsze.  O ubeckich korzeniach małżonki prezydenta Komorowskiego dowiedzieliśmy się grubo po wyborach.  Furorę zrobiła książka o "resortowych dzieciach" w mediach, ale faktem jest, iż opanowały one mainstream w latach 90-tych.  Zdjęcie Donalda Tuska z "żółwikami" wypłynęło w prawie cztery lata po tragedii smoleńskiej.  Pojawia się coraz wiecej informacji na temat agentury otaczającej Jana Pawła ii.

  Są to jednak sprawy sprzed 9-35 lat.  W najnowszym numerze tygodnika 
"Do Rzeczy" /nr 18/2014/ mamy artykuł Cenckiewicza i Rybarczyka o tym, co Brochwicz, Niemczyk I Cenckiewicz robili na poczatku lat 90-tych oraz tekst Gmyza na temat tego, iż tata Kazika w latach 1953-54 współpracował z UB.

 To naprawdę ciekawe - pisać o tym, że Iksiński 60 lat temu był komunistycznym agentem.  Ja jednak wolałabym wiedzieć kto jest agentem DZIŚ, czyim i na kogo donosi.  Jakoś nie ma dziennikarzy pragnących się dowiedzieć, co kryje się OBECNIE pod powierzchnią życia politycznego.  Najczęściej używaną wymówką jest ta o ostrożności procesowej.

  Łatwo jest jednak obejść tę trudność.  Można pisać o Alfie, Becie, Gammie i Delcie - jak Miłosz w "Zniewolonym Umyśle", czy Ziemkiewicz w "Uwarzałem Że", względnie napisać powieść podobną do "Wieży Komunistów" Gadowskiego.  Chetnych jednak nie widać.

  Wygląda na to, że System ma swoje sposoby zamiatania spraw pod dywan.  Trudno mu się dziwić, wystarczy wspomnieć skutki dość szybkiego ujawnienia afery Rywina.  Jeśli jednak nikt nie odważy się uchylić rąbka tajemnicy, to za 5, 10. 15 , czy 20 lat będziemy mieli wysyp publikacji o tym, jakie to straszne rzeczy działy się w latach 2011-2015.  Nikogo to jednak nie będzie już obchodziło.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Moim zdaniem sprawa jest ważna i aktualna, bo Tusk jest nadal premierem i to ze sporym "dorobkiem". Teraz pod lupę należy wziąć ten "dorobek". Mam nadzieję, że opozycja doprowadzi do powstania komisji. Chociaż, słyszałam dzisiaj wypowiedź jednej z dziennikarek o braku szans na przegłosowanie takowej.Tak jakby z satysfakcją to oznajmiła. Takie odniosłam wrażenie. Mocno się trzymają...w kupie.

Pozdrawiam

 

Vote up!
11
Vote down!
0
#1423852

cieple fotele i niemale pieniadze, a po co sie narazac? To widzimy wsrod jewroposlow, te dziady jeszcze ciszej siedza.

Vote up!
10
Vote down!
0
#1423865

  Niestety - to prawda.

Vote up!
2
Vote down!
0

elig

#1423868

  To są jednak "odgrzewane kotlety".  Gdyby rzecz wyszła na jaw 20 lat temu - zakończyłaby karierę Tuska.

Vote up!
1
Vote down!
-1

elig

#1423867

.... witaj Ma !

Oczywiście masz rację - pisząc :

 

  // Moim zdaniem sprawa jest ważna i aktualna, bo Tusk jest nadal premierem.... itd, etc //

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

To wydarzenie, świadczy, że pewne sprawy muszą  dojrzeć .

Mamy  jaskrawy przykład .... jak zabawa z sali gimnastycznej przeniosła się na duży stadion ....

Piskorski jest za dużym chłopcem , aby ryzykować spotkanie z samobójcą.

Jestem pewny, że dostał jasny sygnał od Wowy, że może "chlapać jęzorem" , bo jest pod ochroną - tegoż.....

A , Donaldino ze swoją  Angel jest już na out'sie.

Już nic nie pomoże, zaklinanie rzeczywistości przez Monisię i Niesioła .

MTC.....wiesz co jest najsmutniejsze w tym wszystkim ?...., że narodek znowu zagłosuje na PO  ?!!

serdeczności

 

 

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1423871

...czas leczy rany - ale po mojemu to niektóre strasznie się goją - więc mogą blizną być na wiele lat, więc mam nadzieję że banda nie będzie spokojnie spędzać emeryturki przy piwku i w ciepłych bamboszach....mam nadzieję ogromną że dla rządzocej bandny za jakiś czas przeżycie następnego dnia, będzie nie lada wyzwaniem.....

Vote up!
5
Vote down!
0

ardawl

#1423872

Wydaje się, że zarówno w interesie Moskwy jak i Berlina leży wykluczenie tego nadgorliwego "aktywisty" z pola walki. Pytanie, skąd w nim tyle zapału? Może nie tylko Niemcy wspierali go w karierze?

"Kanclerz Niemiec Angela Merkel, mimo wielokrotnych zapowiedzi o wspieraniu Zachodu w sporze z Rosją o Ukrainę, potajemnie liczy na normalizację stosunków z Moskwą i kontynuowanie wspólnych interesów - pisze we wtorek dla "Wall Street Journal" John Vinocur. Jego artykuł cytuje PAP. W tekście były redaktor "International Herald Tribune" podkreśla, że według niego rząd w Berlinie jest "rozgrywany" przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Dowody? Zdaniem Vinocura świadczy o tym chociażby fakt, że od chwili przejęcia przez Rosję Krymu niemiecki rząd powstrzymuje się od zdecydowanych deklaracji potępiających ten ruch."

 

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
2
Vote down!
0
#1423874

Sługa kapuś czy konfident jest zawsze w każdej szerokości geograicznej albo powoli albo radykalnie odstawiany od koryta.Sposoby są rózne i odpowiednio dobierane do okoliczności oraz zasług współpracującego .Zaden mocodawca nie trzyma sprzedawczyka w nieskończonośc ze wzgledów własnego bezpieczeństwa.Często takiego łajdaka wysyłało się na tzw placówkę dyplomatyczną ale to było za tzw komuny,obecnie nie jest to opłacalne bo sprzedawczyk może zacząć rozgłaszać zbyt wiele a to bywa niebezpieczne i powstaje problem.Własnie problem mają teraz co zrobic z tuskiem i w jaki sposób.Bardzo jestem ciekawy jak to zostanie rozegrane bo coraz więcej informacji nieprzychylnej tuskowi wychodzi na swiatło dzienne.Zbyt cicho jest o koparce 1-no metrowej i niemieckim cieciu.Niewiele też mówi się o gumowym penisie ale to inna bajka.

Vote up!
4
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1423882

 Teraz wiemy skąd biedny opozycjonista Komorowski w 1990 roku wziął 260 tys marek niemieckich! "O inwestycji" Komorowskiego w podobnym do Amber Gold - "Banku Palucha" - pisala "Gazeta Prawna". "Oto ten artykul: "Informacje znajdują się w jawnej części raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.. Według niego w latach 1991 - 1992 Komorowski, który był wówczas wiceministrem obrony, wraz z przyjacielem Maciejem Rayzecherem, wtedy zastępcą dyrektora departamentu oświatowo-kulturalnego w Ministerstwie Obrony Narodowej, zainwestowali 260 tys. marek niemieckich w piramidę finansową, którą Janusz Paluch, właściciel firmy Nedpol, nazywał bankiem.
W to przedsięwzięcie zainwestowało wówczas swoje pieniądze także wielu wysokich rangą oficerów naszego wojska.
Agent w internacie
Według raportu pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy był tajny współpracownik WSI, a wcześniej WSW, ps. Tomaszewski. Agent ten w czasie stanu wojennego pracował jako stomatolog w ośrodku w Olesznie, gdzie podczas internowania przebywał Komorowski. Miał tam częste kontakty z obecnym marszałkiem Sejmu.

Po bankructwie Palucha Komorowski próbował odzyskać pieniądze poprzez firmy detektywistyczne. Te jednak wycofały się, ponieważ obawiały się politycznych koneksji Palucha. ?Komorowskiemu sugerowano, że pieniądze może odzyskać kontrwywiad WSI, który pomógł innym oszukanym w ten sposób wysokim oficerom WP? ? czytamy w raporcie.

Ciekawe jest także, że w 1993 r. przed aresztowaniem Paluch ukrywał się u siostry Mieczysława Wachowskiego.

O sprawę zapytaliśmy wczoraj sztaby Komorowskiego i Kaczyńskiego. Nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.

Dwa lata temu o sprawie marszałek mówił w ten sposób ?Gazecie Wyborczej?: ?Mnie ukradziono wówczas pieniądze, które pożyczyłem od rodziny i powierzyłem p. Rayzacherowi, który je umieścił w jakiejś piramidzie. To nie miało nic wspólnego z WSI. Tyle że WSI rozpracowywały aferę, w której pieniądze utracili też niektórzy oficerowie?.
Wyrok zapadł
Inwestycja w parabank Palucha wciąż jest owiana tajemnicą, choć oficjalnie sprawa jest już zamknięta. W ub. roku Paluch porozumiał się z prokuratorem i dobrowolnie poddał karze. Został uznany za winnego sprzeniewierzenia 9 mln marek niemieckich i skazany przez sąd w Bydgoszczy na trzy lata więzienia oraz 5 tys. zł grzywny." .. Gazeta Prawna (Google)

Vote up!
0
Vote down!
0
#1423939